
Trzej muszkieterowie to opowieœÌ o m³odym szlachcicu z Gaskonii, d'Artagnanie, który wyrusza do Pary¿a, by rozpocz¹Ì karierê wojskow¹ jako protegowany pana de TrÊville, kapitana muszkieterów. Wyprawiaj¹c go z domu, rodziciel daje ch³opcu list polecaj¹cy, trochê pieniêdzy, wychudzon¹ szkapê i trzy rady, wœród nich tê oto:
Bij siĂŞ, kiedy siĂŞ tylko sposobnoœÌ nadarzy; bij siĂŞ tym bardziej, Âże pojedynki sÂą zabronione, trzeba wiĂŞc podwĂłjnej odwagi, by siĂŞ biĂŚ.Do zalecenia tego d'Artagnan stosuje siĂŞ nad wyraz rzetelnie. Po utarczce w miasteczku Meung z tajemniczym nieznajomym (ktĂłry okazuje siĂŞ póŸniej szpiegiem kardynaÂła Richelieu) juÂż w ParyÂżu, w paÂłacu pana de TrĂŠville, podpada kolejno wszystkim trzem z tytuÂłowych muszkieterĂłw – Atosowi, Portosowi i Aramisowi. PotrĂłjny pojedynek, do ktĂłrego ma dojœÌ, zamienia siĂŞ jednak w bĂłjkĂŞ z ludÂźmi kardynaÂła, ktĂłrzy zjawiajÂą siĂŞ w okolicy, i tak d'Artagnan, walczÂąc ramiĂŞ w ramiĂŞ wraz z muszkieterami, staje siĂŞ ich serdecznym przyjacielem. Od tej pory razem dokonujÂą wielkich czynĂłw na chwa³ê krĂłla i krĂłlowej i udaremniajÂą niecne podstĂŞpy kardynaÂła Richelieu, niczym pajÂąk oplatajÂącego ca³¹ FrancjĂŞ sieciÂą szpiegĂłw. WÂśrĂłd nich – piĂŞkna, przebiegÂła i okrutna Milady de Winter – ta, ktĂłra odegra znaczÂącÂą rolĂŞ w caÂłej historii.
niedziela, 8 maja 2011Dumasa zabawy z historiÂą - "Trzej muszkieterowie", Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie to opowieœÌ o m³odym szlachcicu z Gaskonii, d'Artagnanie, który wyrusza do Pary¿a, by rozpocz¹Ì karierê wojskow¹ jako protegowany pana de TrÊville, kapitana muszkieterów. Wyprawiaj¹c go z domu, rodziciel daje ch³opcu list polecaj¹cy, trochê pieniêdzy, wychudzon¹ szkapê i trzy rady, wœród nich tê oto:
Bij siê, kiedy siê tylko sposobnoœÌ nadarzy; bij siê tym bardziej, ¿e pojedynki s¹ zabronione, trzeba wiêc podwójnej odwagi, by siê biÌ.
Do zalecenia tego d'Artagnan stosuje siĂŞ nad wyraz rzetelnie. Po utarczce w miasteczku Meung z tajemniczym nieznajomym (ktĂłry okazuje siĂŞ póŸniej szpiegiem kardynaÂła Richelieu) juÂż w ParyÂżu, w paÂłacu pana de TrĂŠville, podpada kolejno wszystkim trzem z tytuÂłowych muszkieterĂłw – Atosowi, Portosowi i Aramisowi. PotrĂłjny pojedynek, do ktĂłrego ma dojœÌ, zamienia siĂŞ jednak w bĂłjkĂŞ z ludÂźmi kardynaÂła, ktĂłrzy zjawiajÂą siĂŞ w okolicy, i tak d'Artagnan, walczÂąc ramiĂŞ w ramiĂŞ wraz z muszkieterami, staje siĂŞ ich serdecznym przyjacielem. Od tej pory razem dokonujÂą wielkich czynĂłw na chwa³ê krĂłla i krĂłlowej i udaremniajÂą niecne podstĂŞpy kardynaÂła Richelieu, niczym pajÂąk oplatajÂącego ca³¹ FrancjĂŞ sieciÂą szpiegĂłw. WÂśrĂłd nich – piĂŞkna, przebiegÂła i okrutna Milady de Winter – ta, ktĂłra odegra znaczÂącÂą rolĂŞ w caÂłej historii.
Francuski historyk Jules Michelet powiedziaÂł kiedyÂś ponoĂŚ, Âże Dumas historii nauczyÂł wiĂŞcej osĂłb, niÂż wszyscy historycy razem wziĂŞci. MyÂślĂŞ, Âże wiele w tym sÂłusznoÂści – ja na przykÂład wiecznie prĂłbowaÂłam w sobie wzbudziĂŚ zainteresowanie historiÂą i nigdy mi siĂŞ nie udawaÂło, byÂła to moja piĂŞta achillesowa i jeden z powodĂłw, dla ktĂłrych poszÂłam w stronĂŞ matematyki, tymczasem historyczne wÂątki w Trzech muszkieterach naprawdĂŞ mnie zaciekawiÂły. Wersja Dumasa byÂła dla mnie o tyle intrygujÂąca, Âże nie wiedziaÂłam, gdzie leÂży granica miĂŞdzy prawdÂą a zmyÂśleniem – jak w przypadku zabĂłjstwa ksiĂŞcia Buckinghama. Ta historyczna postaĂŚ rzeczywiÂście zginĂŞÂła wskutek zamachu, zamachowcem zaÂś byÂł mÂłody oficer marynarki, John Felton. Jak zrĂŞcznie Dumas splata te fakty z literackÂą fikcjÂą, Feltona czyniÂąc wraÂżliwym fanatykiem, padajÂącym ofiarÂą manipulacji Milady i decydujÂącym siĂŞ pod jej wpÂływem na zabĂłjstwo ksiĂŞcia! Bardzo jestem teÂż ciekawa, ile byÂło prawdy, a ile powieÂściowej przesady w miÂłoÂści Buckinghama do Anny Austriaczki – miÂłoÂści, ktĂłra wedÂług pisarza gotowa byÂła rozpĂŞtaĂŚ wojnĂŞ i poÂświĂŞciĂŚ setki niewinnych ludzi dla jednego spojrzenia ukochanej kobiety, niczym za czasĂłw Heleny TrojaĂąskiej. AÂż siĂŞ ma ochotĂŞ zag³êbiĂŚ, poszperaĂŚ, dociec, jak byÂło naprawdĂŞ.
Jest wiĂŞc tÂło historyczne, jest przygoda, wartka akcja, honor i przyjaŸù – nierozerwalna, taka, ktĂłra wiele jest w stanie w imiĂŞ siebie poÂświĂŞciĂŚ. W koĂącu „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. ChciaÂłoby siĂŞ rzec – idealna powieœÌ dla mÂłodzieÂży. Ale czy na pewno?
Nie mam pojĂŞcia, jaki obraz dumasowskich trzech muszkieterĂłw figuruje na ogó³ w ÂświadomoÂści ludzi, ktĂłrzy o tej ksi¹¿ce sÂłyszeli, lecz jej nie czytali; ja w kaÂżdym razie wyobraÂżaÂłam sobie wczeÂśniej owych dÂżentelmenĂłw jako szlachetnych, uczciwych, siĂŞgajÂących po szpadĂŞ w ostatecznoÂści, by broniĂŚ honoru krĂłla lub ukochanej damy. MyliÂłam siĂŞ! Atosowi, Portosowi, Aramisowi i d'Artagnanowi, „czwartemu muszkieterowi”, bliÂżej bowiem do grupki lekkomyÂślnych intrygantĂłw, ktĂłrzy szpadÂą namiĂŞtnie wojujÂą, ale nie tylko, by broniĂŚ honoru krĂłla, lecz i dlatego po prostu, Âże miÂły jest im rozgardiasz i bĂłjka. ChĂŞtnie siĂŞ z innymi wadzÂą, a zabijanie to dla nich poobiednia przekÂąska. Do moralnych autorytetĂłw takÂże im daleko – Portos wiecznie robi sÂłodkie oczy do dam i bezwstydnie wykorzystuje naiwnoœÌ majĂŞtnej prokuratorowej, Aramis postrzegany chce byĂŚ jako uduchowiony ÂświĂŞtoszek, tymczasem nie stroni od na wskroÂś ziemskich rozkoszy w ramionach ukochanej damy, d'Artagnan od fazy nieprzytomnego zakochania w Konstancji Bonacieux przechodzi niepostrzeÂżenie do gorÂącej namiĂŞtnoÂści wzglĂŞdem Milady, po drodze zatrzymujÂąc siĂŞ litoÂściwie w pokoiku jej sÂłuÂżki Ketty, by w koĂącu przypomnieĂŚ sobie, Âże to piĂŞkna Konstancja jest miÂłoÂściÂą jego Âżycia. Najkorzystniej w tym Âświetle wypada Atos, du¿¹ zasÂługĂŞ ma tu jednak fakt, Âże juÂż w przeszÂłoÂści odebraÂł swÂą nauczkĂŞ. Przez to zresztÂą okazuje siĂŞ najbardziej nieubÂłagany i bezlitosny wzglĂŞdem Milady w chwili jej sÂądu.
http://literackie-skarby.blogspot.de/2011/05/dumasa-zabawy-z-historia-trzej.html