Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 06, 2025, 13:15:27


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wingmakers  (Przeczytany 108062 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #125 : Lipiec 16, 2010, 13:29:30 »

Robi siĂŞ tÂłoczno nad ZiemiÂą MrugniĂŞcie .. duszno i porno UÂśmiech))
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #126 : Lipiec 16, 2010, 16:39:22 »

East-potrzeba osobistej przestrzeni  i potrzeba spoÂłecznoÂści z innymi to nic innego,jak Suwereno-IntegralnoœÌ, definicja wprowadzona przez WM UÂśmiech
PolarnoœÌ tych dwóch potrzeb jest wyzwaniem w nowych czasach przejrzystoœci i ekspansji...
NUNTI-SUNYA
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #127 : Lipiec 16, 2010, 23:38:02 »

Sarah54 teÂż zauwaÂżam takÂą potrzebĂŞ.
Jak poprowadziĂŚ granicĂŞ pomiĂŞdzy suwerennoÂściÂą ( przestrzeni prywatnej), a integralnoÂściÂą ?
Mo¿e tak : moja wolnoœÌ koùczy siê tam, gdzie zaczyna siê Twoja.
Nasza integralnoœÌ to czêœÌ wspólna naszych prywatnych przestrzeni, którymi zechcemy siê ze sob¹ podzieliÌ. To przekonania, marzenia, d¹¿enia.
I tylko mi³oœÌ ( empatia, wspó³odczuwanie ) to mo¿e ze sob¹ pospawaÌ , siostro Uœmiech
I nie potrzeba do tego aÂż interwencji WM . To rĂłwnieÂż ludzki wynalazek.
Cudze chwalicie, swego nie znacie MrugniĂŞcie
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #128 : Lipiec 17, 2010, 05:24:47 »

WingMakers to my z PrzyszÂłoÂści.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #129 : Lipiec 17, 2010, 11:12:51 »

JeÂśli nawet tak oryginalnie nie byÂło, to stworzyÂłaÂś ciekawy plan przyszÂłoÂści. PoniewaÂż wszystko jest ze sobÂą sprzĂŞÂżone, rĂłwnieÂż poza czasem i przestrzeniÂą, to moÂże byĂŚ tak, Âże my stwarzamy ich, a oni w zamian pomagajÂą nam - w ten sposĂłb powstaje rĂłwnieÂż ich Âświat. Bez ludzi, ktĂłrzy w nich wierzÂą oni sami nie istnieliby. To Ty im przyprawiasz skrzydÂła UÂśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #130 : Lipiec 17, 2010, 11:27:21 »

nunti-sunya

WM

..dobre umocowanie w GEO

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #131 : Lipiec 17, 2010, 11:45:16 »

WingMakers to my z PrzyszÂłoÂści.

O nie sarach 54 to nie MY LUDZIE , to istoty utworzone na wzor Ludzi, ktore przez tysiaclecia zyciami swoimi nasladowaly ludzi  przejmujac ich wiedze  i starajac sie ich zdominowac dla wlasnego istnienia.

Czesciowo im sie to udalo gdyz Czlowiek ma zamkniety dostep do wiedzy przeszlej zdeponowanej w sobie i miast sluchac wlasnego wnetrza slucha roznych grup , ktore wiedza wiecej i lepiej.

Miast odrozniac info o technologiach od wiedzy o rozwoju duchowych ktora jest przyszloscia Czlowieka , zachwyca sie roznymi nowinkami technicznymi cywilizacji , ktore wyprzedzaja ziemian technika o wiele tysiacleci , ale duchowo w odniesieniu do ludzmi sa dziecmi z przedszkola.

No coz rozwoj duchowy nie idzie w parze z wiekiem fizycznym i raczej nie czesto chadzal.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2010, 11:45:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #132 : Lipiec 18, 2010, 02:38:26 »

WM-do kitu. Enki,do kitu,elity,do kitu, iluminati do kitu, masoni do kitu,  rzÂądy do kitu, religie do,kitu,Federacja Galaktyczna , do kitu, obcy do kitu,,
CzÂłowiek jest super,,,\Czego  pragnie?ZachowaĂŚ zycie? Tylko?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #133 : Lipiec 18, 2010, 09:29:33 »

WM-do kitu. Enki,do kitu,elity,do kitu, iluminati do kitu, masoni do kitu,  rzÂądy do kitu, religie do,kitu,Federacja Galaktyczna , do kitu, obcy do kitu,,
CzÂłowiek jest super,,,\Czego  pragnie?ZachowaĂŚ zycie? Tylko?

Czego Czlowiek pragnie?

Jak zawsze tego samego MIÂŁOSCI , dosknalosc wszystkich ludzkich zachowan objawia sie wyzszym poziomem uczuc , otworzonym sercem Czlowieka.

Gdyby tak nie bylo byli bysmy robotami , ktore realizuja program bezwzglednie wykonujac wczesniej zakodowane czynnosci. A tak nie jest , nawet gdy czeka nas Ludzi strata materialna decydujemy sie na nia z powodu uczuc. To one  decyduja o ludzkim altruizmie , o empatii.
Kolejne  wejscie w wyzsza oktawe wibracyjna jest przekroczeniem nastepnego poziomu uczuc , napelnianie nimi kazdej naszej mysli , slowa i czynu. Co przejawia sie pieknem i doskonaloscia otaczajacego nas swiata , zarowno jego materialnych aspektow , jak i duchowych objawow , ktore zaczynaja istniec obok nas.
Pojawia sie lekkosc zycia , wszystko pieknieje , dajac nam zadowolenie i radosc.

Wlasnie takich stanow szuka kazden przecietny zyjacy na ziemi czlowiek , nie zastanawiajacy sie nad istnieniem Enki , WM , czy tez  elit , masonow czy iluminantow i Federacji Galaktycznej.
Ludzie pragna szczescia , radosci , oraz dobra dla siebie i swoich bliskich , tylko tyle i az tyle.

Co jest niewlasciwoscia niewolaca nas przez wlasnie owe elity wszelkiego rodzaju i Enkiego dotychczasowego projektanta naszej rzeczywistosci?
Otoz wmowienie nam , ze jedynym prawidlowym torem rozwoju jest materia , ze to ona daje nam szczescie , jej posiadanie , nia otaczanie sie.
Do czego to doprowadzilo? Do uzaleznienia  ludzi od materii. Spowodowalo stan ogolnoswiatowy  w ktorym jestesmy  obecnie , a bylismy na krawedzi kataklizmu , ktory mial by negatywne skutki dla calego Wszechswiata.

Czy zatem Czlowiekowi zalezy tylko na zachowaniu zycia , a nie zalezy mu na jakosci zycia?
Raczej kazdemu z nas zalezy na zyciu coraz lepszym i coraz piekniejszym otwierajacym przed nim coraz wieksza perspektywe  rozwojowa dla niego i przyszlych pokolen , wszak kazdy raczej mysli o swoich dzieciac i wnukach.

Jaki jest wiec blad w niemozliwosci realizacji wlasnych pragnien?

Wiara , ze tylko i wylacznie materia jej ilosc i jakosc moze zrealizowac te marzenia , oraz zaufanie w slowa naszych roznorakich przywodcow kreujacych siebie na jedynych zbawcow. Twierdzacych , ze to oni zrobia za nas wszystko  na drodze naszych dzialan i mozliwosci. Za niewiele , potrzebna jest im  do tego tylko nasza zgoda , czyli nasza wolna wola i energia.

Nie sarach 54 , nie elity , nie WM , nie masoni , iluminanci i Enki  i Federacja Galaktyczna  a kazdy CZLOWIEK , musi i moze  swoja wola przemieniania siebie , "obrabiania swojego kamienia"  twardego zycia materialnego , przeksztalcajac skale w swiatynie , spelnic swoje wszystkie marzenia. Jak jest  rowniez w zalozeniach masonerii  dokonac tego trzeba  osobiscie.

I tego naprawde chce kazdy Czlowiek , zmiany na lepsze , zycia w szczesciu i wolnosci. Wazne by uwierzyl , iz zrobic to musi on sam poprzez prawosc i godnos wlasnego zycia , napelniajac je krok po kroku miloscia. Bo bez niej nie jest mozliwe dokonanie zmian na lepsze.
Uczucia , i jeszcze raz uczucia to czynia.
Przypomnijcie sobie Wasze stany duchowe i fizyczne gdy byliscie zakochani , jak bylo ? Swiat wirowal , wszystko wydawalo sie mozliwe , pieknielisci i dostawaliscie skrzydel....

Ile czasu udawalo sie utrzymac taki  stan uczuciowy? Dazymy do zycia z takim uczuciem  na codzien , by poziom radosci i szczescia w naszych zyciach podnosil sie  a nie opadal z powodu niezadowolenia materialnego , ktore jest wywolywane sztucznie tworzonymi niedostatkami ,konfliktami , manipulacja bankowa , itp... Tego nie chcemy.

Polityka wyzej wymienionych organizmow z Enki na czele ukierunkowana jest w strone wladzy Ludzmi przez materie , wmowienie im iz to ona jest nadrzednoscia decydujaca o wszystkim , a tak nie jest i tego nie chcemy.

Chcemy powrotu do wiedzy o sobie Stworcy , swiecie duchowym , i pelnej wiedzy o celu naszego zycia na ziemi , oraz naszych mozliwosciach duchowo  energetycznych.
To wystarczy.

Istoty typu WM nam tego nie przekaza bo one nie posiadaja esecji duchowej , nie rozumieja impulsow serca i odczowania , przeksztalcania materii za pomoca ducha. Tekst z ta informacja sama wkleilas sarach54 , to wazna informacja , warto ja uwaznie przeczytac i zrozumiec.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 10:17:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #134 : Lipiec 18, 2010, 09:32:38 »

WM-do kitu. Enki,do kitu,elity,do kitu, iluminati do kitu, masoni do kitu,  rzÂądy do kitu, religie do,kitu,Federacja Galaktyczna , do kitu, obcy do kitu,,
CzÂłowiek jest super,,,\Czego  pragnie?ZachowaĂŚ zycie? Tylko?

Kit teÂż czasami siĂŞ przydaje… chociaÂżby do uszczelnienia wÂłasnej przepuszczalnoÂści na wszelkie bzdury…  Chichot
A czego pragnie czÂłowiek? MiĂŞdzy innymi Âżycia bez wciskania kitu przez innych… ale najpierw musi poznaĂŚ siebie… by wiedzieĂŚ co kit, a co spoiwo…

Pozdrawiam  UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 09:33:32 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #135 : Lipiec 18, 2010, 10:17:27 »

Tak, nawet kit jest potrzebny. Dla kitu teÂż znajdzie siĂŞ miejsce na Ziemi. Nie wszystko jednak jest kitem. WM potrzebujÂą sÂłuchaczy do wÂłasnego istnienia. MoÂżna im pomĂłc. MoÂżna ich posÂłuchaĂŚ. W zamian moÂżna teÂż siĂŞ czegoÂś nauczyĂŚ. MoÂżna ÂżyĂŚ w zgodzie i empatii ze wszystkimi, ale ... PO SWOJEMU. Nikt za nas samych Âżycia nie przeÂżyje, zmian nie dokona bez nas i za nas.
Dobrze jest wiedzieĂŚ, Âże ONI sÂą gdzieÂś w pobliÂżu i nam kibicujÂą.

Bo czemu teÂż WM mieliby byĂŚ Âźli, Kiaro  ?
MoÂżna mieĂŚ obsesjĂŞ strachu przeciwko wszystkim i wszystkiemu - nie wychodziĂŚ z domu i drÂżeĂŚ o swĂłj wÂłasny rozwĂłj, ale po co ... to nie ma sensu.

Materia nie jest taka zÂła. Chodzi o sposĂłb w jaki zostaÂła wykorzystana do wywierania wpÂływu na czÂłowieka. MateriĂŞ musimy uÂżywaĂŚ, bo sami jesteÂśmy fizyczni.
Mam nadziejĂŞ, Âże rozwĂłj ludzkich moÂżliwoÂści przyniesie rozwiÂązanie kwestii ograniczonych dĂłbr.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #136 : Lipiec 18, 2010, 10:30:04 »

east zazwyczaj zadajesz ptyania na ktore sam sobie odpowiadasz , wiec nie czuje potrzeby ingerowac w Twoj monolog.

Ja nigdzie nie napisalam iz ktos jest zly , bo jest. Ma prawo byc i ksztaltowac siebie wedle wlasnej woli.
Zlo zaczyna sie wowczas gdy w sposob podstepny zaczyna ingerowac w indywidualnosc drugiej istoty i swiadomie z premedytacja  bez jej woli i wiedzy wykorzystywac jej dobro dla siebie.
Wowczas istnieje zlo.

Sugerujesz mi caly czas ze sie czegos boje. Nic podobnego czlowiek , ktory sie boi nie pisze tekstow odkrywajacych podstepy i nieuczciwe knowaia roznych grup i istot.
Jezeli sadzisz iz nie usiluja one w jakis sposob "podziekowac" za te dekonspiracje ich ukrytych celi w stosunku do ludzi , to jestes w bledzie.

Materia sama w sobie nie jest zla , ona jest obojetna , korzystanie z niej w okreslony sposob  moze byc zle i bardzi zle.

A ze bylo i jest namy na to dowody w otaczajacym nas zyciu wspolczesnego swiata. Jedni juz to zauwazaja i pisza o tym  a inni zauwaza ten fakt troche pozniej.

Problem nasz nie polega na ograniczaniu czegokolwiek , a na wlasciwym korzystaniu z rzeczy i wiedzy ktora posiadamy i posiadac bedziemy gdy dorosniemy metalnie do mozliwosci korzystania z niej a nie wykorzystywania egoistycznego.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #137 : Lipiec 18, 2010, 11:15:46 »


Jak zawsze tego samego MIÂŁOSCI , dosknalosc wszystkich ludzkich zachowan objawia sie wyzszym poziomem uczuc , otworzonym sercem Czlowieka.

 To samo mĂłwi w swych ambonalnych przemĂłwieniacha KRK.
Oni wci¹¿ mówi¹ tylko o mi³oœci.'' Bóg'' jest mi³oœci¹, a cz³owiek jest stworzony na jego podobieùstwo, wiêc jest te¿ mi³oœci¹.
Problem tylko w tym, Âże sÂłowa tego typu sÂą truizmem, a powtarzane przez setki, a nawet tysiÂące juÂż lat, tak naprawdĂŞ niczego wiele nie zmieniÂły.
Powstaje, wiĂŞc pytanie, po co ta mowa ?

Uwa¿am, ¿e ludzie, którzy wci¹¿ mówi¹ o mi³oœci, nie wiedz¹ czym jest mi³oœÌ, dlatego, ¿e siê tak w tym upieraj¹.
Osobiœcie pyta³em ju¿ pewnych przedstawicieli KRK, jak i równie¿ Ciebie Kiaro zapytam - na czym polega mi³oœÌ i w czym ona jest wyra¿ona ?
W sÂłowach ?

Mi³oœÌ ( jak i tzw. wy¿sze uczucia) s¹ naszym naturalnym stanem istnienia ( i nikt nam tego nie odbierze), wiêc z tego powodu nie potrzebuj¹ niczym siê podpieraÌ. S¹ prawd¹ i oczywistoœci¹ sam¹ w sobie.
Wszelkich kaznodziejĂłw poczÂąwszy od religijnych, a skoĂączywszy na forumowych osobiÂście nie potrzebujĂŞ.
  W zwiÂązku z tym postawa taka (gÂłoszenie miÂłoÂści i o miÂłoÂści) bardziej skÂłania mnie  do pytaĂą z zakresu psychologicznych, a nawet socjologicznych postaw ludzkich.
Ludzie nie sÂą osÂły, a ciÂągÂłe powtarzanie 2x2 rĂłwna siĂŞ cztery nie ma najmnieszego sensu.


Przypomnijcie sobie Wasze stany duchowe i fizyczne gdy byliscie zakochani , jak bylo ? Swiat wirowal , wszystko wydawalo sie mozliwe , pieknielisci i dostawaliscie skrzydel....

Ile czasu udawalo sie utrzymac ten stan?


 Kolejne niezrozumienie.
Czym jest mi³oœÌ, a czym zauroczenie, które ktoœ nazywa ''zakochaniem''.
Trudno, wiĂŞc utrzymaĂŚ ten stan przez dÂłuÂższy czas, poniewaÂż posiada ono cechy przemijania zgodnie z definicjÂą - ''zakochanie''.


 Istoty typu WM nam tego nie przekaza bo one nie posiadaja esecji duchowej , nie rozumieja impulsow serca i odczowania , przeksztalcania materii za pomoca ducha. Tekst z ta informacja sama wkleilas sarach54 , to wazna informacja , warto ja uwaznie przeczytac i zrozumieĂŚ.


WidaĂŚ, Âże wogĂłle nie rozumiesz czym, czym jest WM ?
WM, nie istnieje, to tylko metafora !
JakoœÌ informacji pochodz¹cych od WM, to ''technologia Corteum'' , która zosta³a zaprojektowana tak, by zmniejszyÌ aspekty
filtrujÂące umysÂłu i umoÂźliwiĂŚ dostĂŞp informacji o wyÂższej czĂŞstotliwoÂści
ÂświadomoÂści - ÂświadomoÂści Universum, ktĂłre zostaÂły z a b l o k o w a n e.
MoÂżna tylko zapytaĂŚ, dlaczego ''wyÂższe'' ÂświadomoÂściowo byty pozwoliÂły na to Ginaabu'l.

PragnĂŞ przypomnieĂŚ - ewolucja ÂświadomoÂści  poszczegĂłlnych jednostek zaleÂży od iloÂści i jakoÂści informacji, ktĂłre biegnÂą do nas ze WszechÂświata, ktĂłre jest jednolitym polem energii ÂświadomoÂści.
A skoro Sama twierdzisz, Âże Anu i jego kolesie odciĂŞli nas od tego pola, to dlaczego sprzeciwiasz siĂŞ temu co umoÂżliwia jego redukcjĂŞ ?
To co zrobili kolesie Anu jest technologiÂą i na technologie jest tylko jedna rada - dezaktywacja technologii.
MiÂłoÂściÂą nie zdejmiesz energetycznych siatek, ani swoich wewnĂŞtrznych blokad poniewaÂż jest to typowy program - wirus. Analogia do komputerowego wirusa jest w tym momencie wpeÂłni sÂłuszna - jako rezydujÂącego programu, ktĂłrego moÂżna usun¹Ì tylko odpowiednim do tego programem.

Generalnie i tak nie widzê jednak problemu, poniewa¿, ¿e tak powiem, szczerze wierzê, ¿e tym wszystkim i tak kieruje g³ówny ''Konstruktor'' Wszechœwiata - Uniwersum.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 11:48:43 wysłane przez Silver » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #138 : Lipiec 18, 2010, 11:58:05 »

Witaj Silver
Cytuj
To co zrobili kolesie Anu jest technologiÂą i na technologie jest tylko jeden sposĂłb - dezaktywacja technologii.

Albo te¿ - nauczenie siê i pos³ugiwanie siê wy¿sz¹ technologi¹. W moim przekonaniu demonta¿ starych uwarunkowaù jest mo¿liwy poprzez przyjêcie nowego sposobu rozumienia œwiata. Jesteœmy uwik³ani w materiê. Ale czym jest materia ? To energia. Kiara nazywa to 3ci¹ gêstoœci¹. Mniejsza o wiêkszoœÌ, mo¿emy przyjmowaÌ dowolne jej nazwy. F=ma dalej bêdzie dzia³aÌ tak samo jak wszystkie inne wzory. Czym jednak jest to równanie ? Podstawowym prawem, czy wynikiem czegoœ bardziej podstawowego. Widzisz - to zale¿y co przyjmiesz za podstawê. G³ówny "Konstruktor" przewidzia³ wszelkie prawa. Jako ludzkoœÌ do tej pory nauczyliœmy siê tak na prawdê niewiele - jedynie niewielkiego wycinka potê¿nej technologii, któr¹ jest wszechœwiat sam w sobie. Nawet ta jego czêœÌ przejawiona. Potrafimy konstruowaÌ samochody, samoloty, budowaÌ i konstruowaÌ materialne gad¿ety, ale to siê dzieje na etapie uwarunkowania wynikaj¹cego z uznania za podstawê cz¹stkowej prawdy o œwiecie , przyjmijmy umownie , ¿e tym cz¹stkowym etapem jest F=ma. Ale rozejrzyjmy siê uwa¿nie . Spójrz na drzewo - oto samowystarczalna technologia o lata œwietlne przewy¿szaj¹ca to, co cz³owiek potrafi stworzyÌ na swoim etapie. Jaka¿ to potê¿na logistyka stoi za ¿ywym, przejawionym drzewem.
A co do Anu- spĂłjrz na to z szerszej perspektywy. MoÂże to my sami, nasze niewcielone energie  ( jako czĂŞÂści jeszcze wiĂŞkszej, fraktalnej caÂłoÂści -nieskoĂączonej ), zaÂżyczyliÂśmy sobie od innych istot ingerencji w fizycznoœÌ tak, jak to zrobili Anu. Od tamtej pory trwa kosmiczny eksperyment "Konstruktora" WszechÂświata. Na fizycznym planie ludzkoœÌ potrzebowaÂła tego doÂświadczenia, aby go wypeÂłniĂŚ. PrzyciÂągnĂŞliÂśmy do siebie to, co byÂło nam niezbĂŞdne do rozwoju w takiej, a nie innej linii czasoprzestrzennej . Na tej samej zasadzie przyciÂągamy wszelkie inne "katastrofy" ziemskie. WypeÂłnia siĂŞ to jako katharsis. ParafrazujÂąc Enkiego - Anu nie sÂą Âźli, po prostu dostali wrednÂą pracĂŞ MrugniĂŞcie. WrednÂą z ludzkiego punktu widzenia.

Cytuj
Mi³oœci¹ nie zdejmiesz energetycznych siatek, ani swoich wewnêtrznych blokad poniewa¿ jest to typowy program - wirus.Analogia do komputerowego wirusa jest wpe³ni s³uszna - jako programu, którego mo¿na usun¹Ì tylko odpowiednim do tego programem.

UwaÂżam podobnie. MiÂłoœÌ jest energiÂą podstawowÂą. Jest paliwem, z ktĂłrego moÂżna i naleÂży korzystaĂŚ. OdnoszÂąc siĂŞ do  "komputerowej" analogii - miÂłoœÌ to ten prÂąd elektryczny, ktĂłry zasila kaÂżdy program. JeÂśli bowiem spojrzeĂŚ na sprawy z punktu widzenia wirusa, to Âświat bĂŞdzie wyglÂądaÂł zupeÂłnie inaczej. Niestety (albo stety), ale wirusy sÂą potrzebne po to, aby caÂły system siĂŞ rozwijaÂł, doskonaliÂł, ulepszaÂł.

Cytuj
Generalnie nie widzê jednak problemu, poniewa¿, ¿e tak powiem, szczerze wierzê, ¿e tym wszystkim i tak kieruje g³ówny ''Konstruktor'' Wszechœwiata - Uniwersum.

To jest w³aœnie umiejêtnoœÌ spojrzenia z szerszej perspektywy, za któr¹ tak Ciebie ceniê Silver.

WracajÂąc do WM i technologicznego wymiaru naszego Âżycia.
Pytasz :
Cytuj
na czym polega mi³oœÌ i w czym jest ona wyra¿ona ?
WÂłaÂśnie w to miejsce, uwaÂżam, WM proponujÂą "serce energetyczne" - pomost pomiĂŞdzy Âświatem materii w ktĂłry jesteÂśmy uwikÂłani, a Âświat "bezwarunkowej miÂłoÂści serca", czyli Âświat najwyÂższych wibracji. Jak kaÂżda technologia, ktĂłrej przecieÂż wszyscy uÂżywamy, choĂŚby do pisania na tym forum, nie jest ona zÂłem sama w sobie, Kiaro. To raczej kolejny etap rozwoju. Czy moÂżna bowiem "przeskoczyĂŚ" do samego koĂąca bez przejÂścia wszystkich etapĂłw drogi ?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #139 : Lipiec 18, 2010, 13:31:50 »

Silwer nie widze potrzeby dyskusji z Twoimi tak uksztaltowanymi pogladami , sam musisz dojsc do zrozumienia pewnych rzeczy i sam je zweryfikowac.
Poki co analizujesz wszystko na plaszczyznie rozwoju materii , w materii  i przez materie. a to zupelnie nie to , bo to nie Czlowiek rozwija siebie , tylko Energia siebie rozwija poprzez momet bycia czlowiekiem.

To samo moge odpowiedziec Tobie east religie znieksztalcily wiedze , blokujac prawde. Jednak ona caly czas jest w nas , otworzenie do niej dostepu ( pisalam juz o tym wiele razy) odbywa sie tylko i wylacznie przez wzniesienie sie energetyczne wyzsza wibracja. Wibracja ta na ziemi znana jest nam pod nazwa milosc , tylko przezywajac  zdarzenia , ktore wywoluja wielkie i glebokie uczucia podnosimy ta wibracje w sobie.
Zauroczenie kim kolwiek nie jest potecjalem milosci , jest emocja , nie miloscia. Potrzebna jest E N E R G I A  M I L O S C I
nie zadne techniki , techniki zeby zadzialaly tez trzeba uzyc energii. I tak w kolo Macieju......
Nic nie dziala bez energii , czym wyzszy potecjal , tym mozliwosci wieksze , jak oktany w paliwie , itd....

Energetyczne srce to techniczne urzadzenie jak komp , czy silnik do tego tez trzeba energii. Zreszta ono juz tez nie pracuje , zostalo rozlaczone w momecie odwrocenia promienia energetycznego prawie dwa lata temu.
Strata zasilania wyeliminowala je calkowicie z planow.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #140 : Lipiec 18, 2010, 15:46:31 »

Witaj Kiaro , piszesz
Cytuj
Energetyczne srce to techniczne urzadzenie jak komp , czy silnik do tego tez trzeba energii. Zreszta ono juz tez nie pracuje , zostalo rozlaczone w momecie odwrocenia promienia energetycznego prawie dwa lata temu.
Strata zasilania wyeliminowala je calkowicie z planow.

Widzê, ¿e kompletnie siê nie rozumiemy. Nawet, gdyby "energetyczne serce" by³o urz¹dzeniem technicznym, takim , jak komputer ( rozumiem, ¿e o niebo doskonalszym), to pisz¹c o nim, ¿e ju¿ nie pracuje to tak, jakbyœ -pisz¹c na komputerze - napisa³a, ze komputery nie pracuj¹, bo zosta³y od³¹czone w momencie odwrócenia "promienia energetycznego", czymkolwiek on nie jest, w Twoim przekonaniu.
Serca mamy ca³y czas. Gdyby zosta³y od³¹czone dwa lata temu od zasiania, to nikt by ju¿ tutaj niczego nie pisa³.
Moim zdaniem, tak , jak wyrazi³ to Silver, mi³oœÌ jest energi¹, która nas - od siebie dodam, ze równie¿ wszystko, co istnieje - ca³y czas zasila. Nie musimy wiedzieÌ w jaki sposób serce przetwarza t¹ wszechdostêpn¹ energiê na fizyczne ¿ycie, chocia¿ s¹ ju¿ ludzie, którzy - jak Dan Winter - próbuj¹ to t³umaczyÌ na logikê. Po prostu ¿yjemy mniej lub bardziej œwiadomie zdaj¹c sobie sprawê z fenomenu ¿ycia. Przyjmujemy ¿ycie za oczywistoœÌ.
LudzkoœÌ szuka wci¹¿ nowych ÂźrĂłdeÂł energii , aby niÂą zasilaĂŚ swojÂą technologiĂŞ, a przecieÂż od zawsze istnieje niewyczerpane ÂźrĂłdÂło energii w nas samych. WÂłaÂściwie to pole punktu zerowego istnieje rĂłwnieÂż poza nami, wszĂŞdzie, dziĂŞki czemu serce wci¹¿ na nowo podejmuje swojÂą pracĂŞ, by podtrzymywaĂŚ procesy Âżyciowe w organizmie ludzkim tak dÂługo, na jak dÂługo to ciaÂło zostaÂło zaprojektowane do bytnoÂści na Ziemi. I nie tylko serce. CaÂły organizm, ten zbiĂłr 50 miliardĂłw komĂłrek funkcjonuje jako  bardzo sprawny logistyczny system oparty na pewnym energetycznym wzorcu. Wszystkie komĂłrki komunikujÂą siĂŞ ze sobÂą za pomocÂą spĂłjnych fal Âświetlnych, wymieniajÂąc informacjĂŞ poprzez rezonans, dziĂŞki czemu wszystko razem kupy siĂŞ trzyma. MoÂżna by napisaĂŚ, ze nasze wÂłasne ciaÂła same w sobie sÂą niezwykÂłymi, technologicznie rozwiniĂŞtymi maszynami. Dopiero poznajemy zasady na jakich sami funkcjonujemy. Mamy zapewne jeszcze potĂŞÂżniejsze moÂżliwoÂści niÂż te, ktĂłre opisujemy.
RĂłwnieÂż Serce ma wiele moÂżliwoÂści, ktĂłrych jeszcze nie znamy.
WypowiedŸ, ¿e "strata zasilania wyeliminowa³a je ca³kowicie z planów" to mniej wiêcej takie samo barbarzyùstwo, jak fizyczne wbicie miecza w serce. Doskona³y, delikatny i tak niezwyk³y organ, który opiewaj¹ zarówno poeci, jak i praktyczni naukowcy nie mo¿e byÌ ot tak sobie - wy³¹czony .. jak przedmiot, niczym zwyk³a pompa paliwa. Piszê tutaj o sercu, które ka¿dy posiada. Nawet gdyby by³o to jakieœ inne serce, dajmy na to -sztuczne, czy "energetyczne" - to dopóki zapewnia ¿ycie cz³owiekowi, to nie wolno go wy³¹czaÌ. W przeciwnym wypadku gdzie tu mi³oœÌ bezwarunkowa ?
Gdzie tu jakakolwiek mi³oœÌ, czy nawet choÌby empatia ?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #141 : Lipiec 18, 2010, 16:13:43 »

East, chyba zasz³o nieporozumienie co do serca energetycznego. Z dyskusji wnioskujê, ¿e czym innym jest ono dla Kiary, a czym innym dla Ciebie. Ja z kolei w ogóle nie wiem co to za twór i czemu s³u¿y, a od tego nale¿a³oby wyjœÌ, by rozmowa mia³a sens.

Z wypowiedzi Sarah54 wnioskujĂŞ, Âże serce takie nie przewiduje czuÂłoÂści i Âże jest przewidziane do innych celĂłw, jak rozumiem tworzenia materialnej rzeczywistoÂści. Pytanie, jakiej rzeczywistoÂści i wg jakich wzorcĂłw? Bo zapewne sÂą one zawarte w energetycznym sercu? No i kto je stworzyÂł? Oraz w jakiej przestrzeni zostaÂło umieszczone?
MoÂże ktoÂś opisaÂłby prosto i jasno, czym jest to energetyczne serce? Bo chyba nie jest toÂżsame z naszym fizycznym, ktĂłre takÂże posiada swĂłj wzorzec energetyczny…

Pozdrawiam  UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 16:16:28 wysłane przez ptak » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #142 : Lipiec 18, 2010, 16:37:00 »

Cytuj
Witaj Silver
Cytuj
Cytuj
To co zrobili kolesie Anu jest technologiÂą i na technologie jest tylko jeden sposĂłb - dezaktywacja technologii.

Albo teÂż - nauczenie siĂŞ i posÂługiwanie siĂŞ wyÂższÂą technologiÂą. W moim przekonaniu demontaÂż starych uwarunkowaĂą jest moÂżliwy poprzez przyjĂŞcie nowego sposobu rozumienia Âświata.
Wiesz..
deprecjonowanie pewnych rozwiÂązan technologicznych jest bardzo przewrotne.
KoĂączy sie to tak, ze zamiast trafiac w rece ludzi o stossownym do ich uÂżytkowana poziomie rozwoju,
trafiaja w rece troglodytĂłw.

juÂż nie chciaÂłem sie powtarzac,
antagonizowanie ducha z technologiÂą jest irracjonalne. Technologie sÂą z ducha.
a istnienie Ducha rzÂądzi siĂŞ swojÂą "mechanikÂą".

btw. Kiara zapewne nie korzysta z pralki, a chodzi nad rzekĂŞ praĂŚ fataÂłaszki.  MrugniĂŞcie

Wiecie dlaczego toczycie tyle absurdalnych sporĂłw? ..majÂąc zblizone poglÂądy?

Do kazdej technologii trzeba dorosn¹Ì.
Uzywanie zestawĂłw pojĂŞĂŚ - to technologia.
Ale istoty, ktĂłre sie nie ROZWIJAÂŁY nie umiejÂą z niej korzystaĂŚ. Materialistycznie zawÂłaszczajÂą czy uzaleÂżniajÂą sie od pojĂŞĂŚ, ktĂłre sÂą podstawÂą jĂŞzyka (ktory jest teÂż "technologia" - komunikacji).

Oczywiscie zawsze mozna wspiac sie na wyzyny hipokryzji - co zawsze prowadzi skutecznie do redukcji ÂświadomoÂści...
..TA ZAS - JEST proporcjonalna do zdolnosci reprezentacji ducha, ktĂłry jest - i nie ma co w nim rozwijac.

Cytuj
bo to nie Czlowiek rozwija siebie , tylko Energia siebie rozwija poprzez momet bycia czlowiekiem.
CzÂłowiek to cos wiecej niz energia - i to CzÂłowiek rozwija siebie.






Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #143 : Lipiec 18, 2010, 16:51:52 »

Cytat: PHIRIOORI
Oczywiscie zawsze mozna wspiac sie na wyzyny hipokryzji - co zawsze prowadzi skutecznie do redukcji ÂświadomoÂści...
..TA ZAS - JEST proporcjonalna do zdolnosci reprezentacji ducha, ktĂłry jest - i nie ma co w nim rozwijac.

Phi, czym jest dla Ciebie œwiadomoœÌ a czym duch? Mo¿esz wskazaÌ na ró¿nice?
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #144 : Lipiec 18, 2010, 17:30:59 »

Cytat: PHIRIOORI
Oczywiscie zawsze mozna wspiac sie na wyzyny hipokryzji - co zawsze prowadzi skutecznie do redukcji ÂświadomoÂści...
..TA ZAS - JEST proporcjonalna do zdolnosci reprezentacji ducha, ktĂłry jest - i nie ma co w nim rozwijac.

Phi, czym jest dla Ciebie œwiadomoœÌ a czym duch? Mo¿esz wskazaÌ na ró¿nice?


tak ptaku
Duch jest dla mnie tworzywem czasOprzestrzennym, ca³¹ energi¹ i ca³¹ materi¹, inteligentn¹ substancj¹;
Swiadomosc jest dla mnie formu³¹ pracy z owa substancjÂą. To jej impulsy nadajÂą postaĂŚ zasobom i formom energii i materii. Swiadomosc ma moÂżliwosc transformacji  tego tworzywa.
W polu swiadomosci odbywa sie synteza i analiza ducha, ktĂłry jest.
Swiadomosc jest spĂłjna.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #145 : Lipiec 18, 2010, 18:15:14 »

Phi, dziĂŞkujĂŞ za wyjaÂśnienie. W takim ujĂŞciu Twoja wypowiedÂź nabiera sensu.  UÂśmiech
Jednak w powszechnym uÂżyciu funkcjonujÂą jako odrĂŞbne znaczeniowo pojĂŞcia: duch, materia, energia. StÂąd zapewne tyle ró¿nych teorii prĂłbujÂących wyjaÂśniĂŚ funkcjonowanie WszechÂświata, ktĂłry takÂże rozumiany jest ró¿nie. Pomocne wydaje siĂŞ byĂŚ tu intuicyjne rozumienie i poznawanie… bo sÂłowa, sam widzisz…

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #146 : Lipiec 18, 2010, 20:15:33 »

East, chyba zasz³o nieporozumienie co do serca energetycznego. Z dyskusji wnioskujê, ¿e czym innym jest ono dla Kiary, a czym innym dla Ciebie. Ja z kolei w ogóle nie wiem co to za twór i czemu s³u¿y, a od tego nale¿a³oby wyjœÌ, by rozmowa mia³a sens.

Z wypowiedzi Sarah54 wnioskujĂŞ, Âże serce takie nie przewiduje czuÂłoÂści i Âże jest przewidziane do innych celĂłw, jak rozumiem tworzenia materialnej rzeczywistoÂści. Pytanie, jakiej rzeczywistoÂści i wg jakich wzorcĂłw? Bo zapewne sÂą one zawarte w energetycznym sercu? No i kto je stworzyÂł? Oraz w jakiej przestrzeni zostaÂło umieszczone?
MoÂże ktoÂś opisaÂłby prosto i jasno, czym jest to energetyczne serce? Bo chyba nie jest toÂżsame z naszym fizycznym, ktĂłre takÂże posiada swĂłj wzorzec energetyczny…

Pozdrawiam  UÂśmiech



Tak Ptaku masz racje , serce energetyczne o ktorym pisze sarach54 i ja nie ma nic wspolnego z wzorcem serca , ktore jest zdeponowana iskra Boza.

Tak samo ( serce energetyczne samochodu) mozna powiedziec o silniku , ktory ma gdzies swoj wzorzec w energetycznym swiecie.

Ale takie serce pomimo wielu czynnosci podtrzymujacych "zycie " samochodu nie ma w sobie zadnych uczuc. Pracuje gdy ktos dostarcza mu energie , ale gdy strumien energii zostanie odwrocony  juz nie pracuje.

Serce energetyczne w innym wymiarze moze byc zbudowane z innych pierwiastkow i elemetow niz np. silnik samochodowy , moze byc podobne struktura biologiczna do naszego ciala. Co wcale nie znaczy iz bedzie posiadalo Iskre Boza , i esecje duchowa. O takim sercu ja opowiadam.

Do czego mialo sluzyc? Bylo stworzone jako wzorzec energetyczny nowego modelu czlowieka, stworzono tez nowy model pramatki , ktora byla wzorcem dla nowej kombinacji DNA. Nowego modelu fizycznego wechkulu dla duszy wcielajacej sie w materie.

Jak sadzisz na jakiej bazie mozna bylo zbudowac takie serce , kopie serca ludzkiego z ograniczonymi mozliwosciami ?
tylko na podstawie wielotysiacletnich badan ludzkiego seca zapisanych w postaci wzorow geometrycznych , ktore sa mozliwe do kopiowania jako plany konstrukcyjne.

Przeciez nikt nie namalowal tego serca na plotnie a pozniej nie zostal ten obraz kopiowany w produkcji.

Sa to idealnie precyzyjne plany , musimy wiedziec iz technologie i wiedza techniczna obcych cywilizacji wyprzedzaja ziemie o wiele set tysiacleci. Nawet nie zdajemy sobie sprawy co moze sie miescic w kropli wody , ktora codziennie pijemy.

Cofniecie sie do naszych czasow nie jest spowodowane brakie wiedzy technicznej  tych cywilizacji , a zablokowana mozliwoscia dalszej eksploracji kosmosu z powodu uwiezienia na planach energetycznych czastek dusz caly czas bytujacyc w tej przestrzeni i powtarzajacych w kolo karme.

Trzeba dokonac wyboru , albo pozostac w tym wymiarze na zawsze bez mozliwosci dalszej ewolucji , albo uwolnic sie z kola karmy i pojsc dalej.

Ale sprytni intelektualisci chca rownoczesnie i to i to. Dla siebie wolnosc ( pewne grupy) dla wiekszosci dalsza blokade w dotychczsowym wymiarze.

Jak wiec oszukac Stworce i ludzi by prawo wolnej woli bylo zachowane i uwiezienie nadal trwalo?

Proste. Stworzyc nowe cialo o bardzo ograniczonych mozliwosciach rozwojowych i zrobic blokade energetyczna wokol ziemi , by wyzsza wibracja nie mogla do niej dotrzec powodujac stymulacje ewolucji.

Serce energetyczne mialo byc motorem zastepczym dla podtrzymania zycia na owe krytyczne trzy dni przebiegunowania i odbicia wibracji gwiazdy matki , ktora ma pwtloczyc w jadro ziemi oraz kazda komore ludzkiego serca nowa energie na caly okres ewlucyjny do przyszlego idetycznego mometu.

Moze stalo sie to juz jasne? Jasniej juz nie potrafie tego wytlumaczyc.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 20:15:55 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #147 : Lipiec 18, 2010, 20:42:53 »

Cytat: Kiara
Tak Ptaku masz racje , serce energetyczne o ktorym pisze sarach54 i ja nie ma nic wspolnego z wzorcem serca , ktore jest zdeponowana iskra Boza.

Tak samo ( serce energetyczne samochodu) mozna powiedziec o silniku , ktory ma gdzies swoj wzorzec w energetycznym swiecie.

Ale takie serce pomimo wielu czynnosci podtrzymujacych "zycie " samochodu nie ma w sobie zadnych uczuc. Pracuje gdy ktos dostarcza mu energie , ale gdy strumien energii zostanie odwrocony  juz nie pracuje.

Rozumiem, ¿e wszystko co odbiega od wzorca kreowanego przez 'Myœlicieli" jest przez Ciebie piêtnowane, ale powiedz mi >Kiaro<, czy pokusi³aœ siê choÌ o pobie¿ne zapoznanie z ksi¹¿k¹, która to opisuje:

"Serce Energetyczne - Jego Rola w Przeznaczeniu LudzkoÂści"   
http://wingmakers.pl/download.php?f=Serce%20Energetyczne.pdf

MoÂże wĂłwczas nie pisaÂłabyÂś tak chybionych teorii, i miaÂłabyÂś jaÂśniejszego odniesienia siĂŞ do sprawy. UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 20:45:37 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #148 : Lipiec 18, 2010, 21:07:25 »

O sercu energetycznym pisze przez pryzmat mojego osobistego kontaktu z nim. Owszem przekazy od Myslicieli i sami Mysliciele sa dla mnie autorytetami bez skazy , to prawda.

Czy jest to idetyczne serce o ktorym mowia WM? Nie wiem , ale wiem iz WM reprezetuja istoty zwiazane z tym co ja nazywam syntetykami.
Nie mozna zrobic  serca idetycznego jak stworzyl je Stworca , mozna je technologicznie skopiowac , mozna sklonowac , ale nigdy nie bedzie to prawdziwe serce napelnione boska esecja zycia.

Kiara. UÂśmiech UÂśmiech

ps. WM zajmowalam sie okolo 5 lat temu , poznalam dosyc szczegulowo ich ideologie , technike i mozliwosci energetyczne.
Bardzo istotny jest poczatkowy opis jak odnoszac wibracje ( poziom uczuc) wychodza z pod kntroli  i uzaleznien.

Kto przekracza prog rozwojowy na polu uczuc uniezaleznia sie od bycia swiadomoscia zbiorowa i juz nie mozna kontrolowac jego umyslu.

Ta informacja powinna wszystkim czytajacym dac wiele do myslenia i uswiadomic fakt zcalania umyslow by kontrolowac ludzi.
To nie sa drogi rozwoju swiadomosci indywidualnej a psychomanipulacja tworzaca swiadomosc zbiorowa.

Owszem przeczytalam ten tekst i w zadnym wypadku nie zmienilam mojego zdania. Kto przeczyta bardzo uwaznie znajdzie informacje potwierdzajace logike moich refleksji.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 21:57:59 wysłane przez Kiara » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #149 : Lipiec 18, 2010, 21:25:01 »



Jak wiec oszukac Stworce i ludzi by prawo wolnej woli bylo zachowane i uwiezienie nadal trwalo?


OszukaĂŚ StwĂłrce ...?...!
Kogo masz na myÂśli ?
ProszĂŞ o konkretna nazwĂŞ - o kogo chodzi ?

Nie ma nikogo innego, tylko jest ''Duch'' - StwĂłrca, czyli On i jego wÂłasne dzieÂło.
WiĂŞc kto i kogo moÂże oszukaĂŚ - On Sam Siebie ?
Operowanie spoÂłecznymi terminami wobec przeogromu zÂłoÂżonoÂści wszechÂświata mija siĂŞ wogĂłle z celem....
CaÂły czas stawiasz StwĂłrcĂŞ jakby z boku wÂłasnego dzieÂła, tudzieÂż nawet niewpeÂłni Âświadomego - bo moÂżna go przecieÂż oszukaĂŚ..? ...!
ÂŚmiem twierdziĂŚ, Âże to nieprawda i ziemskie wyobraÂżenia, ktĂłre majÂą siĂŞ nijak do rzeczywistoÂści.
MyÂślĂŞ, Âże takie poglÂądy formuÂłujÂą tzw. ''UpadÂłe AnioÂły'', ktĂłre majÂą Lucyferyczne poczucie odzielenia - JA tu, a StwĂłrca - Tam.

Moim zadaniem StwĂłrca, czy jakiÂś szalony naukowiec, ktĂłry podj¹³ siĂŞ oprogramowania pró¿ni popeÂłniÂł  pewien b³¹d.
Jest to napisane w Biblijnym opisie Ogrodu Rajskiego - czyli Edenu.
StworzyÂł on system typu - ZarzÂądca i pracownicy.
ZarzÂądca to On sam, a pracownicy to konstrukcje energii - ÂświadomoÂści
, czyli My.
My mamy eksplorowaĂŚ wszechÂświat, ewolucyjnie go rozwijaĂŚ, a On ma zarzÂądzaĂŚ. Jest to oczywiÂście w peÂłni sÂłuszny pomysÂł.
Tylko, Âże jak wynika z opisu Biblijnego Edenu - jego dzieci, jako czÂąstka i fala Jego Samego, jako wynik tego samego przepÂływu dzieÂła o potocznej nazwie WszechÂświat poczuÂły siĂŞ w pewnym momencie gorsze od Niego Samego - od StwĂłrcy.
Czyli doszÂły w koĂącu do wniosku, Âże nie sÂą i nie mogÂą byĂŚ tak dobre i doskonaÂłe jak On Sam.
I nastÂąpiÂł rozÂłam.
W ró¿nych tradycjach jest to opisane jako ''kosmiczna katastrofa'', a schemat tego odzielenia trawa niezmienie do dziœ.
Lucyfer ( Biblijny Szatan) chciaÂł uratowaĂŚ sytucjĂŞ i stworzyÂł tzw. syntetyczne byty nie mogÂące byĂŚ przewoÂźnikami ''duszy'' stwarzajÂąc tym samym przeciwieĂąstwo tego co staÂło siĂŞ w Edenie.
To doÂświadczenie miaÂło pokazaĂŚ, Âże ''dzieci Boga'' sÂą jednak w peÂłni i narĂłwni z Nim i On niczego im nie zabraÂł, poniewaÂż wszechÂświat to nie sytem zyskĂłw i strat, gdzie jedni majÂą wiĂŞcej, sÂą lepsi i inni mniej i sÂą gorsi.
Jednak, aby dosz³o do wyrównania tych energetycznych przeszkód odzielenia musz¹ siê ze sob¹ zmierzyÌ tzw. si³y ''dobra'' i ''z³a'', ''jasnoœci'' i ''ciemnoœci'', gdzie oczywiœcie dobro, z³o, jasnoœÌ i ciemnoœÌ to tylko metafora stanów energii, które w Edenie zosta³e spolaryzowane na zasadzie przeciwieùstw.

W zwiÂązku z tym energie wszechÂświat zrobiÂły zwrot i mamy Genesis.
Czyli wyrĂłwnanie energii - informacji lub powrĂłt - z nowÂą porcjÂą informacji - doÂświadczeĂą.
Ca³a odpowowiedzialnoœÌ spoczywa na tym, który stworzy³ dzie³o - Wszechœwiat.
I zresztÂą i tak nikogo innego nie ma tylko On sam, wyraÂżony w postaci niezliczonych form energii.
Nie ma '' Boga'' takiego, czy innego, nie ma go tu lub tam, nie jest On taki, ani inny - jest tylko jedno pole energii - ÂświadomoÂści.
To pole nazywajÂą sobie ludzie (bo im tak wygodnie)  StwĂłrcÂą.

Na koniec stawiam osobist¹ tez¹, ¿e to co nazywamy wszechœwiatem - nie jest to rzeczywistoœÌ. Czyli nie mamy do czynienia z istnieniem, lecz wszystko jest wyra¿one. Nie da siê z niczego (pró¿ni ) zrobiÌ coœ !
MoÂżna tylko wyraziĂŚ, a nie stworzyĂŚ istnienie.
To tak jak obraz wiszÂący na Âścianie. Niby prawdziwy, jednak nie odzwierciedla on istnienia, tylko wyraÂża ideĂŞ, zamysÂł, pomysÂł, tego, ktĂłry ten obraz namalowaÂł.
Dlatego ró¿nica pomiêdzy istnieniem, a nie - istniem, ¿yciem, a œmierci¹, prawd¹, k³amstwem, dobrem, a z³em polega tylko na interpretacji.
Tylko, ¿e interpretacja zale¿y od œwiadomoœci, a nie œwiadomoœÌ od interpretacji.





« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2010, 21:46:36 wysłane przez Silver » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft watahaslonecznychcieni x22-team maho ostwalia