Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 08, 2025, 19:16:06


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: JEDEN za wszystkich i wszyscy za JEDNEGO  (Przeczytany 10721 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kate
Gość
« : Październik 28, 2012, 20:12:26 »

To "motto" TRZECH MUSZKIETEROW. Dzieki Alexander!! D.
W dziecinstwie czytalam te CUDOWNE przygody i nawet bylam jednym z nich. Na podworku naszym zwyklym, ja bylam Aramisem. I chyba tak mi zostalo.

 DuÂży uÂśmiech

P.S. Dzieki za ODWAGE!
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2012, 20:13:25 wysłane przez Kate » Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopad 01, 2012, 08:40:37 »



Trzej muszkieterowie to opowieœÌ o m³odym szlachcicu z Gaskonii, d'Artagnanie, który wyrusza do Pary¿a, by rozpocz¹Ì karierê wojskow¹ jako protegowany pana de TrÊville, kapitana muszkieterów. Wyprawiaj¹c go z domu, rodziciel daje ch³opcu list polecaj¹cy, trochê pieniêdzy, wychudzon¹ szkapê i trzy rady, wœród nich tê oto:
Bij siê, kiedy siê tylko sposobnoœÌ nadarzy; bij siê tym bardziej, ¿e pojedynki s¹ zabronione, trzeba wiêc podwójnej odwagi, by siê biÌ.
Do zalecenia tego d'Artagnan stosuje siĂŞ nad wyraz rzetelnie. Po utarczce w miasteczku Meung z tajemniczym nieznajomym (ktĂłry okazuje siĂŞ póŸniej szpiegiem kardynaÂła Richelieu) juÂż w ParyÂżu, w paÂłacu pana de TrĂŠville, podpada kolejno wszystkim trzem z tytuÂłowych muszkieterĂłw – Atosowi, Portosowi i Aramisowi. PotrĂłjny pojedynek, do ktĂłrego ma dojœÌ, zamienia siĂŞ jednak w bĂłjkĂŞ z ludÂźmi kardynaÂła, ktĂłrzy zjawiajÂą siĂŞ w okolicy, i tak d'Artagnan, walczÂąc ramiĂŞ w ramiĂŞ wraz z muszkieterami, staje siĂŞ ich serdecznym przyjacielem. Od tej pory razem dokonujÂą wielkich czynĂłw na chwa³ê krĂłla i krĂłlowej i udaremniajÂą niecne podstĂŞpy kardynaÂła Richelieu, niczym pajÂąk oplatajÂącego ca³¹ FrancjĂŞ sieciÂą szpiegĂłw. WÂśrĂłd nich – piĂŞkna, przebiegÂła i okrutna Milady de Winter – ta, ktĂłra odegra znaczÂącÂą rolĂŞ w caÂłej historii.

niedziela, 8 maja 2011Dumasa zabawy z historiÂą - "Trzej muszkieterowie", Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie to opowieœÌ o m³odym szlachcicu z Gaskonii, d'Artagnanie, który wyrusza do Pary¿a, by rozpocz¹Ì karierê wojskow¹ jako protegowany pana de TrÊville, kapitana muszkieterów. Wyprawiaj¹c go z domu, rodziciel daje ch³opcu list polecaj¹cy, trochê pieniêdzy, wychudzon¹ szkapê i trzy rady, wœród nich tê oto:
Bij siê, kiedy siê tylko sposobnoœÌ nadarzy; bij siê tym bardziej, ¿e pojedynki s¹ zabronione, trzeba wiêc podwójnej odwagi, by siê biÌ.
Do zalecenia tego d'Artagnan stosuje siĂŞ nad wyraz rzetelnie. Po utarczce w miasteczku Meung z tajemniczym nieznajomym (ktĂłry okazuje siĂŞ póŸniej szpiegiem kardynaÂła Richelieu) juÂż w ParyÂżu, w paÂłacu pana de TrĂŠville, podpada kolejno wszystkim trzem z tytuÂłowych muszkieterĂłw – Atosowi, Portosowi i Aramisowi. PotrĂłjny pojedynek, do ktĂłrego ma dojœÌ, zamienia siĂŞ jednak w bĂłjkĂŞ z ludÂźmi kardynaÂła, ktĂłrzy zjawiajÂą siĂŞ w okolicy, i tak d'Artagnan, walczÂąc ramiĂŞ w ramiĂŞ wraz z muszkieterami, staje siĂŞ ich serdecznym przyjacielem. Od tej pory razem dokonujÂą wielkich czynĂłw na chwa³ê krĂłla i krĂłlowej i udaremniajÂą niecne podstĂŞpy kardynaÂła Richelieu, niczym pajÂąk oplatajÂącego ca³¹ FrancjĂŞ sieciÂą szpiegĂłw. WÂśrĂłd nich – piĂŞkna, przebiegÂła i okrutna Milady de Winter – ta, ktĂłra odegra znaczÂącÂą rolĂŞ w caÂłej historii.



Francuski historyk Jules Michelet powiedziaÂł kiedyÂś ponoĂŚ, Âże Dumas historii nauczyÂł wiĂŞcej osĂłb, niÂż wszyscy historycy razem wziĂŞci. MyÂślĂŞ, Âże wiele w tym sÂłusznoÂści – ja na przykÂład wiecznie prĂłbowaÂłam w sobie wzbudziĂŚ zainteresowanie historiÂą i nigdy mi siĂŞ nie udawaÂło, byÂła to moja piĂŞta achillesowa i jeden z powodĂłw, dla ktĂłrych poszÂłam w stronĂŞ matematyki, tymczasem historyczne wÂątki w Trzech muszkieterach naprawdĂŞ mnie zaciekawiÂły. Wersja Dumasa byÂła dla mnie o tyle intrygujÂąca, Âże nie wiedziaÂłam, gdzie leÂży granica miĂŞdzy prawdÂą a zmyÂśleniem – jak w przypadku zabĂłjstwa ksiĂŞcia Buckinghama. Ta historyczna postaĂŚ rzeczywiÂście zginĂŞÂła wskutek zamachu, zamachowcem zaÂś byÂł mÂłody oficer marynarki, John Felton. Jak zrĂŞcznie Dumas splata te fakty z literackÂą fikcjÂą, Feltona czyniÂąc wraÂżliwym fanatykiem, padajÂącym ofiarÂą manipulacji Milady i decydujÂącym siĂŞ pod jej wpÂływem na zabĂłjstwo ksiĂŞcia! Bardzo jestem teÂż ciekawa, ile byÂło prawdy, a ile powieÂściowej przesady w miÂłoÂści Buckinghama do Anny Austriaczki – miÂłoÂści, ktĂłra wedÂług pisarza gotowa byÂła rozpĂŞtaĂŚ wojnĂŞ i poÂświĂŞciĂŚ setki niewinnych ludzi dla jednego spojrzenia ukochanej kobiety, niczym za czasĂłw Heleny TrojaĂąskiej. AÂż siĂŞ ma ochotĂŞ zag³êbiĂŚ, poszperaĂŚ, dociec, jak byÂło naprawdĂŞ.


Jest wiĂŞc tÂło historyczne, jest przygoda, wartka akcja, honor i przyjaŸù – nierozerwalna, taka, ktĂłra wiele jest w stanie w imiĂŞ siebie poÂświĂŞciĂŚ. W koĂącu „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. ChciaÂłoby siĂŞ rzec – idealna powieœÌ dla mÂłodzieÂży. Ale czy na pewno?


Nie mam pojĂŞcia, jaki obraz dumasowskich trzech muszkieterĂłw figuruje na ogó³ w ÂświadomoÂści ludzi, ktĂłrzy o tej ksi¹¿ce sÂłyszeli, lecz jej nie czytali; ja w kaÂżdym razie wyobraÂżaÂłam sobie wczeÂśniej owych dÂżentelmenĂłw jako szlachetnych, uczciwych, siĂŞgajÂących po szpadĂŞ w ostatecznoÂści, by broniĂŚ honoru krĂłla lub ukochanej damy. MyliÂłam siĂŞ! Atosowi, Portosowi, Aramisowi i d'Artagnanowi, „czwartemu muszkieterowi”, bliÂżej bowiem do grupki lekkomyÂślnych intrygantĂłw, ktĂłrzy szpadÂą namiĂŞtnie wojujÂą, ale nie tylko, by broniĂŚ honoru krĂłla, lecz i dlatego po prostu, Âże miÂły jest im rozgardiasz i bĂłjka. ChĂŞtnie siĂŞ z innymi wadzÂą, a zabijanie to dla nich poobiednia przekÂąska. Do moralnych autorytetĂłw takÂże im daleko – Portos wiecznie robi sÂłodkie oczy do dam i bezwstydnie wykorzystuje naiwnoœÌ majĂŞtnej prokuratorowej, Aramis postrzegany chce byĂŚ jako uduchowiony ÂświĂŞtoszek, tymczasem nie stroni od na wskroÂś ziemskich rozkoszy w ramionach ukochanej damy, d'Artagnan od fazy nieprzytomnego zakochania w Konstancji Bonacieux przechodzi niepostrzeÂżenie do gorÂącej namiĂŞtnoÂści wzglĂŞdem Milady, po drodze zatrzymujÂąc siĂŞ litoÂściwie w pokoiku jej sÂłuÂżki Ketty, by w koĂącu przypomnieĂŚ sobie, Âże to piĂŞkna Konstancja jest miÂłoÂściÂą jego Âżycia. Najkorzystniej w tym Âświetle wypada Atos, du¿¹ zasÂługĂŞ ma tu jednak fakt, Âże juÂż w przeszÂłoÂści odebraÂł swÂą nauczkĂŞ. Przez to zresztÂą okazuje siĂŞ najbardziej nieubÂłagany i bezlitosny wzglĂŞdem Milady w chwili jej sÂądu.

http://literackie-skarby.blogspot.de/2011/05/dumasa-zabawy-z-historia-trzej.html
Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #2 : Listopad 06, 2012, 14:18:06 »

A oto inna forma JEDNOSCI

"Szambala, a trening Mocy Jedi
 
Pierwowzorem idei Rycerzy Jedi jest niew¹tpliwie legendarny idea³ Szambali (Œambhalah, Shambala) - siedziby Rycerzy Œwiat³oœci, którzy ukryci w himalajskich górach strzeg¹ ziemiê i ludzkoœÌ przed si³ami z³a z mrocznych otch³ani kosmosu. Na rycerzach Szambali wzorowa³y siê mityczne treningi kung fu wedle stylu Shaolin wspomaganego przez Qigong (Chi Kung) oraz indyjskich sztuk walki takich jak Vajramukhti czy Kalaripayat.
 
W sanskrycie, jĂŞzyku mistrzĂłw i wojownikĂłw ÂŚambhalah, sÂłowo Jedi moÂżna wyprowadziĂŚ od rdzenia "Jeh" oznaczajÂącego otwieranie ust, dyszÂący g³êboki oddech, g³êbokie pragnienie, zwinne poruszanie, usilne d¹¿enie, usilne starania. RdzeĂą "Ja" (czytany "DÂża") oznacza kogoÂś przynaleÂżnego do ÂŚwiatÂła, RadoÂści i ZwyciĂŞstwa oraz Boga ÂŚiwa. W zwiÂązku mamy takÂże rdzeĂą "Ji" sugerujÂący "zwyciĂŞstwo", "pokonywanie przeszkĂłd", "osiÂągniĂŞcie" oraz 'otrzymywanie". Sanskryckie Yaudha (Youdha), w uproszczeniu zapisywane jako Yoda oznacza wybitnego mistrza walki.  Yaudheya oznacza wojownika, mistrza walki, rasĂŞ wojownikĂłw oraz ksiĂŞcia wojownikĂłw. Samo sÂłowo Yodha lub Yodhaka w sanskrycie oznacza ÂżoÂłnierza, rycerza, wojownika, a Yodha takÂże bitwĂŞ lub wojnĂŞ. Yodhadharma to Kodeks WojownikĂłw, kodeks etyczny rycerstwa ÂświatÂłoÂści, kodeks wojownikĂłw Szambali. Yodhamukha to wĂłdz wojownikĂłw, takÂże g³ównodowodzÂący w bitwach, wĂłdz rycerzy Szambali.

zrodlo:http://www.macierz.org.pl/artykuly/spoleczenstwo/rycerze_i_mistrzowie_jedi_czy_jedizm_zostanie_nowa_religia_ludzkosci.html

Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Listopad 06, 2012, 14:29:31 »

ciekawe i nie trzeba jechaĂŚ juÂż do NZ.,-

"Czeski UrzÂąd Statystyczny na specjalnym zebraniu w styczniu 2011 roku zatwierdziÂł istnienie KoÂścioÂła Jedi i nadaÂł mu unikalny kod, ktĂłry wykorzystany bĂŞdzie podczas wiosennego spisu powszechnego. Tym samym Jedizm (Jediism, DÂżedyzm, DÂżedaizm) zostaÂł oficjalnie uznany jako religia i zostanie uwzglĂŞdniony, podobnie jak inne wyznania i koÂścioÂły, podczas spisu powszechnego."
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2012, 14:29:41 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kate
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 10, 2012, 20:11:15 »

Tym razem prezentuje KOBIETE, ktora odwazyla sie zaprotestowac przeciwko feudalnym gierkom (algorytmom czyt. podatkom).
Miala wlosy az do samej Ziemi, wsiadla na konia i przejechala przez miasto budzac szacunek i powazanie wsrod ludu.

JEDNA za wszystkich i wszyscy za JEDNA!

Ludzie ujrzeli odwage LADY GODIVA i padli na kolana i oczy zamkneli. To tyle.


WIKIPEDIA nie prezentuje tego, co LADY GODIVA na prawde chciala przekazac. (Wlosy miala do Ziemi i nimi byla nakryta!!! CALA)






P.S. Dedykuje januszowi.
Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #5 : Listopad 25, 2012, 13:15:26 »

Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Listopad 25, 2012, 13:19:15 »

..zw³aszcza kiedy s¹ po³¹czone szeregowo Mrugniêcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #7 : Listopad 25, 2012, 13:22:14 »

Czyli jeden  przy drugim ... i jeszcze z opuszczonymi gÂłowami.....  ZÂły


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #8 : Listopad 25, 2012, 13:32:09 »

A co bĂŞdzie, kiedy jedna lampka zgaÂśnie...?  CoÂś
Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #9 : Listopad 26, 2012, 12:14:15 »

Taki lancuch silny jak najslabsze ogniwo w nim...

//Moze dlatego tyle rozpisuja sie o "brakujacym ogniwie" w ewolucji MrugniĂŞcie//
Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #10 : Grudzień 11, 2012, 12:14:57 »

Apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli, aby pomogli naszym skrzydlatym przyjaciolom w przetrwaniu ciezkich dni zimowych.
Odplaca nam na wiosne pieknym cwierkotem i spiewem.

« Ostatnia zmiana: Grudzień 11, 2012, 12:15:45 wysłane przez Kate » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 wypadynaszejbrygady maho zipcraft x22-team