Moje doÂświadczenia i problemy ,ogĂłlnie zaÂś ,,Jak to ze lnem byÂło,, .

[sfinks]

W zwiÂązku z tym ,Âże mam coÂś do przekazania ludziom ,z wÂłasnej mojej nie przymuszonej woli ,zakÂładam ten wÂątek, ktĂłry bĂŞdzie miaÂł na celu otworzenie siĂŞ  przed Âświatem i wyjawienie motywĂłw mojego postĂŞpowania i uczestnictwa w internetowych forach .
BĂŞdĂŞ tutaj pisaÂła o moich doÂświadczeniach ,o tym skÂąd wziĂŞÂły siĂŞ moje poglÂądy i przekonania ,co miaÂło wpÂływ na to,

¿e los mój potoczy³ siê tak a nie inaczej ,chcê wyznaÌ tutaj ca³¹ prawdê o sobie i o tym co mnie w ¿yciu spotka³o .

Nie bĂŞdĂŞ w moich wynurzeniach uÂżywaĂŚ czyichkolwiek imion ,nazwisk , oraz opisywaĂŚ sytuacji ktĂłre mogÂłyby rzuciĂŚ cieĂą na osoby z nimi zwiÂązane . OpiszĂŞ po porostu mojÂą drogĂŞ ÂżyciowÂą i wiele komplikacji ,ktĂłre strasznie mnÂą zakrĂŞciÂły ,zaplÂątaÂły  moje ÂścieÂżki  i zmusiÂły mnie do Âżmudnego rozplÂątywania wĂŞz³ów i wĂŞzeÂłkĂłw ,Âżeby z powrotem uczyniĂŚ mnie osobÂą prostÂą i zwyczajnÂą .

Zawsze tego pragnê³am ,powróciÌ do wczesnych lat m³odoœci .Jednak nie by³a to jakaœ pró¿noœÌ czy pragnienie bycia m³odym i piêknym za wszelk¹ cenê .chodzi³o o to ,¿e wtedy by³am prost¹ nieskomplikowan¹ istot¹ ,nie bawi³am siê w doros³oœÌ ,ani nie mia³am marzeù z t¹ doros³oœci¹ zwi¹zanych .
Czyli ,nie marzyÂłam o ma³¿eĂąstwie ,o rodzinie wÂłasnej ,posiadaniu dzieci ,o seksie ,o karierze  czy o jakimkolwiek wybitnym znaczeniu .Mimo ,Âże byÂłam bardzo uboga ,to staĂŚ mnie byÂło na humor ,byÂłam bardzo towarzyska lubiÂłam taĂączyĂŚ , ÂśpiewaĂŚ ,muzyka graÂła w mojej duszy ,czyli byÂłam radosnÂą maÂłolatÂą . Taki stan trwaÂł u mnie prawie do peÂłnoletnoÂści .
PóŸniejsze moje doÂświadczenia zwiÂązane sÂą juÂż z dorosÂłym Âżyciem  ,ktĂłre byÂło dla mnie trudne i mĂŞczÂące .Z czasem ze wspaniaÂłej dziewczyny ,ktĂłrÂą wszyscy lubili staÂłam siĂŞ skomplikowanÂą ,sama siebie nierozumiejÂącÂą kobietÂą i to byÂło zÂłe!

Cdn..

[janneth]

Uczulam na nazbyt dog³êbne zwierzenia. To internet, nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie.

[songo1970]

bardzom ciekaw koĂąca tej historii,-
ale jak to pisze @PrzebiÂśnieg- "cierpliwy jestem", wiĂŞc cierpliwie poczekam.

PS. forum jest otwarte nawet dla goÂści, ale juÂż wiesz- wiĂŞc wolna wola i wolna droga

[chanell]

Sfinksie Odradzam internetowe zwierzenia ,jesteÂś wraÂżliwÂą osobÂą i ktos moze ciĂŞ bardzo skrzywdziĂŚ.Janneth teÂż ci dobrze radzi.Zrobisz jak zechcesz ,to twoja wola jak napisaÂł songuÂś

[Rafaela]

A ja mysle, ze mozesz pisac. Byl czas ze ja mialam tez potrzebe takiego pisania. Nawet tu na forum opisalam nieco o sobie. Musze przyznac ze zadne przykrosci z tego powodu mnie nie spotkaly. Ja chcialam o sobie pisac, aby innym ludziom dac przyklad ze dobrze jest jesli inni zobacza ze nie tylko oni maja problemy ktore sa roznego rodzaju i bardzo ciaza. Sa ludzie, ktorzy nigdy nie przyznaja sie do swoich przezyc wewnetrznych, wola z tym ciezarem zyc.
Sfinksie, zycze Ci ciekawej pracy. Pozdrawiam serdecznie. Rafaela.

[sfinks]

Nie bĂŞdÂą to zwierzenia intymne i bardzo osobiste ,tylko takie  poprzez ktĂłre ,chcĂŞ wyjaÂśniĂŚ moje zachowanie siĂŞ w internecie .
PodjĂŞÂłam tĂŞ decyzjĂŞ ze wzglĂŞdu na gÂłosy i zarzuty wobec mnie ,Âże piszĂŞ niezrozumiale ,Âże jest zbyt wiele emocji w moich wypowiedziach . A ogĂłlnie Âże ludzie niewiedzÂą o co chodzi .
Moje wynurzenia bĂŞdÂą miaÂły na celu ,g³ównie wyjaÂśnienie tej sprawy . W takiej niecodziennej sytuacji znalazÂłam siĂŞ po raz pierwszy w wieku  27- miu lat .ChociaÂż jak cofam siĂŞ pamiĂŞciÂą ,zdarzaÂły siĂŞ ró¿ne rzeczy i sytuacje ,w ktĂłrych po wielu latach rozmyÂślaĂą i dociekaĂą mogÂłam odkryĂŚ wiele elementĂłw pasujÂących do tej wyjÂątkowej historii z mojego Âżycia .

ChcĂŞ unikn¹Ì w moich wypowiedziach  tematĂłw lub opowiadaĂŚ o zdarzeniach ,ktĂłre ktokolwiek  mĂłgÂłby wykorzystaĂŚ w jakimÂś celu niezgodnym z moim Âżyczeniem .
Na razie zbieram siÂły i zastanawiam siĂŞ w jaki sposĂłb mogÂłabym opowiedzieĂŚ o ty co mnie siĂŞ przydarzyÂło. Jestem pewna ,Âże znajdĂŞ  takÂą formĂŞ wyrazu ,ktĂłra nie pokrzywdzi mnie ,ani osĂłb  zemnÂą  zwiÂązanych .

cdn....

=========================================

Po przeczytaniu wielu waszych postĂłw ,ktĂłre tworzÂą jakieÂś odlegÂłe Âświaty ,nam ludziom na ziemi maÂło znanych i intelektualnie rozwiniĂŞtej wiedzy o innych rzeczywistoÂściach ,chcĂŞ powiedzieĂŚ coÂś prostego, ziemskiego .
PostanowiÂłam nie rozwijaĂŚ tego wÂątku i nie opisywaĂŚ sytuacji w jakiej siĂŞ znalazÂłam ,dog³êbnie analizujÂąc moje przykre w zasadzie doÂświadczenia . Powiem krĂłtko i na temat co moÂże zobrazowaĂŚ ,przedstawione tu przeze mnie  motto ,,WÂśrĂłd serdecznych przyjació³ psy zajÂąca zjadÂły ,,

Powiem o sednie sprawy ,poniewaÂż dalsze owijanie w baweÂłnĂŞ i delikatne dawanie do zrozumienia, co inni ludzie robiÂą swoim bliÂźnim, mija siĂŞ z celem .
Jest tutaj wiele g³osów ,¿e piszê niezrozumiale ,¿e obra¿am godnoœÌ innych ,¿e jest w moich wypowiedziach wiele emocji ,a ogólnie ¿e siê czepiam ,,jak pijany p³otu,,




MoÂże zacznĂŞ od zadania pytania -Dlaczego mÂłoda ,niebrzydka i nie gÂłupia osoba ,do tego zupeÂłnie zdrowa ,pragnie popeÂłniĂŚ samobĂłjstwo ? Dlaczego wyjÂście z trudnego poÂłoÂżenia ,w ktĂłre wpĂŞdzili jÂą ludzie, nie moÂże byĂŚ inaczej rozwiÂązane ,tylko przez ÂśmierĂŚ ?
Dlaczego obcy w zasadzie ludzie ,przygodni przyjaciele ,ktĂłrzy poznali jej tajemnicĂŞ ,poprzez karty ,pragnĂŞli jaj tak bardzo pomĂłc ,Âże wpĂŞdzili jÂą w maliny ,dajÂąc faÂłszywÂą nadziejĂŞ ?

Dlaczego nie znalazÂł siĂŞ na Âświecie czÂłowiek dla ktĂłrego warto byÂło ÂżyĂŚ ,dlaczego ktoÂś musiaÂł jÂą okÂłamaĂŚ ,aby uwierzyÂła w cud  i szÂła tak poraniona i zakrwawiona zapatrzona w faÂłszywy cel ?

Dlaczego ludzie mi to zrobiliÂście ? Co ja byÂłam wam winna ? Z

ScaliÂłem posty
Darek

[ptak]

MoÂże zacznĂŞ od zadania pytania –Dlaczego…

MoÂże dlatego, Âże za bardzo oczekujesz odpowiedzi od innych a za maÂło ufasz sobie samej?
ÂŚmierĂŚ nie jest Âżadnym rozwiÂązaniem. To tylko unik, nikt za Ciebie nie dokona wyboru,
nikt Ci nie powie jak z TobÂą jest. To tylko wiesz Ty.
I Ty musisz znaleŸÌ swoj¹ odpowiedŸ oraz receptê na ¿ycie.
OskarÂżanie innych za swĂłj los nie prowadzi do zrozumienia siebie. Czego szczerze Ci ÂżyczĂŞ. 

[Linda]

 

Dlaczego obcy w zasadzie ludzie ,przygodni przyjaciele ,ktĂłrzy poznali jej tajemnicĂŞ ,poprzez karty ,pragnĂŞli jaj tak bardzo pomĂłc ,Âże wpĂŞdzili jÂą w maliny ,dajÂąc faÂłszywÂą nadziejĂŞ ?

Widzisz sama,ze nie jest prawdziwym przyjacielem ten ,który poklepuje Ciê po plecach i razem z Tob¹ p³acze nad ciê¿kim losem.Szukaj ludzi ,którzy poka¿¹ Ci drogê. Energia myœli nie znika bez œladu.Kiedy ludzie Ci wspó³czuj¹,mysl¹ podobnie to powstaj¹ struktury energoinformacyjne.
NazywajÂą sie wahadÂłami.WahadÂła ograbiajÂą nas z energii wykorzystujÂąc nasze emocje.Takie wahadÂło nigdy nie pozwoli zbliÂżyĂŚ Ci siĂŞ do szczĂŞÂśliwych linii Âżycia,ktĂłre pozwoliÂłyby Ci osiÂągn¹Ì szczĂŞÂście.Jest czymÂś wiecej niÂż egregor. Dlatego nie mozesz ciagle w ten sposĂłb myÂśleĂŚ.MĂłwiĂŞ do Ciebie jĂŞzykiem Transerfingu ale mozna tez  inaczej.MoÂżesz wiĂŞcej poczytaĂŚ w ksi¹¿kach Vadima Zelanda Transerfing RzeczywistoÂści i od tego zacz¹Ì 

[sfinks]

Linda,za trudne  to dla mnie ,z wypowiedzi wiĂŞkszoÂści  forumowiczĂłw wynika  ,Âże jesteÂśmy ,jakimiÂś polami morfologicznymi ,wahadÂłami a  nawet numerami ,czy czymÂś podobnym ( przepraszam jeÂżeli coÂś pokrĂŞciÂłam) w koĂącu okaÂże siĂŞ Âże jesteÂśmy maszynami albo robotami .
Ja tak nie chcê, mam doœÌ wszystkiego ,po dziurki w nosie !
Ja juÂż tutaj siĂŞ naÂżyÂłam z jakimiÂś ,,dziwolÂągami ,,i  ,,widziadÂłami ,, i zapewniam CiĂŞ ,Âże byÂł to wiĂŞkszy i bardziej niebezpieczny ( dla mnie) horror ,niÂż najlepsza produkcja filmowa.
Dlatego nie czytam przy g³upawych ksi¹¿ek o niedorzecznych fabu³ach ,mnie to nie interesuje ,ja chcê ¿yÌ jako cz³owiek m¹dry ,szlachetny i uczciwy ,reszta mnie nie interesuje.

Te wszystkie pokrĂŞtne ,,dzieÂła naukowe ,, byĂŚ moÂże  sÂą do realizacji ,poniewaÂż moÂżliwoÂści we wszechÂświecie  sÂą miliardy  .

Ja wybieram drogĂŞ ludzkÂą i prostÂą ,czyli bardzo mocno ulepszonÂą i zmodyfikowanÂą wersjĂŞ mojej obecnej postaci ,oraz Âświata odnowionego do granic moÂżliwoÂści(przeobraÂżonego)
coÂś takiego jak ,,Kalifornia ...piĂŞkne niebo co nie ma chmur,, nie chcĂŞ dopuÂściĂŚ do tego abym ,poprzez zmiany genetyczne ,polepszanie i kombinowanie staÂła siĂŞ w przyszÂłoÂści jak ludzie ,,Ufo,,

Mam powaÂżne podejrzenia Âże ,,Ufo,, to jesteÂśmy my z przyszÂłoÂści ,Âże wracamy tutaj aby odwrĂłciĂŚ swĂłj los ,ktĂłrzy sami sobie zgotowaliÂśmy ,wÂłaÂśnie przez te kombinacje i ulepszanie fizyczne czÂłowieka .

Ludzie bardzo chcÂą zachowaĂŚ ,Âżycie materialne a niektĂłrzy zrobiliby wszystko ,aby uzyskaĂŚ nieÂśmiertelnoœÌ na naszej ziemi ,materialnÂą  nieÂśmiertelnoœÌ  .

[janneth]

Skoro zranili ciĂŞ ludzie z kartami (tarota, jak mniemam), czemu wybraÂłaÂś do rozmowy forum, gdzie znowu takich lub podobnych  znajdziesz? W kó³ko w tej samej rzece brodzisz...

[sfinks]

Masz racjĂŞ czas zrobiĂŚ w tyÂł zwrot .

[janneth]

Nie ma lepszego sposobu, jak cofn¹Ì siê do tego skrzy¿owania, po którym wszystko zaczê³o siê waliÌ, i wtedy wybraÌ przeciwny kierunek do tego, jaki przywiód³ ciê tu, gdzie teraz jesteœ.

[sfinks]

Kochany ja w tê drogê wyruszy³am 30 lat temu i dalej idê chocia¿ utraci³am ju¿ wiarê we wszystko i nadzieja moja leg³a w gruzach .To nie jest takie proste ,cofn¹Ì siê i co dalej?
Po prostu ja juÂż tutaj nie mam co szukaĂŚ ,tak czujĂŞ i tak chcĂŞ .
BudowaĂŚ coÂś tutaj ,dla mnie niema sensu ,tu i teraz nie istnieje i nic mnie tutaj nie pociÂąga .

[chanell]

Sfinsie
¯ycie jest piêkne ze swoimi wzlotami i upadkami.Myœlisz podobnie jak moja przyjació³ka,której nie mogê w ¿aden sposób pomóc, bo ona nie chce,bo nie ma do siebie szacunku.Kiedy ci Ÿle ,to wspominaj piekne chwile ,ale nie przesadŸ ,bo nie mo¿na zyc ci¹gle przesz³oœci¹.Wiem to z w³asnego doœwiadczenia.Wybacz tym którzy ciê skrzywdzili i nie wracaj do tego ci¹gle.
ÂŻyczĂŞ ci powodzenia i gÂłowa do gĂłry

[sfinks]

WidzĂŞ ,Âże bardzo chcesz mi pomĂłc , ale wierz mi ,nie byÂło w moim Âżyciu piĂŞknych chwil ,ani jednej .
Prze¿y³am w m³odoœci mi³oœÌ tzw. pierwsz¹ ,mo¿e i by³y dobre chwile ,ale okupione cierpieniem ,bólem i ³zami .Tylko jasna strona mi³oœci mog³aby siê nazywaÌ piêkn¹ ,ale ma ona swoj¹ mroczn¹ stronê ,a jest ni¹ zazdroœÌ po³¹czona z nieposzanowaniem nietykalnoœci ludzkiej ,zdrady nagminne ,
niesÂłuszne oskarÂżenia i podejrzenia o zdradÂą ,tworzenie niezdrowej atmosfery ,wciÂąganie w bagienne historie ,stawianie czÂłowieka w faÂłszywym  Âświetle .
Te wszystkie cierpienia skutecznie zagÂłuszajÂą tĂŞ odrobinĂŞ czuÂłoÂści .
Jasnego i piêknego ¿ycia nie mia³am nigdy ,tylko wiele s³ów o wielkich mi³oœciach ,nawet kwiatów mi nikt nie kupi³ je¿eli nie musia³ ,kupi³ tylko wtedy kiedy nie mia³ wyjœcia ,ze wzglêdu na okolicznoœci .
Jaka to mi³oœÌ jest ,kiedy ktoœ patrzy tylko na swoj¹ wygodê ,a ciebie traktuje jak laleczkê z porcelany ,fajna jest ,delikatna i posiadanie jej, sprawia zadowolenie i przyjemnoœÌ .
Natomiast ona sama nic nie potrzebuje ,ma staÌ na widoku i cieszyÌ oko i zaspokajaÌ zmys³y przyjemnoœci .Mo¿na ewentualnie j¹ odkurzyÌ od czasu do czasu ,a s¹ tacy którzy nawet tego nie robi¹ .PilnowaÌ jej aby ktoœ nie ukrad³ ,albo nie przyw³aszczy³ bo mo¿na wpaœÌ w z³oœÌ .
Tak to mniej wiêcej wygl¹da .Co to za przyjemnoœÌ cieszyÌ kogoœ ,a samemu prze¿ywaÌ same udrêki ?

[Fair Lady]

sfinksie - dobrze zrobilas, ze otworzylas sie. Bo dzban poty wode nosi, poki sie ucho nie urwie. A wtedy co? Szanuje Twe otwarcie, choc i Ty mozesz byc agentem, aby np. wyciagnac biedne duszyczki na spytki.
Mnie wielokrotnie czy tu, czy gdzie indziej ostrzegano, ba nawet starszono!! I to na forach i w zyciu realnym. Takie macki ma osmiornica. Ale zawzielam sie, pozostalam soba na przekor temu, czy sie to komus podoba, czy nie.
Bardzo duzo zla zaczelo manifestowac sie wokolo, ale ja bylam silniejsza.
Po tej burzy nastapil spokoj.
Sama nie dalabym rady. Wielokrotnie o tym powtarzam wszem i wobec. Pojawily sie glosy (mnie nie znane, ktorym zwierzylam sie i mnie dalej pokierowaly). To wyczuwa sie, wyczulam wiec, ze to sa sily niezwykle. Bo ich zalecenia sprawdzaly sie od razu. Od razu wiedzialam, ze jestem na dobrej drodze. Przewodnicy ci niestety pojawiali sie i odchodzili, a szkoda. Ale wiem i wierze goraco, ze jak zajdzie taka potrzeba zawsze stana u boku.
Tak samo Ty sfinksie mialas z nimi do czynienia. Bo w rzeczy samej popelnilas samobojstwo. To co widzisz teraz to druga szansa, i dlatego rozstrzygasz, idziesz po nitce do klebka. Bo chcesz przerobic przeszlosc.
Wlasciwa droga! Innej nie ma. Kazdy to przejdzie wczesniej, czy pozniej.

Ci, ktorzy tu napisali powyzej (ludzie tworzacy pien tego forum) jak malo maja zaufania, w jakich ciemnosciach jeszcze bladza.

Opowiadaj dalej po to tu jestesmy ludzie dobrej woli.

[east]

...,z wypowiedzi wiĂŞkszoÂści  forumowiczĂłw wynika  ,Âże jesteÂśmy

a padajÂą i takie zdania, Âże NIE JESTEÂŚMY
Taak to wyglÂąda na pokrĂŞcone, ale siĂŞ wyprostuje z czasem. Kiedy ?
Kiedy piszesz

Ja tak nie chcê, mam doœÌ wszystkiego ,po dziurki w nosie !

To znaczy, Âże juÂż jesteÂś blisko , bardzo blisko pierwszego kroku do wolnoÂści. Rozpoznaj KIM jesteÂś. Kto nie chce ?
Kto uÂżala siĂŞ nad swoim losem ?

MoÂże zacznĂŞ od zadania pytania -Dlaczego mÂłoda ,niebrzydka i nie gÂłupia osoba ,do tego zupeÂłnie zdrowa ,pragnie popeÂłniĂŚ samobĂłjstwo ?

Bo nie moÂże ze SOBÂĄ (czyli historiÂą, ktĂłra jÂą stworzyÂła ) wytrzymaĂŚ ? Z kim nie moÂżesz wytrzymaĂŚ ? I kto nie moÂże ze sobÂą wytrzymaĂŚ ?

Dlaczego wyjÂście z trudnego poÂłoÂżenia ,w ktĂłre wpĂŞdzili jÂą ludzie, nie moÂże byĂŚ inaczej rozwiÂązane ,tylko przez ÂśmierĂŚ ?

Bo jesteÂś niewolnikiem przekonaĂą na swĂłj temat ? - przekonaĂą o granicach godnoÂści osobistej, o wÂłasnej waÂżnoÂści, pragnieĂą o marzeniach niespeÂłnionych,zawiedzionych ;  wyobraÂżeĂą o tym jak powinno byĂŚ a jak nie powinno byĂŚ. To wszystko siĂŞ zmienia. Widzisz to teraz z perspektywy bo tego doÂświaczyÂłaÂś. Nie trzymaj juÂż tego. PuœÌ to w koĂącu.

SzkoÂła duchowa to nie sielanka. ÂŻycie kocha swoje istnienie , ale dlatego bĂŞdzie rzucaĂŚ TOBIE (wyobraÂżeniu o tym kim jesteÂś) ostre belki pod nogi po to, abyÂś obudziÂła siĂŞ ze snu o JA . Nie jest to takie trudne do rozpoznania. Wystarczy Âże odpowiesz na proste pytanie KTO CIERPI ?. W odpowiedzi kryje siĂŞ przyczyna cierpienia.

Dlaczego obcy w zasadzie ludzie ,przygodni przyjaciele ,ktĂłrzy poznali jej tajemnicĂŞ ,poprzez karty ,pragnĂŞli jaj tak bardzo pomĂłc ,Âże wpĂŞdzili jÂą w maliny ,dajÂąc faÂłszywÂą nadziejĂŞ ?

A co jest prawdziwe , a co faÂłszywe ? kto ocenia co jest prawdÂą a faÂłszem ? Problem tkwi w tych co dajÂą rozwiÂązania, czy w poszukiwaczu - w Tobie- ktĂłra Âłapie siĂŞ pierwszych lepszych odpowiedzi jako prawdy i utoÂżsamia siĂŞ z nimi ?

Klasyczne pytanie Poszukiwacza brzmi  :  "Dlaczego MNIE to spotyka ?"

Dlaczego ludzie mi to zrobiliÂście ? Co ja byÂłam wam winna ?

OdpowiedÂź tkwi w tych wielkich zaimkach
Otó¿ mo¿na z ego - mi³oœci w³asnej - uczyniÌ obiekt kultu, ale tym samym jest uczynienie z SIEBIE obiektu najcierpiêtniejszego cierpienia cierpi¹cego za miliony. Rozpoznaj CZY JESTEŒ (kim jesteœ) - a przestaniesz ochraniaÌ siebie bólem.

..... dlaczego ktoÂś musiaÂł jÂą okÂłamaĂŚ ,aby uwierzyÂła w cud  i szÂła tak poraniona i zakrwawiona zapatrzona w faÂłszywy cel ?

Dlatego, abyœ przejrza³a w koùcu na oczy. Prawdê ,jak spojrzysz w lustro, masz wci¹¿ przed oczyma. Oto powód i jedyna przyczyna.

Powodzenia w drodze .... poszukiwaczko 

[sfinks]

Kochana  jestem ,,Mata Hari,,  co to chce podstĂŞpnie wyciÂągn¹Ì od ludzi wiadomoÂści, aby w odpowiednim czasie  uÂżyĂŚ ich dla wÂłasnych czy kogoÂś innego korzyÂści.

OczywiÂście to Âżart na temat .

Wiem i wierzĂŞ ,Âże ludzie siĂŞ bojÂą innych ludzi (przykre to ) znam osobiÂście osoby ktĂłre nie pozwalajÂą  swojej rodzinie zamieszczaĂŚ na facebooku zdjĂŞĂŚ ani Âżadnych informacji.

Czy to nie smutne ,Âże na naszej ziemi czÂłowiek czÂłowiekowi wilkiem jest? Czy ktoÂś siĂŞ jeszcze dziwi ,Âże ktoÂś moÂże z wielkimi emocjami pisaĂŚ tu o sobie ?

Jak bym chciaÂła tutaj wyÂłoÂżyĂŚ kawĂŞ na ÂławĂŞ ,to byÂła by to kawa najczarniejsza z czarnych i do tego niesmaczna.

Wiem ,Âże jest bardzo duÂżo ludzi ktĂłrzy podzielili mĂłj los, a sÂą tacy ktĂłrych los byÂł mroczny,paskudny i nie do opisania.

wiem ,Âże jest wielu ludzi wykorzystywanych na ró¿ne sposoby ,Âże sÂą ludzie przeklinajÂący caÂły Âświat z Bogiem w³¹cznie ,znam cierpienie ludzkie  ,gdyÂż na wÂłasnej skĂłrze jego doznaÂłam dosyĂŚ .

MyÂślĂŞ Âże przyjdzie godzina gdy to cierpienie siĂŞ ujawni ,a sprawcy ktĂłrzy siĂŞ nagminnie przyczyniali do pognĂŞbienia drugiego czÂłowieka,bĂŞdÂą paliĂŚ siĂŞ ze wstydu .

Nic nie bĂŞdzie zapomniane ani przebaczone ,chociaÂż ludzie pokrzywdzeni dawno zapomnieli o swoich krzywdach i byĂŚ moÂże przebaczyli oprawcom ,jednak kara ich nie minie ,bo jak sami ludzie mĂłwiÂą ,,Pan BĂłg nie rychliwy  ,ale sprawiedliwy,,
OsÂądzone musi byĂŚ wszystko ,tak jak w najsprawiedliwszym sÂądzie .
Cz³owiek nie mo¿e os¹dzaÌ na ziemi drugiego cz³owieka ,gdy¿ czêsto nie zna motywów jego dzia³ania i postêpowania ,ale Bóg który widzi i wie wszystko z najdrobniejszymi szczegó³ami ,oraz bada codziennie ludzkie serca ,wie kto co jest wart ,dlatego s¹d jego bêdzie sprawiedliwy -ju¿ nie d³ugo!

[east]

Marne to pocieszenie, ¿e Bóg zadoœÌuczyni i wyrówna rachunki krzywd , a mo¿e byÌ ono te¿ zupe³nie bezpodstawne.
Nic nie jest takie , jakie siĂŞ wydaje Âże jest.

A moÂże - w kontekÂście "boskiej" sprawiedliwoÂści dziejowej - cierpienie, ktĂłre Ciebie spotyka, Sfinksie to wÂłaÂśnie wyrĂłwnanie krzywd ktĂłre narobiÂłaÂś z poprzedniego Âżycia ? OczywiÂście to teÂż jest tylko wyobraÂżenie, a nawet gdyby tak byÂło , to i tak nie ma to znaczenia, bo istnieje sposĂłb jak zniwelowaĂŚ karmĂŞ/przeznaczenie.

Po pierwsze naleÂży zrozumieĂŚ, Âże ono dotyka tylko Ciebie - tworu, ktĂłrym sÂądzisz, Âże jesteÂś, z ktĂłrym siĂŞ utoÂżsamiasz.
Najpierw - w toku wzrastania - musi nastÂąpiĂŚ peÂłne utoÂżsamienie z JA - poczucie bycia szczĂŞÂśliwym utwierdza Ciebie , zakorzenia w tym Âświecie.
Potem to wszystko tracisz i pojawia siê cierpienie - ca³y znany œwiat run¹³. Pytanie "Dlaczego MNIE to spotyka ?" nie daje spokoju.
Kluczem w rozpoznaniu caÂłego koÂła karmy jest to JA wÂłaÂśnie, czym ono jest/ nie jest.

CaÂła reszta to tylko historia, ktĂłra - po rozpoznaniu JA - pozostaje juÂż tylko jednÂą z wielu historii, niemych filmĂłw.

[Fair Lady]

sinks cyt

Wiem i wierzĂŞ ,Âże ludzie siĂŞ bojÂą innych ludzi (przykre to ) znam osobiÂście osoby ktĂłre nie pozwalajÂą  swojej rodzinie zamieszczaĂŚ na facebooku zdjĂŞĂŚ ani Âżadnych informacji.

I slusznie robia. Trzeba dmuchac na zimne, dlatego tu jest forum powiedzmy..."anonimowe" i nie dla kazdego jawne. Choc ja osobiscie mam odczucie, ze nawet moja skrzynka (tu) jest czytana. Nie jestem przewrazliwiona, pojawiaja sie potem wpisy, dwuznacznosci, przycinanki, a teksty prowadza jak te wszystkie drogi w powiedzeniu, do jednego zrodla.

Przestalo mi na tym zalezec. Im wiecej bede sie chowac tym wiecej ciekawskich bedzie sie klebic aby zobaczyc "prawde".
Trzeba stanac na arenie z otwarta przylbica, zaprezentowac sie, a wtedy niech sami (inni) ocenia, co i jak. To otwarcie sie jest bardzo waznym czynnikiem na drodze do sukcesu.
Dam przyklad z zycia mojego.
Chocby wczoraj, podczas treningu (taj-boksingu) /sala na parterze/ za oknem stalo 3 facetow, przed drzwiami oszklonymi kolejne twrze. Przyszli sobie poogladac taki trening. Teraz to nie przeszkadza, ale na poczatku - nogi jak ciezary, rece jak z waty, rodzaj wstydu, tremy, zazenowania, ze sie zblaznimy, ze ktos ujzy nasza slaba strone.
Potem przychodzi rutyna, czyli nabieramy zaufania do siebie, a nawet zaczynamy byc dumni z malych sukcesow.
I taki scenariusz dziala w innych dziedzinach tez.
Wyszukaj w sobie sfinksie sukcesy, ktora odnioslas, i buduj na tym dalej.
Powodzenia!

[songo1970]

sfinks widzĂŞ i nie tylko ja, Âże b.cierpisz,-
ale im bardziej bĂŞdziesz na tym skupiaĂŚ swojÂą uwagĂŞ- tym dÂłuÂżej to bĂŞdzie trwaĂŚ,-
bĂłl i cierpienie przemija, tak jak wszystko w tym Âświecie, choĂŚ pewnie w tej chwili nie moÂżesz i nie chcesz sobie tego uÂświadomiĂŚ.
JeÂśli ci to pomaga- pisz, bo kaÂżdy sposĂłb jest dobry aby ulÂżyĂŚ w takiej sytuacji.

[Fair Lady]

Ja tu dostrzegam jeszcze inny problem.
Chec zadoscuczynienia - tu nie tylko chodzi o wyspowiadanie sie publiczne, tu chodzi o dorwanie tych zloczyncow "do wora i do jeziora" . I to tez jest sluszne. Typowo ludzkie, ale nad tym jest jeszcze cos takiego jak wspanialomyslnosc.

sfinksowi zapewne chodzi o zdobycie wikszosci glosow w tym powiedzmy tak ... plebiscycie. //janusz mi tez tak przywalil na innym watku "jestes tu w mniejszosci" i myslal, ze mnie tym ugodzi. Mnie to "wisi" czy jestem w wiekszosci, czy mniejszosci, ale narzedzie bylo - uswiadomic mnie, ze wiekszosc ma racje//.
To sa bledne instrumenty.

//Szkody tylko, ze ten Sad Ostateczny na tym polega, ze te cierpiace dusze pragna cierpienia innych, bo mysla, ze wtedy sie oczyszcza//.

[blueray21]

MyÂślĂŞ, Âże te negatywne zachowania, a co za tym idzie cierpienie zniknie szybko. To tylko kwestia ÂświadomoÂści.
Prezentujesz tutaj bardzo dualistyczny schemat zbrodnia-> os¹d -> kara. To tak dzia³a tylko tutaj, czy s¹dzisz, ¿e jest to mo¿liwe na wy¿szej pó³ce, czy na najwy¿szej u Stwórcy?
Powiem krĂłtko, bez przebaczenia i uwolnienia siĂŞ tym samym od przeszÂłoÂści - nie ma Âżycia - nawet tu na ziemi.
Rozdrapywanie ran to powtarzanie przeÂżytego cierpienia i wraca dopĂłki delikwent nie przyjmie wÂłaÂściwego sposobu rozwiÂązania. To sÂą lekcje, a wszystko jest naukÂą.
Czy myÂślisz, Âże ktoÂś po Âżyciu jest osÂądzany przez Âśw. Piotra, czy StwĂłrcĂŞ / Boga, nazwij to jak chcesz?
Wszystkie komunikaty "zmar³ych" mówi¹ co innego. Zachwyca³aœ siê przekazami Melchiora, on ze sto razy o tym mówi. Czy tam jest mowa o jakichœ karach? Nie, nie mo¿e tylko pójœÌ dalej.
SpĂłjrz na to bardzo szeroko, z perspektywy wielu wcieleĂą, myÂślĂŞ, Âże wtedy zrozumiesz, Âże tam nikt nikogo nie osÂądza, to jest osobisty przeglÂąd "odrabianych" lekcji - sama siĂŞ oceniasz - a niektĂłrzy muszÂą powtarzaĂŚ te same lekcje aÂż do skutku, aby przeskoczyĂŚ na wyÂższy poziom.
Obecny czas to olbrzymia okazja rozliczenia siĂŞ z przeszÂłoÂściÂą. SprzyjajÂą temu przypÂływajÂące energie.
Jednak ktoÂś wyÂżej myÂśli o nas.
Daj sobie szanse. ¯eby wygraÌ trzeba graÌ. ¯eby przysz³o nowe, stare musi odejœÌ, bo masz tylko jedno miejsce, jedno serce, jedna duszê, choÌ wieloaspektow¹.
ÂŻyczĂŞ ci powodzenia.

[songo1970]

Ja tu dostrzegam jeszcze inny problem.
Chec zadoscuczynienia - tu nie tylko chodzi o wyspowiadanie sie publiczne, tu chodzi o dorwanie tych zloczyncow "do wora i do jeziora" . I to tez jest sluszne. Typowo ludzkie, ale nad tym jest jeszcze cos takiego jak wspanialomyslnosc.

sfinksowi zapewne chodzi o zdobycie wikszosci glosow w tym powiedzmy tak ... plebiscycie. //janusz mi tez tak przywalil na innym watku "jestes tu w mniejszosci" i myslal, ze mnie tym ugodzi. Mnie to "wisi" czy jestem w wiekszosci, czy mniejszosci, ale narzedzie bylo - uswiadomic mnie, ze wiekszosc ma racje//.
To sa bledne instrumenty.

//Szkody tylko, ze ten Sad Ostateczny na tym polega, ze te cierpiace dusze pragna cierpienia innych, bo mysla, ze wtedy sie oczyszcza//.

Lady- to twoja wizja "sprawiedliwoÂści"?, a raczej odwetu/zemsty, nie jest dokÂładnie tym o czym pisze sfinks,-
ona ceduje wyrĂłwnanie rachunkĂłw na Boga.
To czego doÂświadcza dusza w skafandrze homo-sapiens, nie jest przez niÂą "odczuwane" w astralu,-
a kto nie wierzy- ten siê przekona, ¿e jedynym sêdzi¹ nad tym ¿yciem bêdzie nasze wy¿sze Ja/dusza/wy¿sza jaŸù, czy jak kto sobie to nazywa!

[Fair Lady]

songo - napisalam tak, jak odbieram intuicyjnie wole sfinks - nie moja wizje sprawiedliwosci. Gdyz sprawiedliwosc jest pojeciem wzglednym. Dla kazdego bedzie inaczej wygladala i dla Boga tez.
Bo najgorsze jest to, ze nie ma sprawiedliwosci, ale sa wyroki!

Osobiscie uwazam, ze blu ma racje, zgadzam sie z tym co napisal. Ale nie trzeba nikomu wybaczac na sile. Tu tkwi haczyk. Musisz to poczuc w sobie ta chec wybaczania, wtedy wzniesiesz sie wyzej. I z pozycji tego wspanialomyslnego (bo juz ci nie bedzie na tym zalezalo) odpuscisz mu, przestanie byc wazny, pojawi sie nowa zabawka