Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 21, 2024, 15:39:55


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Moje do¶wiadczenia i problemy ,ogólnie za¶ ,,Jak to ze lnem by³o,, .  (Przeczytany 32483 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Wrzesieñ 30, 2012, 21:11:46 »

Przed 15 laty spotkalam i  poznalam swoja ciocie. Ciocia okazala sie bardzo interesujaca osoba , starsza pani z wyzszym wykstalceniem z zawodu
nauczycielka ale juz na recie. Opowiadala duzo o naszej rodzinie, pomyslalam sobie ze chetnie bede ja goscila w moim domu. Zaprosilam wiec ciocie, na dwa dobre tygodnie do siebie. Czas spedzalysmy bardzo milo, duzo smialysmy sie. Ciocia opowiadala duzo z zycia rodziny, tez osob ktore i ja znalam.
Pewnego dnia, zapytalam jak to sie stalo ze ona sliczna, naprawde bardzo dobrze wygladajaca kobieta nie zalozyla rodziny. Ciocia popatrzyla na mnie
i opowiedziala mi historie swojej goracej czystej milosci. Opowiadala, wojna sie zakonczyla, z Wilna cala rodzina przyjechala do Krakowa inni z rodziny zatrzymali sie w innych miejscowosciach w Polsce. Oczywiscie, ludzie utrzymyali z soba kontakt. Dowiedziala sie, ze jej ukochany tez jest w kraju, we Wroclawiu. Westchnienia nie mialy granic, nikt nie byl takim mezczyzna jak jej wymarzony ukochany ktorego wyglad nie zmienial sie w jej pamieci.
Po jakims czasie dowiedziala sie, ze on zalorzyl rodzine. Bardzo to przezyla tonac we lzach i wspomnieniach. Mimo wszystko kochala go i postanowila ze zostanie sama, bo nikogo nie moze dla siebie znalesc, poprostu nie potrafila sie tak bardzo zakochac jak wlasnie w tym pierwszym.
Minelo duzo lat, spotkala sie z kolezanka z tych samych stron z kad pochodzila moja ciocia. Porozmawialy, ciocia znowu mocno poplakala, ale jej przyjaciolka powiedziala , wiesz ty nie mozesz cala zycie cierpiec. Juz samo to ze on poszukal sobie inna kobiete i ulorzyl swoje zycie nie myslac o tobie. Zaproponowala jej, ze zorganizuje spotkanie z tym ukochanym.Tak wiec zrobila, mialy sie spotkac z tym panem na Wroclawskim dworcu glownym.
Oczywiscie przyszly predzej no i czekaly z wielka niecierpliwoscia na przyjscie tego upragnionego. W pewnym momecie, podszedl do nich mezczyzna, w ktorym ciocia ledwo rozpoznala ukochana osobe. Powiedziala, wiesz to byl stary dziad, byle jak ubrany, czesciowo lysy z zaczesanymi resztkami wlosow z jednego boku na drugi i podpial te wlosy spinka. Powiedziala, wtedy zobaczylam siebie jak bardzo glupia bylam, zniszczylam swoje wlasne zycie miloscia i wspomnieniami tego momentu mlodzienczej czystej milosci. Powiedziala, bylam bezgranicznie wdzieczna swojej przyjaciolce, ze zorganizowala to spotkanie i ze bede mogla umrzec spokojnie, wyleczona zupelnie.

Ile takich milosci cierpialo, nie dajac szansy przejzec na oczy.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Pa¼dziernik 01, 2012, 10:55:09 »

W³a¶nie, nikt realny nie jest w stanie konkurowaæ z wyobra¿eniami, zw³aszcza wyidealizowanymi... nawet... on sam.
Ile¿ to zwi±zków maj±cych ogromne szanse na szczê¶cie ropzd³o siê, bo które¶ rozpamiêtywa³o swoje niespe³nione mi³o¶ci (w tym tragicznie rozdzielonych ¶mierci±) ci±gle porównuj±c aktualn± osobê do tej z marzeñ, idealizowanych marzeñ.

Kiedy¶ widzia³em taki film opowiadaj±cy dalsze losy Romea i Julii, przy za³o¿eniu, ¿e niepomarli lecz pobrali siê...
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Pa¼dziernik 01, 2012, 12:06:20 »

TO NIC ,¯E KTO¦ WYGL¡DA TAK CZY INACZEJ ,TO NIE MA ZNACZENIA .
Fakt ,¿e wyros³am ju¿ z etapu walki ,wiem ¿e nie ma o co walczyæ ,przynajmniej na naszej ziemi .
Zdajê sobie sprawê ,¿e mê¿czyzna mojego ¿ycia nie wygl±da tak jak kiedy¶ ,tym bardziej ¿e by³ ode mnie du¿o starszy .Nie ¿a³ujê jednak ,¿e go kocha³am prawie ca³e moje doros³e ¿ycie ,nie wyobra¿am sobie ,siebie u boku jakiegokolwiek faceta .Po prostu NIE! niechcê nikogo z w³asnej i nieprzymuszonej woli .Cieszê siê ¿e mi³o¶æ ta uchroni³a mnie przed wszelkimi b³êdami, jakie mog³abym  pope³niæ i pozwoli³a byæ sob± .

Skorzysta³am na tym ,gdy¿ w wieku bez ma³a 60 lat wygl±dam tak jak wygl±dam .Do tego jestem zdrowa jak rydz ( przynajmniej fizycznie) z k³opotami psychicznymi te¿ siê uporam ,to kwestia czasu.Nikt mi g³owy nie suszy³ swoimi wymogami i pretensjami(seks),spa³am sama na tapczanie(w³asnym)i korzysta³am z wygody. By³am na swój sposób wolna ,jezeli poddawa³am siê rodzinie to by³a tylko moja wola ,gdybym chcia³a zrobi³abym ze sob± to co by mi siê podoba³o .

Od ludzi siê odsunê³am ,to fakt ,kontakty utrzymujê tylko z wybranymi osobami i nie ¿a³ujê ani jednego dnia z ¿ycia ( w kwesti ,¿e móg³by byæ kto¶ inny).

Je¿eli nie mog³am byæ z mi³o¶ci± mojego ¿ycia ,to trudno, bêdê sama na zawsze i nie zaboli mnie to.
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 01, 2012, 12:10:38 wys³ane przez sfinks » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Pa¼dziernik 01, 2012, 15:46:51 »

Takie rozwiazanie jest niezwykle wygodne. Nazywa sie SINGEL. Po co mi ktos do opierania, gotowania, dzielenia loza (wysluchiwania glosnego chrapania! Mrugniêcie, pielegnowania itp. itd. Sama pociagne krzyz na Golgote, z glowa podniesiana do gory.
A w rezultacie zycie w parach polega na wzajemnej akceptacji, przyjazni. Bo te wielkie milosci to chyhaja na kazdym kroku. I fajnie, ze tak jest, bo nudno by bylo, tylko tak po koscielnemu Mrugniêcie
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Pa¼dziernik 01, 2012, 18:23:42 »

Ja nikomu nie zabraniam ¿yæ tak, jak uwa¿a za stosowne ,córce te¿ nie zabrania³am wyj¶æ za m±¿ .
Wiem ¿e cz³owiek potrzebuje do szczê¶cia mi³o¶ci i wzajemno¶ci .Ja te¿ potrzebowa³am i to bardzo,ale wysz³o tak jak wysz³o .Du¿o p³aka³am i têskni³am za moj± mi³o¶ci± .lecz na nic siê to nie zda³o ,przysz³o mi pogodziæ siê z losem .Za du¿o mia³am nadziei i wiary w tê mi³o¶æ i prze¿y³am wiele zawodu ,dlatego nic ju¿ nie chcê od nikogo ,zmêczy³am siê poprostu w³asnym uporem .

Jestem za stara (wiekowo) aby zaczynaæ od pocz±tku ,nie chce mi siê ju¿ .
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Pa¼dziernik 01, 2012, 20:10:38 »

sfinks - zadna milosc nawet niewiadomo jaka nie trwa wiecznie. To przychodzi i odchodzi. I tak jest tez u Ciebie, u innych tez tak jest, nie jestes zadnym wyjatkiem. Popadlas w dolek wspomnien i nostalgii. Nie masz zadnych hobby? Zainteresowan?
Sprobuj codziennie robic najmniej trzy rzeczy, ktore sprawia Ci przyjemnosc, nawet male, drobiazgi.
I zapisuj to na karteczce. W zyciu trzeba miec pragnienia i zyczenia, bo poto jestesmy TU!
A cale to przejscie do innego wymiaru wlasnie na tym polega, ze te zyczenia zaczna sie realizowac.
Odwagi!
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #56 : Pa¼dziernik 01, 2012, 20:40:45 »

Mam nadmiar zainteresowañ ,czasami tak du¿o ,¿e niewiem czemu po¶wiêciæ mam swój wolny czas ,mam te¿ du¿o obowi±zków i jestem ustawicznie zajêta .Dlatego tak ma³o czsu mam na internet ,czego bardzo ¿a³ujê .

Moim najwiêkszym hobby jest malowanie obrazów ,takich przeciêtnych

 ,nie mniej s± one moj± wielk± mi³o¶ci± zaraz po moim najmilszym .
Wiem ,ze mi³o¶ci przychodz± i odchodz± ,jednak moja jest wytatuowana w moim sercu .
My¶lê o mê¿czy¼nie mojego ¿ycia co dziennie i nie ustannie .
Obojêtnie co by siê dzia³o ,mam go przed oczyma .

Wiem ,¿e nic z tego zwi±zku nie bêdzie ,ale ja lubiê jego kochaæ i my¶lê ,¿e nie powinno mi to zaszkodziæ na d³u¿szy dystans.
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Pa¼dziernik 02, 2012, 08:49:17 »

Masz dusze artysty, nic dziwnego, ze szukasz wypelnienia. Kazdy artysta mial swoja muze! To inspiracja. Nie wiem jak to technicznie wyglada w astralu, ale wiem na pewno, ze mysli zyja i tworza swiat realny.
Jesli masz zdjecie tego pana i patrzysz na nie, to on to za kazdym razem odczuwa, niekoniecznie jako list od Ciebie, lecz jako jakis stan, nagle cieplo, nagla ulga, albo i odwrotnie.
Na podbudowanie powiem Ci, ze jesli byl duzo starszy od Ciebie, to byc moze ze juz wlasnie teraz potrzebuje opieki i tez moze byc, ze mysli o przeszlosci powodujac w Tobie taki ogromny sentyment.

Dedykuje Tobie cos z jesiennej klasyki : milego sluchania.

<a href="http://youtube.com/v/4P8bwoCyRzc" target="_blank">http://youtube.com/v/4P8bwoCyRzc</a>
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Pa¼dziernik 02, 2012, 10:17:56 »

Dziekujê Ci za ten mi³y prezencik .Pos³ucha³am trochê ,ale wrócê do tego .
Jest tak jak piszesz ,jedne utwory nis± radosæ i u¶miech ,a inne powoduj± wielki ból serca .

Zdjêcia  mojej mi³o¶ci nie mam(jak na ironiê ) mam grupowe zdjêcie ,ale jego ma³o tam widaæ .
Szczerze mówi±c bojê siê ,ze gdyby¶my spotkali siê na ulicy mog³abym jego nie rozpoznaæ .
czasami przygl±dam siê mê¿czyznom i my¶lê -mo¿e to on?

Natomiast mam ci±gle przed oczami jego postaæ ,która jawi mi siê jako ¶wietlista i ciep³a oraz przyjemna ,poniewa¿ wtedy jego takim ,w³a¶nie odbiera³am . Widzê go w podkoszulce koloru szarego (popielaty) w sztruksach czarnych( mo¿e to by³y d¿insy?) a na tê odzie¿ ma na³o¿on± br±zow± kamizelkê z ortalinu czy jakiego¶ podobnego materia³u .
Tak jego widzê przez ca³y czas .

Przedtem te¿ o nim my¶la³am ,ale by³am zajêta poszukiwaniami literackimi ,na tematy mi³o¶ci ,przeznaczenia ,oraz zdobywaniu wiedzy -Kim my w ogóle jeste¶my i dok±d zmierzamy?

Przebudzenie moje bylo pewnym wstrz±sem ,kto¶ da³ mi do zrozumienia ,¿e on jest ma³o warto¶ciowym  cz³owiekiem i nasze wspólne ¿ycie jawi mu siê jako ,nie warte zachodu.

Osoba ta napewno nie zdawa³a sobie sprawy co mi zrobi³a? Ja tez do niej ¿alu nie mam ,gdy¿ mi³o¶æ tê ja trzyma³am w ¶cis³ej tajemnicy ( przynajmnie przed rodzin± i bliskimi przjació³mi?)

I nie wiedzia³a ona ¿e mo¿e obudziæ we mnie tak straszne uczucia ,jak nienawi¶æ ,¿al ,gorycz ,poczucie niesprawiedliwo¶ci ,niechêæ do ¿ycia, Boga i ca³ego ¶wiata .

Teraz czujê ,¿e zaczynam siê wyciszaæ i uspokajaæ i mam poczucie ¿e wszystko co mi na sercu le¿a³o ,wydali³am z niego w formie pisanej, mówionej( mowa w duchu) za przyczyn± wielu ³ez i ¿alów .

Chcê siê pogodziæ z t± strat± ,ale wiem te¿ ,¿e nie jest to ³atwe zadanie.
DLATEGO OBAWIAM SIÊ ,ZE MOJE STRASZNE MYSLI I ZACHOWANIA MOG¡ TWORZYÆ NA PLANIE ASTRALNYM ,JAKIE¦ STRASZNE,,POTWORY,, GDY¯ CZASAMI MAM TAK DO¦Æ ¯YCIA ,¯E PRZEKLINAM NAWET BOGA . ¯A£UJÊ ,¯E BÓG MNIE STWORZY£ DLA BÓLU I CIERPIENIA ,ORAZ NIEZROZUMIENIA LUDZKIEGO .CZASAMI TO TAK STRASZNIE BOLI ,¯E NIE WIEM CO MAM ROBIÆ I DO KOGO SIÊ UDAÆ PO RATUNEK (ROZPACZ)
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Pa¼dziernik 02, 2012, 13:07:30 »

Juz bedzie lepiej, bo wywalilas z siebie ten ciezar.
Mam pytanie.
Czy tylko ten facet jest uznany w Twych oczach jako mezczyzna doskonaly, czy znasz innych moze nie takich fajnych jak ten, ale tez wartosciowych. Czyli, gdybys zrobila liste rankingowa, to kto zajalby drugie i trzecie miejsce ?
//No bo pisalas, ze masz corke, to ojciec Twego dziecka moze az taki do kitu nie byl, skoro zalozylas rodzine//.

Zreszta zawsze istnieje taka opcja, ze gdybys mogla cofnac czas i jakos z tym panem sie dogadac, tez mogloby teoretycznie okazac sie, ze nie spelnilby sie w tej roli. Byc moze glos ostrzegawczy (o ktorym pisalac, ze ci odradzal ten zwiazek) mial jakies powody, aby tak postapic.
//Znam takie gadanie z zycia. Jeszcze sie taki nie urodzil, co by kazdemu dogodzil//.

Na pocieszenie - to Ty masz choc wspomnienia, nie kazdy je ma! A to juz wazne doswiadczenie.
A co do Boga to dal ci zdrowie, urode, wyksztalcenie, corke, dal Ci mozliwosci, a jak poprosisz to Ci podesle Anioly, wlasnie studiuje te angelologie, nie jest takie glupie. Mrugniêcie

edit:

Ten awatar z nog powala! Ej, glowa do gory!
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 02, 2012, 13:08:30 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Pa¼dziernik 02, 2012, 15:05:19 »

Nie znam ani jadnego faceta ,którego mog³abym mi³o wspominaæ ,no moze jest paru z którymi nigdy mnie nic nie ³±czy³o, a z pewnej perspektywy moznaby o nich powiedzieæ przyzwoici .

Bogdan jest ten wybran jedyny  i ¿adnego pod uwagê nie biorê ,ani nie poddajê licytacji ,czy co¶ podobnego .
Mam wielk± nadziejê ,ze zobaczê kiedy¶ jego ,stan±³ on na  mojej drodze ,kiedy zdruzgotana ¿yciem ,przesta³am wierzyæ ,¿e bêdê zdolna kogo¶ obdarzyæ uczuciem .Szama nie mog³am uwierzyæ ,¿e jestem jeszcze zdolna do takiej mi³o¶ci i takiego po¶wiêcenia .

Z mê¿em to by³a historia wczesnej m³odo¶ci ,jak wychodzi³am za m±¿ to mia³am 20 lat ,bylismy obydwoje niepowazni ,przynajmniej mi siê tak zdaje .Ma³zeñstwo by³o koszmarne ,ale rozejscie sie ju¿ nie . Utrzymywali¶my przez d³ugi czas kontakt ze sob± ,nie czêsty ale  spotykalismy siê od czasu do czasu ,g³ównie ze wzgledu na dziecko .

Dzisiaj te¿ jeste¶my poprawnej znajomo¶ci ,ani on ani jago rodzina ,nie maj± do mnie wiêkszych pretensji . Poprostu wtedy nie dojrzeli¶my do za³o¿enia rodziny i mieli¶my w g³owie g³upoty ,szczególnie mój m±¿ .

Je¿eli chodzi o mój awatar ,jest to charakteryzacja ,ja mam krótkie ciemne w³osy a tutaj mam na g³owie blond perukê (sztuczna) lubiê bawiæ siê fotografi± ,tak na w³asny u¿ytek ,przebieram siê ,a potem obrabiam te zdjêcia w specjalnym programie .

Je¿eli chodzi o anio³y ,to chcia³abym co¶ nie co¶ wiedzieæ na ich temat ,je¿eli siê zajmujesz t± wiedz± to poproszê o jak±¶ podpowied¼ -co zrobiæ aby i mnie pomog³y?
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Pa¼dziernik 02, 2012, 17:44:28 »

Cytuj
Nie znam ani jadnego faceta ,którego mog³abym mi³o wspominaæ ,no moze jest paru z którymi nigdy mnie nic nie ³±czy³o, a z pewnej perspektywy moznaby o nich powiedzieæ przyzwoici .

To duzo mowi o Twym podejsciu do zycia, albo ... wysokich wymaganiach. I slusznie, bo niezrealizowane plany, ale konkretne zyczenia ziszczaja sie, oby tylko nikomu krzywdy nie robily jest ok.
Podejrzewam, ze Bogdana chcesz tu i teraz i najlepiej takiego jak wtedy - mlodego!

Co do Aniolow, to roznie mozna to okreslic, energia kosmiczna, boska, wszechswiata, pomoc wewnetrzna, ale wazne, ze jest!! Tylko nie kazdy umie ja odczytywac. Powoli opisze to jeszcze raz, bo juz kiedys wpisywalam na watku o Serafinach te szczeble.
Ma to zwiazek z uzdrawianiem i ciala i duszy.

Na poczatek polecam zmiane w domu. Mieszakasz juz chyba bardzo dawno w tym samym miejscu, tak to wyczuwam, musisz to przewietrzyc, --- posprzatac, odlaczyc sie od tego co Cie trzyma, od przeszlosci zlej.
Teraz Ty masz stery w rekach.

Do tego celu sa nauki Feng Shui. Tez pisalam wiele. Poczytaj.

Dziala! Gdy juz sie uprzatnie - nowa energia materializuje sie dosc szybko. Widac Anioly w posprzatanym wola przebywac niz w brudzie Mrugniêcie


-------------

edit:

//Z watku Serafini //
1 stopien dwie energie sluza cielesnemu i emocjonalnemu uzdrawianiu. Moze nastapic to poprzez samouleczenie lub przy pomocy np. nakladania rak, czy tez na odleglosc.
Specjalnie zaprogramowane kanaly w krysztalach kwarcu pomagaja w tym.
2 stopien - stopniowe uwalnianie karmicznych ograniczen, uwalniana jest energia, ktora pomaga w pokonywaniu zadan (na tym planie) uznawanych kiedys za niemozliwe, rowniez rozwoj energii kundalini. To stopien swietej geometrii.
3 stopien to manifestacja, w porozumieniu z silami kosmicznymi.
4 stopien to urok kosmiczny. Uzdrawianie eteryczno-holograficznego obrazu nas samych, pokonanie wymiarow.
5 uzdrawianie planetarne - tu nastepuje kontakt z niematerialnym swiatem i koordynacja celow.
6 powrot do zrodla jednosc.

« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 02, 2012, 17:59:46 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Pa¼dziernik 02, 2012, 20:10:29 »

Sfinks, chcia³bym jeszcze napisaæ tylko jedno: ju¿ tyle napisa³a¶, ¿e kto¶ amoralny móg³by Tob± bardzo ³atwo manipulowaæ...

Mo¿na kochaæ kogo¶ albo wyobra¿enie o kim¶ i ¿yæ ci±gle w ¶wiecie u³udy.
I jedyna, ostatnia pro¶ba - proszê, nie obwiniaj Boga za to, ¿e sama wpêdzasz siê, podsycasz i z uporem chcesz tkwiæ w marazmie.

Pozdrawiam. ¯yj d³ugo i szczê¶liwie.
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Pa¼dziernik 03, 2012, 07:59:55 »

sfinks
Cytuj
Bogdan jest ten wybran jedyny  i ¿adnego pod uwagê nie biorê ,ani nie poddajê licytacji ,czy co¶ podobnego .
Mam wielk± nadziejê ,ze zobaczê kiedy¶ jego ,stan±³ on na  mojej drodze ,kiedy zdruzgotana ¿yciem ,przesta³am wierzyæ ,¿e bêdê zdolna kogo¶ obdarzyæ uczuciem .Szama nie mog³am uwierzyæ ,¿e jestem jeszcze zdolna do takiej mi³o¶ci i takiego po¶wiêcenia .

Po "anielskiej" konsultacji musze przyznac, ze najlepszym rozwiazaniem dla Ciebie bedzie odnalezsc tego Bogdana i opowiedziec mu o sobie. Nawet jesli jest w innym zwiazku. A wtedy zobaczysz, to Ci pomoze. Powodzenia.

Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Pa¼dziernik 03, 2012, 19:58:23 »

Jak mam go odnale¼æ ? Ja szukam jego od dawna ,tylko problem mam z jego danymi ,gdy¿ wtedy nie interesowa³am siê tym jak siê nazywa ,gdzie mieszka ani gdzie pracuje ?
Znam tylko jego imiê i nic wiêcej .Bez danych trudno kogo¶ odszukaæ .
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Pa¼dziernik 04, 2012, 10:44:50 »

Zacznij od tego zdjecia grupowego, skoro nie jest tam sam, to ktos go musi znac. Zacznij od poczatku, tam gdzie go poznalas.
Tak na dobra sprawe, to myslalam, ze bylo miedzy wami cos wiecej niz tylko wymiana imion. Mrugniêcie

P.S. Kiedys jechalam tramwajem. Przede mna siedzial mezczyzna, jadl paczka, czy jakas drozdzowke. Patrzyl sie przez okno, byl caly w swoich myslach zanurzony. Emanowalo od niego to "cos", ale tak juz bywa, ze drogi nasze nie skrzyzowaly sie. Wysiadl nie na moim przystanku:)
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #66 : Pa¼dziernik 04, 2012, 11:11:01 »

Jak na z³o¶æ nie pamiêtam ani jednego nazwiska ,a ludzi którzy go znali z którymi pracowalam te¿ nie mogê znale¼æ .Nie ma nikogo ,tak jagby los uwzi±³ siê na mnie .

Zagin±³ mój ukochany ,przepad³ bez wie¶ci i wszyscy którzy mogliby co¶ mi powiedzieæ na jego temat ,przepadli razem z nim .

Dlatego czasami my¶lê o sobie ¿e chyba jestem ,,szurniêta,,  ,ale i tak go kocham ,bez wzglêdu na to czy jestem z nim czy nie. Miêdzy nami nic nie by³o ,TYLKO 2 TYGODNIE NIEWINNEGO FLIRTU  I WYZNANIE MILO¦CI ( OBUSTRONNE)
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Pa¼dziernik 04, 2012, 11:25:00 »

A ja mam wra¿enie i¿ kochasz tylko dawne wspomnienia zwi±zane  z tym cz³owiekiem, to piêkne ale... skoro ¿ycie pokazuje nam inny realizm ( nie ma go obok Ciebie) znaczy to i¿ Twoje ¿ycie uczuciowe powinno wyj¶æ z uwiêzi wspomnieñ.
Stara   prawda jest niezmienna na dawn± mi³o¶æ najlepsza jest nowa mi³o¶æ...  ale ona nie mo¿e w Twoim ¿yciu zaistnieæ poniewa¿ sama zamknê³a¶ jej drzwi. Ma³o zamknê³a¶ zabarykadowa³a¶ i nie chcesz wpu¶ciæ jej, chcesz ¿yæ dawnymi wspomnieniami.

Skoro piszesz o tym publicznie , znaczy , budzisz siê z tego letargu i oczekujesz ( wbrew ¶wiadomym s³owom) potwierdzeñ dla pod¶wiadomych chêci wyj¶cia z tego uczuciowego uwiêzienia. To jest dobre, zacznij kochaæ siebie naprawdê i nie maltretuj siê byciem ofiar± dla majaków dawnej przesz³o¶ci, bowiem ¿ycie opowiada siê za napisaniem nowej historii swojego.
Jak przebudzisz swoje u¶pione serce w 100% zobaczysz obok siebie mê¿czyznê który podaruje Ci mi³o¶æ prawdziwa wiêksz± i piêkniejsza od dawnych wspomnieñ. Bowiem ona te¿ ewoluowa³a razem  z lud¼mi i teraz mo¿e siê przejawiaæ jeszcze cudniej.
¯yczê Ci sfinksie z ca³ego serca najwspanialszej mi³o¶ci i najcudniejszego ukochanego w realu.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 04, 2012, 23:33:44 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Pa¼dziernik 04, 2012, 12:02:31 »

Kiara ma 100% racjê. ¯yjesz Sfinksie przesz³o¶ci± i czas na uwolnienie siê z niej.
Po co Ci te poszukiwania cz³owieka, z którym ³±czy³ Ciê jedynie dwutygodniowy flirt? 
Gdyby Ciê naprawdê kocha³, znalaz³by wyj¶cie z sytuacji, by z Tob± byæ. Nie zawsze s³owo kocham,
oznacza mi³o¶æ, mê¿czy¼ni maj± sk³onno¶æ do nadu¿ywania tego s³owa.

Zacznij ¿yæ tera¼niejszo¶ci±, bo ona niesie realne zdarzenia i szansê na now± mi³o¶æ.
Oczywi¶cie, zrobisz jak zechcesz. Bycie singlem równie¿ nie jest z³e, ale wymaga to pe³nej
akceptacji siebie i mi³o¶ci do siebie. Wówczas nie ma cierpienia. 

¯yczê spe³nienia w mi³o¶ci.  U¶miech
 
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Pa¼dziernik 04, 2012, 13:00:45 »

Zgadzam siê z Ptakiem - i jak ma³o kiedy - z Kiar±.
Jestem pewien, ¿e mianem mi³o¶ci rzewnie wspominasz wyidealizowane marzenia zwi±zane z tym cz³owiekiem i kisisz siê w tym, od rzeczywisto¶ci uciekasz, bo - nie¶wiadomie, gdzie¶ g³êboko czujesz - ¿e ona mog³aby te marzenia bole¶nie zweryfikowaæ...
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Pa¼dziernik 04, 2012, 14:58:19 »

Ja mysle, ze sfinks to wszystko wie. Jej chodzi o wyrzucenie z siebie wlasnie tych zludzen. Zycie okazalo sie takie a nie inne i nie kazdy akceptuje bylejakosc. Niektorzy wola pozostwac w pogoni za niedoscignionym mustangiem niz siedziec przed telewizorem ze stara szkapa, czy walachem.
Dwutygodniowy romans okazal sie byc jedynym romansem w zyciu sfinks, bo ... wlasnie byl romansem Szok
Kobieta jest krucha, ma dusze romantyczna i teraz robi podsumowanie - co ja takiego zrobilam, ze nie bylam nigdy szczesliwa, wiec miano nigdy zostalo podmienione na 2 tygodnie (ktore wygladaja na turnus wczasowy, czy jakis sanatoryjny).

Bogdan (o ile to jego prawdziwe imie) jest do odnalezienia - takimi rzeczami zajmuja sie min. biura detektywistyczne. Ale nie wiem, czy on by tego chcial. A moze tedy droga?
Do odwaznych swiat nalezy. Dopoki nie wsadzisz reki w ogien nie bedziesz wiedziec, ze parzy. Ale rowniez ogrzewa.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Pa¼dziernik 04, 2012, 22:10:17 »

Niektorzy wola pozostwac w pogoni za niedoscignionym mustangiem niz siedziec przed telewizorem ze stara szkapa, czy walachem.
Star± szkap±? Skoro z takow± siê zwi±zali to czemu nagle mia³aby im przeszkadzaæ?
Niestety najczê¶ciej jest tak, ¿e to sam z mustanga zrobi³ wieloletnimi zabiegami szkapê...
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Pa¼dziernik 04, 2012, 22:13:32 »

Masz racjê, mo¿e by nie chcia³? Chyba sama siebie oszukujê . Realne spojrzenie na rzeczywistosæ (takie te¿ mam)mówi mi ,¿e gdyby chcia³, odnalaz³by mnie ,przeciez nie jestem ,,szpilk± ,, a do tego narobi³am tyle szumu w internecie ,¿e dla chc±cego nic trudnego by³oby znale¼æ mnie.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady gangem x22-team maho granitowa3