Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 11, 2025, 17:33:56


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ÂŚwiadomoœÌ oddechu  (Przeczytany 22308 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Thotal
Gość
« : Grudzień 12, 2008, 00:50:08 »

Przekazujê tekst ciekawego sposobu na swobodn¹ medytacjê po³¹czon¹ z...oddychaniem

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech



SPONTANICZNY  ZLOT  ODDECHÓW


Witajcie Kochani   UÂśmiech

W ostatnich tygodniach, poprzez wspólne œwiadome oddychanie, doœwiadczam z moimi przyjació³mi cudnego zakorzeniania siê w Sobie, w swoim ródle. Zauwa¿yliœmy, ¿e jak robimy to razem pojawia siê w nas niesamowita lekkoœÌ i ³atwiejsza akceptacja naszych doœwiadczeù. Zdecydowanie trudniej wkrêcamy siê w emocje i otaczaj¹ce nas lêki, a pomimo doœÌ burzliwego okresu na zewn¹trz, w œrodku pozostajemy bardzo spokojni i radoœni.
Zaczêliœmy odczuwaÌ jakaœ now¹, niesamowit¹ jakoœÌ nas samych.
A ¿e trudno ci¹gle spêdzaÌ ze sob¹ czas na fizycznym poziomie (mieszkamy w ró¿nych czêœciach miasta/polski) wymyœliliœmy, ¿e bêdziemy spotykaÌ siê wieczorem gdzieœ w przestrzeni .... i bêdziemy wspólnie oddychaÌ.
I oddychamy UÂśmiech UÂśmiech
I w moim odczuciu ma to zupe³nie inn¹ jakoœÌ ni¿ oddychanie samemu.

Wiêc jeœli macie ochotê do nas do³¹czyÌ .... spotykamy siê codziennie od 22 na jak¹œ godzinkê. Oczywiœcie, ka¿dy do³¹cza o której chce i koùczy zgodnie z w³asnym czuciem. Nawet jeœli przyfruniecie na kilka minut ... b¹dŸ kilka oddechów w przerwie na randce Uœmiech Uœmiech czy czadowej imprezce, .... te¿ bêdzie cudnie.

ZaÂłoÂżenie jest jedno: spotykamy siĂŞ po to aby byĂŚ bliÂżej Siebie samych!

Nie uzdrawiamy nikogo ani niczego. Nie dajemy energii Ziemi, ludziom, planetom..... niczego nie transformujemy .... nie odpêdzamy ¿adnych si³ ciemnoœci ani nie przywo³ujemy œwiat³a ... My tylko sprowadzamy Siebie do siebie. Pozwalamy aby nasza Boska czêœÌ wlewa³a siê do naszego cia³ka i przez nie dzia³a³a w fizycznej materii.

Nie stosujemy Âżadnych technik oddechowych!
To ma byĂŚ po prostu Âświadomy oddech w chwili „teraz”. Oddech swoim ÂŹrĂłdÂłem, swojÂą BoskÂą JaÂźniÂą, swojÂą PrawdziwÂą IstotÂą .... czy jakkolwiek inaczej to nazwiecie.
Wiem, Âże czasami trudno jest na poczÂątku to zÂłapaĂŚ. WiĂŞc jeÂśli tylko macie ochotĂŞ byĂŚ z nami a nie moÂżecie tego uchwyciĂŚ,  moÂżecie oddychaĂŚ swoim sercem, Âżo³¹dkiem, wÂątrĂłbkÂą .... czy maÂłym palcem u lewej stopy UÂśmiech UÂśmiech.
Chodzi tylko o to aby nawi¹zywaÌ kontakt ze Sob¹. Aby poznawaÌ pragnienia swojego serca i odró¿niaÌ je od tego co pochodzi z umys³u, wzorców i przekonaù. Chodzi o to aby w koùcu us³yszeÌ swój dŸwiêk, poczuÌ swój zapach ... aby czuÌ Siebie, a nie tylko wszystko wokó³.

NarodziÂło siĂŞ teÂż pragnienie oddychania rano, przed rozpoczĂŞciem dnia. MoÂże  6:00  UÂśmiech UÂśmiech - moÂże pó³ godzinki na poczÂątek (jeÂśli oczywiÂście ktoÂś chce moÂże dÂłuÂżej:))

Pozdrawiam Was ciepÂło :-) ,
Edyta Urbaniak

edyta@yoham.pl
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Grudzień 13, 2008, 23:36:50 »

Przylanczam sie do tego oddechu rano i wieczorem. Super idea, bardzo mi sie podoba. pozdrawiam i zycze duzo radosci .....
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #2 : Grudzień 14, 2008, 09:36:19 »

James  wingmakers zaleca oddech otwierajÂący nas na nadÂświadomoœÌ szczegĂłlnioe zalecamy przed medytacjÂą ( ja rĂłwnieÂż stosujĂŞ go przed programowaniem snu)
1. wdech
2. wstrzymanie
3. wydech
4. wstrzymanie
wszystkie 4 etapy maj¹ mieÌ równ¹ czêœÌ sekund

wsystkie etapy powtĂłrzyĂŚ 4- 5 razy.

Pozdrawiam serdecznie UÂśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #3 : Grudzień 22, 2008, 09:44:31 »

Eckhart Tolle pisze ciekaw¹ rzecz, bardzo prost¹ i nieuœwiadomion¹ (przynajmniej dla mnie). Otó¿ oddychaj¹c w pe³ni œwiadomie, skupiaj¹c siê na wdychaniu i wydychaniu powietrza, a razem z nim energii, zapominamy o ca³ym œwiecie. Na tê ma³¹ chwilê pozbywamy siê ca³kowicie myœli, oddychamy, a myœl skupiamy na oddechu daj¹c jej mo¿liwoœÌ chwilowego relaksu. Pierwsze próby s¹ bardzo krótkie, ale mistrzowie potrafi¹ dziêki temu skupiÌ siê na "niemyœleniu" du¿o, du¿o d³u¿ej.

ÂŻyczĂŞ wszystkim ÂświÂątecznego dÂłuuuuuugiego oddychania...


ÂŚwiÂątecznie wesoÂły - Thotal DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #4 : Grudzień 27, 2008, 17:09:19 »

Chyba to miaÂłeÂś na myÂśli, mĂłwiÂąc o Tollu:

..."Oddech str 243
Odkryj wewnĂŞtrznÂą przestrzeĂą poprzez tworzenie przerw w strumieniu myÂśli. Bez takich przerw
twoje myÂślenie staje siĂŞ powtarzalne, nie kreatywne, pozbawione twĂłrczej iskry – czyli takie jakie
dominuje u wiĂŞkszoÂści ludzi na tej planecie. Nie musisz martwiĂŚ siĂŞ czasem trwania tych przerw.
Kilka sekund zupeÂłnie wystarczy. Stopniowo zacznÂą siĂŞ one wydÂłuŜaĂŚ same z siebie, bez Ŝadnego
wysiÂłku z twojej strony. DuŜo waŜniejsze niŜ czas trwania jest czĂŞste ich wprowadzanie, tak by twoje
codzienne czynnoÂści i strumieĂą myÂśli byÂły przeplatane i nasÂączane przestrzeniÂą.
KtoÂś ostatnio pokazaÂł mi coroczny biuletyn pewnej duŜej duchowej organizacji. Kiedy go przejrzaÂłem
byÂłem pod wraŜeniem szerokiej gamy proponowanych seminariĂłw i warsztatĂłw. PrzypominaÂło to stó³
25
szwedzki, gdzie z ogromnej rĂłŜnorodnoÂści daĂą i potraw moŜna wybraĂŚ coÂś dla siebie. Osoba ktĂłra
pokazaÂła mi ten biuletyn poprosiÂła abym poleciÂł jej coÂś odpowiedniego dla niej. OdpowiedziaÂłem:
„Nie wiem co ci poleciĂŚ. W sumie wszystkie proponowane kursy wyglÂądajÂą na interesujÂące. Jednak
powiem ci coÂś od siebie – BÂądÂź Âświadomy swojego oddechu tak czĂŞsto jak to moŜliwe i tak czĂŞsto jak
sobie o tym przypomnisz. RĂłb tak przez rok, a doÂświadczysz duŜo wiĂŞkszej przemiany niŜ gdybyÂś
uczĂŞszczaÂł na wszystkie te kursy. I masz to zupeÂłnie za darmo.”
Bycie Âświadomym oddechu odwraca uwagĂŞ od myÂśli i tworzy przestrzeĂą. Jest to jedna z cudownych
metod generowania ÂświadomoÂści. Pomimo faktu, Ŝe peÂłnia ÂświadomoÂści istnieje juŜ w nie
przejawionym wymiarze, jesteœmy tu po to by wnieœÌ j¹ na ten plan.
BÂądÂź Âświadomy swojego oddechu. ZauwaŜaj doznania jakie ze sobÂą niesie. Czuj powietrze
wpÂływajÂące i wypÂływajÂące z ciaÂła. Obserwuj jak klatka piersiowa i brzuch to unoszÂą siĂŞ to opadajÂą z
kaŜdym oddechem. Jeden Âświadomy oddech wystarczy by wnieœÌ trochĂŞ przestrzeni tam gdzie
wczeÂśniej dominowaÂł nieprzerwany strumieĂą myÂśli. Jeden Âświadomy oddech (a dwa lub trzy byÂłyby
jeszcze lepsze) wziĂŞty wiele razy w ciÂągu dnia jest wspaniaÂłym sposobem nasycenia przestrzeniÂą
twojego Ŝycia. Nawet gdybyÂś medytowaÂł nad swoim oddechem przez dwie godziny lub wiĂŞcej – co
zdarza siĂŞ robiĂŚ niektĂłrym ludziom – tak naprawdĂŞ wystarczy byĂŚ Âświadomym jednego oddechu.
Doprawdy moŜesz byĂŚ Âświadomy tylko jego. CaÂła reszta jest pamiĂŞciÂą lub oczekiwaniem, a wiĂŞc
myÂślÂą. W istocie oddychanie nie jest czymÂś co robisz, lecz czymÂś czego jesteÂś Âświadkiem gdy siĂŞ
dzieje. A wydarza siĂŞ on sam z siebie. Czyni go inteligencja wewnÂątrz ciaÂła. Wszystko co musisz
‘robiĂŚ’ to patrzeĂŚ jak to siĂŞ wydarza. Nie ma w tym Ŝadnego napiĂŞcia ani wysiÂłku. Dostrzegaj rĂłwnieŜ
krĂłtkie przerwy w oddechu, a zwÂłaszcza ten krĂłtki moment na koĂącu wydechu, zanim znĂłw
wciÂągniesz powietrze.
Oddech wielu ludzi jest nienaturalnie krĂłtki. Im bardziej Âświadomy oddechu siĂŞ stajesz tym szybciej
odtworzy to jego naturaln¹ g³êbiê.
PoniewaŜ oddech sam w sobie nie ma formy od staroŜytnych czasĂłw byÂł zrĂłwnywany z duchem –
pozbawionym formy jedynym Âśyciem. „... wtedy to BĂłg ulepiÂł czÂłowieka z prochu ziemi i tchn¹³ w
jego nozdrza tchnienie Ŝycia. StaÂł siĂŞ wtedy czÂłowiek istotÂą ŜywÂą.” Niemieckie sÂłowo okreÂślajÂące
oddech to ‘atmen’ – ktĂłre wywodzi siĂŞ ze staroŜytnego jĂŞzyka Indii (Sanskrytu) i oznacza Atmana –
BoskÂą IskrĂŞ, Boskiego Ducha zamieszkujÂącego wewnÂątrz kaŜdego z nas.
Fakt Ŝe oddech nie posiada formy jest jednym z powodĂłw, dla ktĂłrego jego ÂświadomoœÌ jest bardzo
skutecznym sposobem wnoszenia przestrzeni do Ŝycia i generowania ÂświadomoÂści. Oddech moŜe byĂŚ
wspaniaÂłym obiektem medytacji gdyŜ nie jest przedmiotem, nie ma ksztaÂłtu ani formy. Z jednej
strony wydaje siĂŞ nic nie znaczÂącÂą rzeczÂą, jednak jak okreÂśliÂł to Nietzche jest tÂą ‘najmniejszÂą rzeczÂą’,
ktĂłra tworzy ‘najwiĂŞksze szczĂŞÂście’. To czy praktykujesz ÂświadomoœÌ oddechu jako formalnÂą
medytacjĂŞ zaleŜy od ciebie. Niemniej formalna medytacja nie moŜe byĂŚ substytutem wnoszenia
ÂświadomoÂści przestrzeni do twojego Ŝycia.
Bycie Âświadomym oddechu umiejscawia ciĂŞ w chwili obecnej. A to ona jest kluczem kaŜdej
wewnĂŞtrznej przemiany. Za kaŜdym razem gdy jesteÂś Âświadomy oddechu – jesteÂś caÂłkowicie obecny.
MoŜesz zauwaŜyĂŚ, Ŝe nie moŜna myÂśleĂŚ i rĂłwnoczeÂśnie byĂŚ Âświadomym oddechu. ÂŚwiadomy oddech
zatrzymuje twój umys³. Jest to jednak dalekie od bycia w transie czy stanie pó³snu. Jesteœ bowiem
caÂłkowicie przebudzony i bardzo czujny. Nie ‘opadasz’ poniŜej myÂślenia, lecz raczej wykraczasz
ponad nie. A kiedy przyjrzysz siĂŞ uwaŜniej odkryjesz, Ŝe te dwie rzeczy – wchodzenie w peÂłni w
chwilĂŞ obecnÂą, oraz zaprzestanie myÂślenia, ale bez utraty ÂświadomoÂści – sÂą wÂłaÂściwie tym samym:
budzeniem siĂŞ ÂświadomoÂści przestrzeni." ...

http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Swami&sid=249
Zapisane
radoslaw
Gość
« Odpowiedz #5 : Grudzień 28, 2008, 22:24:52 »

DorzucĂŞ coÂś od siebie, bo temat wbrew pozorom waÂżny jak cholera.
Max Freedom Long napisaÂł kilka ksiaÂżek o hunie - pradawnej wiedzy ktĂłrej odÂłam spotkaÂł na Hawajach. Jej zasady opierajÂą siĂŞ wÂłaÂściwie na wybaczaniu, pozytywnym myÂśleniu i PRAWIDÂŁOWYM oddychaniu.
Taki prawid³owy oddech ma ponoÌ moc po³¹czenia nas z nasz¹ nadœwiadomoœci¹ której mo¿emy wysy³aÌ rozkazy,
Ze zdziwieniem stwierdzam Âże wyglÂąda on mniej wiĂŞcej jak ten podany przez Wiki - powolny wdech, wstrzymanie na kilka sekund , powolny wydech i wstrzymanie na kilka sekund.
20 minut dziennie moÂże juÂż zdziaÂłaĂŚ cuda...
Pozdrawiam
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #6 : Styczeń 01, 2009, 20:12:09 »

Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak wazny jest oddech. Z biegiem lat oddychaja coraz plycej. W Niemczech podczas wizyty lekarskiej bardzo czesto lekarz mowi o uczeniu sie gleboko oddychac, ze to jest bardzo wazne. Jednak ludzie nie biora tego powaznie, przeciesz to zaden medykament. Mowi sie o tym tez w  telewizji w programach na temat zdrowia. Mam sasiadke 76-letnia dame chora na serce. Podczas rozmowy, powiedzialam jej ze powinna zadbac o swoj oddech. A ona mi na to, nie rozumiem co macie z tym oddychaniem, bylam w aptece i aptekarka tez mi powiedziala ze mam bardzo plytki oddech i powinnam sie starac glebiej oddychac, ale jak ja mam to robic, i wogule tego nie rozumie.Zobaczylam, ze sprawa jest dosc skomplikowana, pomyslalam, ze musze jej wytlumaczyc sprawe aby dobrze zrozumiala. Opowiedzialam jej, jak oddycha male dziecko, i ze w pozniejszych latach czlowiek z roznych powodow takich jak stres, zabieganie itp. zapomina o glebokim oddech i oddech robi sie coraz plytszy. Zapytalam ja czy pamieta swoich rodzicow, krodko przed smiercia, powiedziala tak, szczegolnie moj ojciec oddychal bardzo plytko, a potem zmarl. W tym momecie, powiedziala mi, Boze, pani ma racje, wszyscy w domu martwilismy sie ze on tak plytko oddycha, teraz juz wiem.Przez nastepny tydzien
cwiczylysmy razem glebsze oddychanie, dzisiaj oddycha na codzien bardzo ladnie, i jest bardzo wdzieczna, zawsze mowi ze nie myslala ze to jest takie wazne, wyjasnilam jej co ten oddech transportuje w jej ciele, i ze oddech sprawia ze jej nastroj jest tez lepszy.....
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 10, 2009, 20:50:04 »

jeszcze jeden opis Âświadomego oddychania:

..."Gdy nie bardzo moÂżesz skontaktowaĂŚ siĂŞ z ciaÂłem wewnĂŞtrznym, zazwyczaj Âłatwiej jest najpierw skupiĂŚ siĂŞ na oddechu. ÂŚwiadome oddychanie, ktĂłre samo w sobie jest potĂŞÂżnÂą technikÂą medytacyjnÂą, pozwoli ci stopniowo nawiÂązaĂŚ ³¹cznoœÌ z ciaÂłem. UwaÂżnie ÂśledÂź oddech – obserwuj, jak powietrze na przemian wnika w ciaÂło i je opuszcza. Oddychaj w g³¹b ciaÂła, czujÂąc, jak przy kaÂżdym wdechu i wydechu brzuch lekko siĂŞ wydyma i znowu kurczy. JeÂśli masz odpowiednio plastycznÂą wyobraÂźniĂŞ, zamknij oczy i zobacz, Âże otacza ciĂŞ ÂświatÂło albo Âże nurzasz siĂŞ w Âświetlistej substancji – w morzu ÂświadomoÂści. A potem zacznij oddychaĂŚ tym ÂświatÂłem. Poczuj, jak Âświetlista substancja wypeÂłnia twoje ciaÂło, aÂż ono takÂże staje siĂŞ Âświetliste. Coraz bardziej skupiaj siĂŞ na tym odczuciu. JesteÂś teraz w swoim ciele. Nie przywiÂązuj siĂŞ do Âżadnych plastycznych wizji." ...

PotĂŞga teraÂźniejszoÂści, r.6
ÂŹrĂłdÂło:
http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Potega_terazniejszosci_7
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 10, 2009, 21:47:44 »


 ÂŚwiadome oddychanie, ktĂłre samo w sobie jest potĂŞÂżnÂą technikÂą medytacyjnÂą, pozwoli ci stopniowo nawiÂązaĂŚ ³¹cznoœÌ z ciaÂłem. UwaÂżnie ÂśledÂź oddech – obserwuj, jak powietrze na przemian wnika w ciaÂło i je opuszcza.

Raczej bym nie traktowaÂł Âświadomego oddechu jako specjalistycznÂą technikĂŞ.

Chodzi o to, Âże Âświadomy oddech jest naturalnie przeÂżywanym procesem.
Generalnie chodzi tu o ,,integracjĂŞ,, jednak sami rebirtherzy podkreÂślajÂą, Âże celem Âświadomego oddechu nie jest integracja.
Celem Âświadomego oddechu nie jest teÂż uwolnienie od czegoÂś, poniewaÂż uwolnienie oznaczaÂłoby , Âże uwalniamy siĂŞ od czegoÂś ,,zÂłego,,.
     
ÂŚwiadomy oddech  obejmuje  doÂświadczenia z przeszÂłoÂści i ,,uwal­nia,, przeÂżycia ,,traumatyczne,.WaÂżnym sÂłowem jest tu doÂświadczenie. Czasami mogÂą  siĂŞ w nich zawieraĂŚ wspomnienie wÂłasnych narodzin. ,,Integra­cja,, oddechem daje nam moÂżliwoÂści nowego startu w Âżyciu, jaÂśniejszy kierunek, wiĂŞkszÂą radoœÌ i zdol­noœÌ wspó³odczuwania. Jest to cudowna przygoda w g³êbi wÂłasnego serca.Poszerza ona ÂświadomoœÌ tak, Âże obejmujesz niÂą caÂły Âświat, poniewaÂż My to w istocie niczym nieograniczone pole energii ÂświadomoÂści, ktĂłre jest wÂłaÂśnie tym  ,,Âświatem,,-, wrzechÂświatem.

Jak oddychasz tak Âżyjesz i jest absolutna prawda.

JeÂżeli w Twoim Âżyciu dzieje siĂŞ to co nazywasz ,,Âźle,, zacznij Âświadomie oddychaĂŚ.A gdy zaczniesz Âświadomie oddychaĂŚ zrozumiesz, Âże nic na tym Âświecie nie dzieje siĂŞ ,,Âźle,, , niedobrze lub niewaÂłaÂściwie, lecz niewÂłaÂściwe jest tylko nasze podejÂście.

ÂŚwiat jest doskonaÂły, caÂłkowity i peÂłny, a My razem z nim.
Gdy zaczniesz Âświadomie oddychaĂŚ zrozumiesz, Âże taka wÂłaÂśnie jest prawda.

P.S.Przy okazji co ostatnio zauwaÂżyÂłem, Âże Ci co Âświadomie oddychajÂą (mam tu na myÂśli znajomych, przyjació³ ) w bardzo Âłatwy sposĂłb zrozumieli miĂŞdzy innymi to, o czym mĂłwi David Icke.Jest to  efekt poszeszrzonej ÂświadomoÂści w zwiÂązku z tym z ÂłatwoÂściÂą  przychodzi nam zrozumienie wielu, rzeczy. SpotkaÂłem siĂŞ teÂż z wypowiedziami bardzo krytycznymi, co Âświadczy o zawĂŞÂżonej ÂświadomoÂści i z tytuÂłu  tej zawĂŞÂżonej ÂświadomoÂści oceniamy coÂś krytycznie, tymczasem kaÂżdy osÂąd jest tylko wyrazem odrzucenia jakiejÂś czĂŞÂści nas Samych.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 22:35:34 wysłane przez astro » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #9 : Marzec 29, 2009, 20:56:44 »

Jak jest z tym oddechem?
OddychaÌ g³êboko z wykorzystaniem przepony, stosowaniem przerw, zatrzymywaniem powietrza w p³ucach na jakiœ czas i bycie na bezdechu, równie¿ w jakimœ odstepie czasowym?
Zapisane
tom1ek

GaduÂła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Marzec 29, 2009, 21:14:50 »

Jak jest z tym oddechem?
OddychaÌ g³êboko z wykorzystaniem przepony, stosowaniem przerw, zatrzymywaniem powietrza w p³ucach na jakiœ czas i bycie na bezdechu, równie¿ w jakimœ odstepie czasowym?

ja bym powiedzia³ tak: po prostu bardzo g³êboko, ale bardzo d³ugo
reszta przyjdzie sama UÂśmiech
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze naleÂży do mnie. Pozdrawiam starych znajomych UÂśmiech
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 05, 2009, 20:39:49 »

ja bym powiedzia³ tak: po prostu bardzo g³êboko, ale bardzo d³ugo
reszta przyjdzie sama UÂśmiech

W³aœnie o to mi idzie. Co jakiœ czas zerknê do ksi¹¿ki Woda utleniona i jej autor pisze coœ innego. Wyjaœnia to na tle naszego organizmu i zjawisk w nim zachodz¹cych, ze jednak powinniœmy oddychaÌ niezbyt g³êboko. Ma to zwiazek z równowag¹ jaka musi byÌ zachowana w naszym organizmie. IloœÌ tlenu musi byÌ proporcjonalna do dwutlenku wêgla. Itd. itp. Nie jestem naukowcem i nie umiê tego wyt³umaczyÌ.
W ka¿dym razie wdechy nie powinny byÌ zbyt g³êbokie a wydechy dobrze by by³y przerywane. (Chyba nic nie pomyli³em).
Moze g³êbokie wdechy majÂą znaczenie dla medytacji, a krĂłtsze sÂą istotne dla codziennego Âżycia?  Szok CoÂś
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 05, 2009, 22:20:43 »

ZauwaÂżcie , Âże w oddechu tak, jak pisze o nim Eckhart Tolle  chodzi bardziej o przerwy nastĂŞpujÂące POMIÊDZY  wdechem i wydechem. ZarĂłwno wdech, jak i wydech sÂą procesami . MajÂą okreÂślonÂą dÂługoœÌ i dziejÂą siĂŞ w okreÂślonym czasie. Sami piszecie , Âże trzeba liczyĂŚ sekundy trwania i przerw. Z tego punktu widzenia oddech jest jak¹œ formÂą . Ma swĂłj poczÂątek i koniec, ma swojÂą g³êbiĂŞ , bÂądÂź pÂłytkoœÌ.
CaÂły wszechÂświat rozpocz¹³ siĂŞ od wielkiego BUM,  ktĂłry teraz zdaje siĂŞ byĂŚ wydechem ( rozszerzanie siĂŞ wszechÂświata ). Gdy dobiegnie ono koĂąca rozpocznie siĂŞ kurczenie .. Wielki Wdech.

Natomiast najwaÂżniejsze sÂą te momenty POMIÊDZY  wdechem , a wydechem, gdyÂż jako czĂŞÂści szczytowe wdechu i wydechu nie sÂą procesami same w sobie, ale teÂż nie generujÂą myÂśli, poniewaÂż sÂą czymÂś niezaleÂżnym od myÂślenia , zgodnie z opisem, ktĂłry podaÂłeÂś Dariuszu.  ZarĂłwno WDECH jak i WYDECH d¹¿¹ do swoich apogeum - totalnej ciszy , zawieszenia . Obserwacja ,ktĂłrÂą przy tym stosujemy uwalniajÂąc siĂŞ od myÂśli wprowadza nas w tĂŞ ciszĂŞ u szczytu wdechu lub na dnie wydechu . W coraz to bardziej znaczÂący i brzemienny SpokĂłj.
To jest to miejsce, o ktĂłrym Castaneda pisaÂł, Âże jest zawieszone pomiĂŞdzy dniem , a nocÂą , w chwili TUÂŻ ZANIM nastanie dzieĂą, ale JESZCZE trwa noc. Lub kiedy nastaje pó³mrok tuÂż po zachodzie sÂłoĂąca. To sÂą te momenty w ktĂłrych  ludzkie modlitwy majÂą szczegĂłlnÂą moc. To sÂą BRAMY  duchĂłw . SÂą to stany z ktĂłrych wszystkie moÂżliwe scenariusze mogÂą zostaĂŚ wywoÂłane.
Ma to swoje wielce  praktyczne znaczenie dla osiÂągniĂŞcia osobistego szczĂŞÂścia. Dobrze jest praktykowaĂŚ Âświadome oddychanie. Przypomina to osiÂąganie rezonansu z WszechÂświatem, a ten tylko czeka na nasze Âżyczenia.
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 05, 2009, 23:57:33 »

Jak jest z tym oddechem?
OddychaÌ g³êboko z wykorzystaniem przepony, stosowaniem przerw, zatrzymywaniem powietrza w p³ucach na jakiœ czas i bycie na bezdechu, równie¿ w jakimœ odstepie czasowym?

Nic z tych rzeczy.
Oddychamy w sposĂłb naturalny, nie zmuszajÂąc siĂŞ do niczego.ÂŚwiadomy oddech w istocie oznacza powrĂłt do prawidÂłowego, naturalnego oddechu, takiego jak oddychaliÂśmy bĂŞdÂąc maÂłymi dzieĂŚmi.
A jak oddychajÂą maÂłe dzieci? Gdy zrobiÂą wdech, to dokÂładnie w tym momencie, gdzie nastĂŞpuje szczyt wdechu zaczyna siĂŞ wydech.I odwrotnie.Gdy nastÂąpi wydech, to u szczytu wydechu od razu zaczyna siĂŞ wdech.I wÂłaÂśnie o to chodzi, Âże w tym procesie nie ma najmniejszych przerw!!! Wszystko jest idealnie pÂłynne i miarowe.
Jednak, gdy przyglÂądniesz siĂŞ swojemu oddychaniu zauwaÂżysz z pewnoÂściÂą, Âże gdy zrobisz wydech, to nastĂŞpuje pewna zwÂłoka czasowa zanim podejmujesz wdech.Im ta zwÂłoka, ten czas jest dÂłuÂższy oznacza to, Âże tym wiĂŞcej w swoim Âżyciu dokonaÂłeÂś stÂłumieĂą.A stÂłumienia sÂą niczym innym tylko wycofowywaniem ze swojej ÂświadomoÂści tego co sam uznaÂłeÂś za niewÂłaÂściwe, niedobre, traumatyczne itd...
W tym momencie gdy to robiÂłeÂś, wstrzymywaÂłeÂś oddech.Koniec koĂącem, wprowadziÂłeÂś do swojego oddechu nawyk wstrzymywania oddechu i tak z nim na codzieĂą sobie Âżyjesz.
Nieprawid³owo oddychaj¹c odcinasz siê od energii pola powszechnego, bo nie jesteœ z nim w charmonii.Brakuje Ci energii do ¿ycia.Zawê¿a siê Twoja œwiadomoœÌ.
Kolejny temat w Âświadomym oddedchu to proces uwalniania blokad energetycznych, czyli stÂłumionego materiaÂłu - czyli tego co osÂądziÂłeÂś w swym Âżyciu jako zÂłe lub niewÂłaÂściwe.
Uwolnienie tych energetycznych blokad nastĂŞpuje wtedy, gdy robiÂąc wydech - puszczasz go.Puszczasz, to znaczy pozwalasz ,aby on samoistnienie nastÂąpiÂł.Przypomina to coÂś takiego, jak moÂżna czasem zauwaÂżyĂŚ jak ktoÂś robi tak- aaaachchch....
ÂŚwiadomie oddychajÂąc nie wolno oddychaĂŚ i myÂśleĂŚ, Âże .... a ja teraz sobie Âświadomie oddycham i oczekujĂŞ efektĂłw.
Ty tylko oddychasz, a reszta dzieje siĂŞ sama.Nic nie kontrolujesz!
Czyli tak jak maÂłe dziecko - ono tylko oddycha, oddycha prawidÂłowo nic wiĂŞcej, a za resztĂŞ odpowiada sam proces oddechu.
Jest bardzo maÂła szansa, Âże sam nauczysz siĂŞ Âświadomego oddechu.
WiĂŞc znajdÂź czas i skontaktuj siĂŞ z doÂświadczonym rebirtherem.
Chodzi o to, ¿e ucz¹c siê sam œwiadomego oddechu, pope³nisz przy okazji wiele b³êdów, które znowu stan¹ siê kolejnym oddechowym nawykiem i znowu naukê bêdziesz musia³ rozpocz¹Ì od nowa, lub korygowaÌ to co sam siê nauczysz.
PrawidÂłowego, Âświadomego oddechu, Âłatwo sami  uczÂą siĂŞ  Ci ludzie, ktĂłrzy wczeÂśniej np.prawidÂłowo oddychali i ĂŚwiczyli oddech yogi.
Mimo wszystko polecam jednak kilka choĂŚby zajĂŞĂŚ z doÂświadczonym rebirtherem.

P.S.Przy okazji zwróÌ uwagê, czy nie zaciskacz jêzyka pod zêbami. Jest to bardzo czêsty nawyk ludzi. Jêzyk powinien byÌ wiotki jak ''liœÌ na wietrze''.
ZaciskajÂąc jĂŞzyk przez caÂły dzieĂą i idÂąc jeszcze spaĂŚ z zaciÂśniĂŞtym jĂŞzykiem caÂły czas miĂŞÂśnie twarzy sÂą napiĂŞte i znieksztaÂłcone.PochÂłania to teÂż sporo  energii!
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2009, 00:11:11 wysłane przez astro » Zapisane
aiden
Gość
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 06, 2009, 07:02:20 »

Cytuj
Gdy zrobiÂą wdech, to dokÂładnie w tym momencie, gdzie nastĂŞpuje szczyt wdechu zaczyna siĂŞ wydech.I odwrotnie.Gdy nastÂąpi wydech, to u szczytu wydechu od razu zaczyna siĂŞ wdech.I wÂłaÂśnie o to chodzi, Âże w tym procesie nie ma najmniejszych przerw!!!

nie ma przerw - znaczy to ¿e nasz oddech powinien byÌ dosyÌ g³êboki, przy krótszym wystêpuje u mnie efekcik sapania Coœ ??
zauwaÂżyÂłem jeszcze Âże wdech wychodzi mi ok. 1/3 dÂłuÂżej niÂż wydech chociaÂż staraÂłem siĂŞ maksymalnie wyluzowaĂŚ.

jeszcze jedno, obserwowaÂłem swĂłj oddech przez dwa dni  i zauwaÂżyÂłem, Âże gdyby zsumowaĂŚ okresy podczas, ktĂłrych wstrzymujĂŞ oddech mĂłgÂłbym pokonaĂŚ parĂŞ dÂługoÂści basenu pod wodÂą! zatrwaÂżajÂące
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 06, 2009, 18:40:35 »

Czyli do tej pory oddycha³em dosÌ dobrze. Nie moge powiedzic, ¿e prawid³owo, ale zbyt powaznych b³êdów nie czyni³em.
Tylko ten jĂŞzyk. DuÂży uÂśmiech Faktycznie prawie ciagle jest napiĂŞty, wciaz cisnie na podniebienie.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 07, 2009, 18:06:56 »

Jak jest z tym oddechem?

Oddychamy w sposĂłb naturalny, nie zmuszajÂąc siĂŞ do niczego.ÂŚwiadomy oddech w istocie oznacza powrĂłt do prawidÂłowego, naturalnego oddechu, takiego jak oddychaliÂśmy bĂŞdÂąc maÂłymi dzieĂŚmi.
(..)Nieprawid³owo oddychaj¹c odcinasz siê od energii pola powszechnego, bo nie jesteœ z nim w charmonii.Brakuje Ci energii do ¿ycia.Zawê¿a siê Twoja œwiadomoœÌ.
Kolejny temat w Âświadomym oddedchu to proces uwalniania blokad energetycznych, czyli stÂłumionego materiaÂłu - czyli tego co osÂądziÂłeÂś w swym Âżyciu jako zÂłe lub niewÂłaÂściwe.
Uwolnienie tych energetycznych blokad nastĂŞpuje wtedy, gdy robiÂąc wydech - puszczasz go.Puszczasz, to znaczy pozwalasz ,aby on samoistnienie nastÂąpiÂł.Przypomina to coÂś takiego, jak moÂżna czasem zauwaÂżyĂŚ jak ktoÂś robi tak- aaaachchch....
ÂŚwiadomie oddychajÂąc nie wolno oddychaĂŚ i myÂśleĂŚ, Âże .... a ja teraz sobie Âświadomie oddycham i oczekujĂŞ efektĂłw.
Ty tylko oddychasz, a reszta dzieje siĂŞ sama.Nic nie kontrolujesz!
(..)Jest bardzo maÂła szansa, Âże sam nauczysz siĂŞ Âświadomego oddechu.
WiĂŞc znajdÂź czas i skontaktuj siĂŞ z doÂświadczonym rebirtherem.
Chodzi o to, ¿e ucz¹c siê sam œwiadomego oddechu, pope³nisz przy okazji wiele b³êdów, które znowu stan¹ siê kolejnym oddechowym nawykiem i znowu naukê bêdziesz musia³ rozpocz¹Ì od nowa, lub korygowaÌ to co sam siê nauczysz.
PrawidÂłowego, Âświadomego oddechu, Âłatwo sami  uczÂą siĂŞ  Ci ludzie, ktĂłrzy wczeÂśniej np.prawidÂłowo oddychali i ĂŚwiczyli oddech yogi.
Przyznam ,¿e mam doœÌ mieszane uczucia zwi¹zane z rebirthingiem .
Podejrzana wydaje mi siĂŞ to, Âże czynnoÂści tak "natruralnej" trzeba siĂŞ uczyĂŚ. Okazuje siĂŞ , Âże jest prawiodÂłowe i nieprawidÂłowe oddychanie . Znowu ktoÂś wie lepiej jak mamy coÂś robiĂŚ, a nawet - jak mamy oddychaĂŚ .
"Prawdziwy nauczyciel nie moÂże CiĂŞ niczego nauczyĂŚ " - mawiajÂą wschodni mĂŞdrcy . Ludzie po prostu przestali zwracaĂŚ UWAGÊ  na harmoniĂŞ, ktĂłra ich otacza, a nawet na tÂą, ktĂłra w naturalny sposĂłb jest w nich.
Oddychanie nie zaleÂży od Twojej woli. Nie moÂżesz siĂŞ tej czynnoÂści nauczyĂŚ, nie moÂżesz jej kontrolowaĂŚ , ale moÂżesz jej poÂświĂŞciĂŚ UWAGÊ. Wg Eckharta Tolla  chodzi o to, Âżeby "odzyskaĂŚ" swojÂą ÂświadomoœÌ. Nie oddychasz Âświadomie, jeÂśli nie jesteÂś ÂświadomoÂściÂą . Obserwacja oddechu ( a nie jego nauka ) , jest drogÂą do odzyskania ÂświadomoÂści - wg Tolle`a.
Na stronie poÂświĂŞconej  rebithingowi  czytam ,Âże jest to metoda na uporzÂądkowanie przeszÂłoÂści tak, jakby przeszÂłoœÌ miaÂła znaczenie dla Twojej Âświadomej  obecnoÂści w TERAZ.
Ponadto wyt³uszczon¹ czcionk¹ czytam tam¿e "Umys³ cz³owieka jest najwa¿niejsz¹ si³¹ sprawcz¹ kszta³tuj¹c¹ jego los a dba³oœÌ o jego zawartoœÌ jest podstawowym elementem szacunku wobec siebie"(..) i dalej "Pierwsze kroki jakie stawia adept Rebirthingu s³u¿¹ ich identyfikacji i przeprogramowaniu w taki sposób by wspiera³y go a nie hamowa³y. U¿ywane w tym celu techniki pracy z umys³em oparte s¹ zarówno na stosowaniu afirmacji i kodowaniu (..)" .... Jeœli dobrze to zrozumia³em , rebirthing to droga rozwoju umys³u,która ma s³u¿yÌ umys³owi i go wspomagaÌ , a co wiêcej - ma to byÌ podstawowy element szacunku wobec siebie.
http://www.rebirthing.pl/
Takie rozumienie rebirthingu wydaje mi siĂŞ jedynie kolejnym uwarunkowywaniem Czlowieka ; jest to metoda jeszcze silniejszego uzaleÂżnienia ÂświadomoÂści od umysÂłu  - to w gruncie rzeczy zawÂłaszczenie przez umysÂł samej czynnoÂści oddychania , by nie dopuÂściĂŚ  do uwolnienia ÂświadomoÂści.
Z drugiej strony piszesz astro ,Âże Âświadome oddychanie nie polega na myÂśleniu ani na kontrolowaniu oddechu- z czym siĂŞ zgodzĂŞ, ale zaraz dodajesz, Âże jest bardzo maÂła szansa na samodzielne nauczenie siĂŞ oddychania ( tak jakbyÂśmy tego nie robili od urodzenia )- dostrzegam tutaj sprzecznoœÌ i ta sprzecznoœÌ mnie przeraÂża wÂłaÂśnie. Unikanie przerw POMIÊDZY wdechem , a wydechem jeszcze mojÂą nieufnoœÌ wobec rebirthingu wzmaga. MaÂłe dzieci byĂŚ moÂże nie potrzebujÂą "przerw" ,ale nie naleÂży z tego wnioskowaĂŚ, Âże tak samo ma zachowywaĂŚ siĂŞ dorosÂły czÂłowiek poniewaÂż wiemy ,Âże metabolizm dziecka ( a oddech wÂłaÂśnie ten metabiolizm reguluje) jest inny niÂż metabolizm osoby dorosÂłej co wynika z ogĂłlnego zapotrzebowania energetycznego organizmĂłw na ró¿nym etapie starzenia siĂŞ. ZarĂłwno z Buddyzmu , jak i z "PotĂŞgi TeraÂżniejszoÂści", czy z "GÂłosu Ciszy" wiem, Âże PRZERWA w myÂśleniu ( brak jakichkolwiek myÂśli ) jest dla umysÂłu niebezpieczna, gdyÂż otwiera furtkĂŞ dla uwolnienia ÂświadomoÂści wÂłaÂśnie, albo inaczej - otwiera szczelinĂŞ poprzez ktĂłrÂą moÂże siĂŞ wsÂączyĂŚ ÂświatÂło z najg³êbszych  pokÂładĂłw ludzkiej Istoty - z samego ÂŹRÓDÂŁA.

Czy ludzie oddajÂący tak podstawowe czynnoÂści Âżyciowe jak oddychanie w rĂŞce jakiÂś "trenerĂłw od oddychania " zdajÂą sobie sprawĂŞ co tak na prawdĂŞ czyniÂą ?

Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 07, 2009, 19:55:09 »

Pozwolê sobie wpisaÌ fragment ksi¹¿ki woda utleniona str. 32 i 33 traktuj¹cy o oddychaniu:

..."Dwutlenek wĂŞgla
Jest to drugi po tlenie - pod wzglêdem znaczenia - regulator i substrat ¿ycia. Dwutlenek wêgla stymuluje proces oddychania, sprzyja rozszerzeniu naczyù krwionoiœnych mózgu, serca, miêœni i innych narz¹dów, uczestniczy w podtrzymywaniu niezbêdnej kwasowoœci krwi, wp³ywa na intensywnoœÌ samej wymiany gazowej, zwiêksza mo¿liwoœci rezerwowe organizmu i uk³adu odpornoœciowego.

Na pierwszy rzut oka wydaje sie, ¿e oddychamy we w³aœciwy sposób, ale to nieprawda. W rzeczy samej mamy rozregulowany mechanizm zaopatrywania komórek w tlen, z powodu naruszenia stosunku tlenu do dwutlenku wêgla na poziomie komurkowym. Rzecz w tym, ¿e zgodnie z prawem Verigo, przy deficycie dwutlenku wêgla w organizmie, tlen tworzy mocne po³¹czenie z hemoglobin¹, które zapobiega oddawaniu go tkankom.

Wiadomo, Âże jedynie 25% tlenu dociera do komĂłrek, a pozostaÂła iloœÌ wraca ÂżyÂłami do pÂłuc. Dlaczego tak siĂŞ to odbywa? Problem tkwi w dwutlenku wĂŞgla, ktĂłry powstaje w organizmie w ogromnej iloÂści (0,4-4 l na minutĂŞ), jako jeden z produktĂłw koĂącowych procesu utleniania (wraz z wodÂą) substancji odÂżywczych. Przy tym im wiĂŞkszemu obciaÂżeniu fizycznemu poddany jest czÂłowiek, tym wiĂŞcej dwutlenku wĂŞgla siĂŞ wytwarza. Przy stosunkowym bezruchu i ciÂągÂłym stresie, procesy przemiany materii spowalniajÂą,  i zmniejsza siĂŞ iloœÌ produkowanego dwutlenku wĂŞgla.

Niezwyk³oœÌ dwutlenku wêgla polega na tym, ¿e przy jego sta³ej, prawid³owej koncentracji w komórkach, sprzyja on rozszerzaniu kapilar, przy czym wiêcej tlenu dostaje siê do przestrzeni miêdzykomOrkowej., i potem, drog¹ dyfuzji, do komórek. Nale¿y zwróciÌ uwagê na to, ¿e ka¿da komórka posiada w³asny kod genetyczny, w którym zapisany jest program jej dzia³alnoœci i funkcji.

Jeœli stworzyc komórce odpowiednie warunki zaopatrzenia w tlen, wodê i od¿ywianie, to bêdzie dzia³aÌ przez okreslony przez Przyrodê czas. Sztuka polega na tym, by oddychaÌ rzadziej i nie g³êboko, a na wydechu robiÌ wiêcej wstrzymaù oddechu, tym samym sprzyjaj¹c zachowaniu iloœci CO2 w komórkach na w³aœciwym poziomie, usuniêciu skurczu kapilar i normalizacji procesów metabolicznych w tkankach.

Nale¿y zapamiêtaÌ równie¿ wa¿n¹ okolicznoœÌ: im wiêcej tlenu dostaje sie do organizmu i do krwi, tym gorzej dla niego ze wzglêdu na niebezpieczeùstwo powstania zwi¹zków tlenu. Przyroda dobrze to wymyœli³a, daj¹c nam obfitoœÌ tlenu, ale nale¿y obchodziÌ siê z nim ostro¿nie, poniewa¿ nadmiar tlenu to zwiêkszenie iloœci wolnych rodników. Na przyk³ad w p³ucach powinno byÌ dok³adnie tyle tlenu, ile znajduje siê na wysokoœci 3000 m nad poziomem morza. To optymalna iloœÌ, której przekroczenia prowadzi do patologii.


Iwan Nieumywakin
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 07, 2009, 20:31:03 »

Na stronie poÂświĂŞconej  rebithingowi  czytam ,Âże jest to metoda na uporzÂądkowanie przeszÂłoÂści tak, jakby przeszÂłoœÌ miaÂła znaczenie dla Twojej Âświadomej  obecnoÂści w TERAZ.


East.

   JesteÂś bardzo blisko, ale gubisz siĂŞ w tematach.
Nie dziwiĂŞ siĂŞ, bo i sam miaÂłem prawie identyczny problem ze zrozumieniem tego o co tu wÂłaÂściwie w tym wszystkim chodzi.
Dlatego podaj mi maila, a wyÂślĂŞ Ci ksi¹¿ke (bardzo krĂłtka i przeczytasz jÂą sobie w dwie godziny ) , w ktĂłrej to wÂłaÂśnie jest wyjaÂśnione  o co pytasz.
Polecam rĂłwnieÂż jÂą Dariuszowi.
Powiem - nie twĂłrzmy tutaj swojej wÂłasnej rozdymanej  filozofii, tylko d¹¿my do peÂłnego zrozumienia tematu i zastosowania tego w praktyce, w swoim wÂłasnym Âżyciu.
A wtedy wszystko siĂŞ wyjaÂśni, czyli Âłatwiej udowodniĂŚ to o czym tutaj piszemy i mĂłwimy  w praktyce niÂż w teorii.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2009, 20:33:40 wysłane przez astro » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #19 : Czerwiec 16, 2010, 23:28:47 »


Silver, ja siĂŞ nie pytaÂłem co na dany temat sÂądzi Colin Tipping , tylko odniosÂłem siĂŞ do tego, co TY sÂądzisz. Zdanie Colina mogĂŞ sobie sam przeczytaĂŚ.


 JuÂż wyraziÂłem prawie wszystko co dotyczy koncepcji ''Radykalnego wybaczenia''.WyraziÂłem to co mĂłwi Colin i to co osobiÂście uwaÂżam za dalsze postĂŞpowanie odnoÂśnie uwolnienia nas jako konstrukcji energii-ÂświadomoÂści od negatywnych pĂłl energii, ktĂłre w znacznej mierze obniÂżajÂą czĂŞstotliwoœÌ drgaĂą energii naszego pola ÂświadomoÂści, przez co stajemy siĂŞ nieÂświadomi.
PiĂŞtnacie razy pisaĂŚ to samo nie mam siÂł, ani zamiaru.


Acentaur , zgodze siê z Tob¹ niemal¿e ca³kowicie. Tylko czemu uwa¿asz, ¿e œwiadomy oddech to jakaœ niewiele znacz¹ca technika , niemal¿e naiwnoœÌ ? Jeœli dzia³a na Silvera, a on to sob¹ zaœwiadcza, to mo¿e zadzia³aÌ pozytywnie na ka¿dego innego cz³owieka.


Po pierwsze, to Âświadomy oddech nie jest ÂżadnÂą technikÂą.
ÂŚwiadomy oddech, teÂż nie jest Âżadnym narzĂŞdziem, w obiegowym pojĂŞciu rzeczy.
Jak nazwa brzmi - jest to oddech.Tyle, Âże prawidÂłowy.PrawidÂłowy, czyli taki jaki posiadaliÂśmy, gdy byliÂśmy maÂłymi dzieĂŚmi.
A teraz jako ''duÂże dzieci'' oddychamy NIE - prawidÂłowo.
A czemu gdy byliÂśmy maÂłymi dzieĂŚmi oddychaliÂśmy prawidÂłowo, a TERAZ jako doroÂśli oddychamy NIE- prawidÂłowo zostaÂło to juÂż we wczeÂśniejszych wÂątkach napisane.
I warto TO sobie raz do koĂąca Âżycia zapamiĂŞtaĂŚ, Âże tyle ile tracimy na NIE- prawidÂłowym oddechu, tyle samo tracimy w Âżyciu.
Ale bĂŞdziesz mĂłgÂł to dopiero wtedy oceniĂŚ, jak zaczniesz codziennie prawidÂłowo oddychaĂŚ.
Jak s³usznie ktoœ napisa³ : gdyby Twój ¿o³¹dek tak nieprawid³owo trawi³ jak Ty nieprawid³owo oddychasz, to umar³ byœ z g³odu, bo co byœ zjad³, to prawdopodobnie byœ zwymiotowa³.
I s³usznie napisa³a te¿ œwiatowej s³awy psychoterapeutka Louise L.Hay - mogê ¿yÌ na bezludnej wyspie i mogê uzyskaÌ pe³n¹ œwiadomoœÌ prawid³owo oddychaj¹c.
Dlaczego ?

Ano dlatego, ¿e to w³aœnie sama natura obdarzy³a nas jedynym narzêdziem (oddechem), dziêki, któremu mo¿emy integrowaÌ nasz¹ œwiadomoœÌ. A tylko integra­cja (naszego pola energii œwiadomoœci) daje nam poczucie zupe³nie nowego startu w ¿yciu, jaœniejszy kierunek, wiêksz¹ radoœÌ i zdol­noœÌ wspó³odczuwania. Jest to, wiêc przygoda w g³¹b swego serca, która poszerza nasz¹ œwiadomoœÌ tak, ¿e obejmujemy ni¹ ca³y œwiat.

ÂŻaden ''BĂłg'', ''StwĂłrca'' w niczym Ci nie pomoÂże.PomĂłc moÂżesz sobie tylko SAM.
Tylko na grypĂŞ rocznie umiera 1.5 milona ludzi. Na inne choroby
umiera rocznie w sumie okoÂło 400- 500 milionĂłw ludzi.
ÂŻadnego Boga, ani StwĂłrce to nie interesuje. MoÂże wymrzeĂŚ nawet dwa, trzy, nawet cztery razy wiĂŞcej, czy nawet tysiĂŞc razy wiĂŞcej ludzi.
Historia ludzkoÂści, to imponujÂąca historia klĂŞsk. Gdy w Âśredniowiecznej Europie rozszalaÂły siĂŞ dÂżuma i cholera, to w krĂłtkim czasie wymarÂło wiĂŞcej ludzi niÂż zginĂŞÂło we wszystkich bratobĂłjczych wojnach.
Gdzie byÂł BĂłg, gdzie byÂł StwĂłrca ? Gdzie byÂły jakieÂś inteligentne, oÂświecone i peÂłne serca cywilizacje, ktĂłre choĂŚ ''palcem'' by ruszyÂły, aby choĂŚ cokolwiek pomĂłc w tej masowej degradacji Âżycia ? ?
Kto stworzy³ te skomplikowane stwory o nazwie cholera, d¿uma i setki innych, które masowo dzisi¹tkowa³y ludzkoœÌ ? Same siê stworzy³y? Mo¿e i same, tylko kto napisa³ program ich reprodukcji materia³u genetycznego?
Jest to przeciwieĂąstwo definicji Âżycia i nie ma tu Âżadnego ustalonego przez jakiegokolwiek StwĂłrcĂŞ zbioru warunkĂłw odnoÂśnie istnienia.

Dlatego wiêc w Biblii napisano : Ja Pan, ja stwarzam ciemnoœÌ i jasnoœÌ, Ja stwarzam pomyœlnoœÌ i niedolê.
DodajÂąc !  Ja Pan .... Wszystkiego !!!


Gdy zaczniesz œwiadomie oddychaÌ i poszerzy siê Twoja okrojona i zawê¿ona œwiadomoœÌ, wtedy zaczniesz rozumieÌ, ¿e : cz³owiek, nie jest cz³owiekiem, Bóg (Stwórca) nie jest ¿adnym Stwórc¹, wszechœwiat nie jest ¿adnym wszechœwiatem.
To projekcja (wirtual), a nie rzeczywistoœÌ, do z³udzenia przypominaj¹ca - co na slajdzie, to projektor wyœwietlana ekranie. Nic wiêcej !

Jedynym punktem odniesienia jest tylko Twoja w³asna œwiadomoœÌ.
Jaka jest Twoja œwiadomoœÌ, tak wygl¹da Twój œwiat, który wcale tak nie wygl¹da, ani tym nie jest !
Dlatego walcz o swoj¹ œwiadomoœÌ, walcz o swój potencja³.

A do tego, abyœ móg³ uzyskaÌ t¹ œwiadomoœÌ ( czyli samoœwiadomoœÌ) masz doskona³e narzêdzie, które z premedytacj¹ ignorujesz - oddech.
Na czym polega ludzka buùczucznoœÌ, zadufanie ignorancja i wiele innych rzeczy...
Polega na tym, Âże gdy mĂłwisz o Âświadomym oddechu, to od razu usÂłyszysz - a przecieÂż ja oddycham.
Tia ! Oddychasz ?.. ! Tylko ... jak oddychasz ? A TO juÂż nie nada zapytaĂŚ, prawda ? bo i po co ?

Czyli... ludzie nieustannie widzÂą to czego nie ma, a nie widzÂą tego co JEST.

I to by by³o z mojej strony na tyle. A wszystko resztê mo¿na znaleŸÌ na necie (wiêc po co ja to wogóle piszê).Tylko trzeba chcieÌ poszukaÌ, a co najwa¿niejsze samemu sprawdziÌ.







 






« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2010, 03:23:44 wysłane przez Silver » Zapisane
Hutier
Gość
« Odpowiedz #20 : Czerwiec 20, 2010, 11:50:25 »

Mam pytanie co to znaczy Âświadomie oddychaĂŚ?Mamy to robiĂŚ w jednym cyklu to wiem?KiedyÂś praktykowaÂłem vipassane no i nie poszÂło mi za dobrze wprowadziÂłem do siebie uczucie,Âże:" Âźle oddychasz,Âże nie robisz tak jak powinieneÂś,no wiesz,ale to trzeba inaczej itp."
MĂłgÂłby mi ktoÂś powiedzieĂŚ jak naleÂży Âświadomie oddychaĂŚ?MuszĂŞ obserwowaĂŚ coÂś,np. odczucia w okolicach ust,kiedy wlatuje mi do nich powietrze czy jak?
ProszĂŞ o dokÂładne wytÂłumaczenie.Bo inaczej uczucie,Âże robiĂŞ coÂś Âźle bĂŞdzie mnie zÂżeraÂło,a jeÂśli ktoÂś mi to dokÂładnie wytÂłumaczy bĂŞdĂŞ miaÂł podstawy do przyjĂŞcia tego i uwolniĂŞ siĂŞ od negatywnego uczucia.
I co naleÂży zrobiĂŚ,kiedy pojawi siĂŞ negatywne uczucie?
Z gĂłry dziĂŞkujĂŞ za odpowiedÂź.
Ps
Piszê to w kontek¶cie "Æwiczenia oddechowe satori"

==========================================

ProszĂŞ o odpowiedÂź jak najszybciej.

ScaliÂłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 17:23:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 20, 2010, 20:20:28 »

Radku- dwa lata temu intuicyjnie wyznaczaÂłeÂś mapĂŞ, po ktĂłrej Twoja dusza mogÂła siĂŞ poruszaĂŚ, zdobywajÂąc doÂświadczenia...Nie wiem, gdzie dzisiaj kieruje CiĂŞ TwĂłj Architekt, TwĂłj Duch...
P.s. Odpisz. BĂŞdĂŞ rada...

Hutier- oddech ma znaczenie- istniejesz przez oddychanie. Istniejesz TY w skafandrze ciaÂła:)

P.s. Czego ¿¹dasz???
Czas mistrzĂłw, guru i opiekunĂłw dobiegÂł koĂąca...
Czego Ci brakuje, by zrozumieæ SWÓJ oddech? Chyba nie mistrza...


« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 20:27:14 wysłane przez sarah54 » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #22 : Czerwiec 20, 2010, 20:53:48 »

Witaj Hutier!

Mamy na forum dzial medytacji. Znajdziesz tam przewsanialy material zwiazany tez z oddychaniem.
Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
Hutier
Gość
« Odpowiedz #23 : Czerwiec 21, 2010, 06:06:48 »

rafaelo dziêkujê czyta³em ten materia³ o rebhtringu ju¿ dawno.Jednak¿e chodzi mi o technikê zwan¹ satori gdy¿ podobno ona mo¿e szybko wyzwoliÌ od negatywnych uczuÌ?W ksi¹¿ce Sisson_Colin_P._-_Sztuka_œwiadomego_Oddychania jest do dok³adnie wyt³umaczone.Mam tylko jedno pytanie czy w czasie tego ci¹g³ego oddechu mam byÌ skupiony na ciele?
Z gĂłry dziĂŞkujĂŞ za odpowiedÂź.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Czerwiec 21, 2010, 10:42:35 »

Cytat: hutier
czy w czasie tego ciÂągÂłego oddechu mam byĂŚ skupiony na ciele?

Wielu praktyków - bo za takich mam tych, którzy te sposoby upowszechniaj¹ - twierdzi, ¿e powinniœmy koncentrowaÌ siê na ciele, choÌ nie do koùca dos³ownie. Powinniœmy zwracaÌ uwagê na sposób w jaki w czasie takiego oddychania energia rozchodzi siê po naszym ciele. Powinniœmy d¹¿yÌ do nadania jej odpowiedniego kierunku przep³ywu, góra - dó³; niebo - ziemia, przez nasze cia³o.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia maho watahaslonecznychcieni opatowek x22-team