Skala
Gość
|
 |
« : Grudzień 13, 2008, 04:21:44 » |
|
Trudna posÂługa egzorcysty wynika nie tylko z powodu wykonywanej „profesji”, ale takÂże z powodu ogromnej presji hierarchĂłw koÂścielnych, ktĂłrzy uwaÂżajÂą pracĂŞ egzorcysty za zbĂŞdnÂą lub nawet szkodliwÂą. Ks. Amorth wspominaÂł nawet jednego z czÂłonkĂłw Episkopatu wÂłoskiego, ktĂłry szczyciÂł siĂŞ w telewizji tym, Âże nigdy w swej diecezji nie mianowaÂł egzorcysty i mianowaĂŚ nie bĂŞdzie. W Stanach Zjednoczonych wydanie ksi¹¿ki ks. Gabriela z imprimatur koÂścielnym uwarunkowane byÂło wyrzuceniem z ksi¹¿ki konkretnych przykÂładĂłw, ktĂłre opisywaÂły opĂŞtania. Cenzor koÂścielny wprost wskazaÂł, Âże nie widzi potrzeby prowokowania przez kaznodziejĂłw demonologĂłw i egzorcystĂłw strachu przed szatanem wÂśrĂłd wiernych. Jest to o tyle dziwne, Âże katoliccy hierarchowie oficjalnie nie wystĂŞpujÂą przeciw tezie o istnieniu i realnym dziaÂłaniu szatana w naszym Âżyciu, ale jednoczeÂśnie starajÂą siĂŞ nie mĂłwiĂŚ oficjalnie o szatanie, by nie podpaœÌ pod miano „zmurszaÂłego umysÂłu Âśredniowiecznego”. ZdajÂą siĂŞ zapominaĂŚ, Âże Ewangelie 50 razy mĂłwiÂą o dziaÂłaniu demona, a osiem razy rozró¿niajÂą wypĂŞdzenie od uzdrowienia. W ostatnich latach wiele traktatĂłw poÂświĂŞcono dziedzinom teologii i moralnoÂści katolickiej, jednak zagadnienie egzorcyzmĂłw zostaÂło pominiĂŞte prawie caÂłkowicie. PowodĂłw tego zaniedbania jest wiele. DziÂś dla wielu katolikĂłw uÂżywanie klasycznych egzorcyzmĂłw postrzegane jest jako niepowaÂżna, groteskowa i Âśmieszna zabawa. DiabeÂł traktowany jest bardziej jako krnÂąbrny i rubaszny dandys, ktĂłry ukazuje nam uroki tego Âświata. Bardziej „wyrafinowani” teolodzy utoÂżsamiajÂą zaÂś szatana z jak¹œ abstrakcyjnÂą ideÂą z³¹. Wszyscy nie zdajÂą sobie sprawy, Âże jest to czysta herezja (kto ze wspó³czesnych pamiĂŞta jeszcze to sÂłowo?), stojÂąca w opozycji do nauczania magisterium KoÂścioÂła. KaÂżdemu, kto mieni siĂŞ byĂŚ katolikiem a jednoczeÂśnie nie wierzy w realne istnienie i dziaÂłanie szatana, polecam lekturĂŞ Pisma Âśw. i OjcĂłw KoÂścioÂła (od Âśw. Justyna, Âśw. Ireneusza po Âśw. Tomasza z Akwinu czy Âśw. BonawenturĂŞ). WedÂług opinii nielicznych aktywnych egzorcystĂłw katolickich brak wiary w realne istnienie szatana owocuje zawsze jego zwiĂŞkszonÂą aktywnoÂściÂą. Ofiary zÂłego ducha, nĂŞkane przez szatana, leczone sÂą farmakologicznie i psychiatrycznie, podczas gdy jedynym lekarstwem jest rytuaÂł egzorcyzmu. ZawĂłd – egzorcysta. Do dziÂś pamiĂŞtam sÂłowa ks. Gabriela Amortha, wypowiadane z pewnoÂściÂą aksjomatu: tam, gdzie traci siĂŞ wiarĂŞ, roÂśnie zabobon. OdejÂście od praktyk religijnych paradoksalnie zwiĂŞkszyÂło zapotrzebowanie na kontakt czÂłowieka ze sferÂą duchowÂą. Z tego teÂż powodu spotykamy wspó³czeÂśnie tak wielkie zainteresowanie magiÂą, tarotem, chiromancjÂą, wró¿bami czy okultyzmem. MaÂło ktĂłry katolik zdaje sobie sprawĂŞ z fatalnych skutkĂłw zajmowania siĂŞ bioenergoterapiÂą, nekromancjÂą czy astrologiÂą. Tego rodzaju praktyki traktuje siĂŞ wspó³czeÂśnie jako formĂŞ rozrywki lub poszukiwaĂą „odmiennych stanĂłw ÂświadomoÂści”. JeÂżeli rozrywkÂą jest wywoÂływanie duchĂłw, to stÂąd juÂż tylko krok ku temu, by potraktowaĂŚ szatana jako postaĂŚ baÂśniowÂą czy wymysÂł Âśredniowiecznej literatury demonologicznej. Wedle potocznej opinii nie ma nic zÂłego w czytaniu horoskopĂłw, bywaniu u wró¿ek i magĂłw czy „zabawie” w wywoÂływanie duchĂłw. Do tego dochodzÂą ró¿nego rodzaju sekty (jawnie odwoÂłujÂące siĂŞ do kultu szatana). W wielu krajach spotkaĂŚ moÂżemy oficjalnie dziaÂłajÂące zwiÂązki zawodowe ezoterykĂłw, co Âświadczy o ogromnej liczbie osĂłb zajmujÂących siĂŞ magiÂą. Mno¿¹ siĂŞ teÂż szkoÂły wydajÂące po odbyciu kursu (z reguÂły bardzo drogiego) dyplomu maga, alchemika, astrologa, wró¿bity, okultysty czy spirytysty. NiektĂłre wydawnictwa prasowe peÂłne sÂą spirytystycznych artyku³ów, oferujÂąc do sprzedaÂży: krew smoka, czarne kadzidÂło, czary miÂłoÂści, woskowe lalki dla rzucenia uroku nienawiÂści, talizmany umoÂżliwiajÂące rozkazywanie duchom etc. Nawet niewinnie wyglÂądajÂące seanse spirytystyczne mogÂą okazaĂŚ siĂŞ puÂłapkÂą dla uczestnikĂłw. WÂłoski kapÂłan o. Candido (35 lat pracy w „zawodzie”), jako doÂświadczony egzorcysta, stwierdza z ca³¹ stanowczoÂściÂą, Âże nie istniejÂą duchy dobre poza anioÂłami. Nie moÂżna teÂż wywoÂłaĂŚ dusz zmarÂłych na seansach spirytystycznych. Duchy pojawiajÂące siĂŞ tam sÂą zawsze zÂłymi duchami. Podobnie jest z seansami leczniczymi. Od kilku ksiĂŞÂży juÂż sÂłyszaÂłem o efektach „leczenia” Kaszpirowskiego w Polsce. ZdarzaÂły siĂŞ przypadki leczenia przez niego dolegliwoÂści fizycznych, lecz prawie zawsze pociÂągaÂło to za sobÂą kompletnÂą ruinĂŞ duchowÂą. Prawie kaÂżde wiĂŞksze miasto europejskie ma kilku „zawodowych egzorcystĂłw”, ktĂłrzy za drobnÂą opÂłatÂą sÂą w stanie wypĂŞdziĂŚ kaÂżdego zÂłego ducha. Tego rodzaju szamaĂąskie praktyki istniaÂły zawsze, dlatego teÂż KoÂśció³, by broniĂŚ wiernych przed oszustami w tej jakÂże delikatnej materii, ustanowiÂł oddzielne ÂświĂŞcenia egzorcystatu oraz oddzielne obrzĂŞdy w postaci egzorcyzmĂłw, ktĂłrych nie mogÂą udzielaĂŚ osoby Âświeckie, a tylko biskupi lub przez nich wyznaczeni duchowni (Kodeks Prawa Kanonicznego 1172). EgzorcyzmĂłw nie wolno udzielaĂŚ w oparciu o modlitwy prywatne, lecz tylko w oparciu o zachowany obrzĂŞd oraz formuÂły zatwierdzone przez wÂładzĂŞ koÂścielnÂą (tzw. rytuaÂł egzorcyzmu z 1614 roku, podajÂący 21 zasad, wedle ktĂłrych moÂżna dokonywaĂŚ egzorcyzmĂłw – ciekawostkÂą dla nas moÂże byĂŚ 15 zasada mĂłwiÂąca o tym, Âże nie naleÂży zbyt Âłatwo wierzyĂŚ w obecnoœÌ zÂłego ducha w chorej osobie, oraz Âże egzorcyzmĂłw moÂżna udzielaĂŚ tylko w jĂŞzyku ÂłaciĂąskim). Dlatego teÂż wiele osĂłb, zarĂłwno Âświeckich, jak i duchownych (bez mandatu biskupa), uwaÂżajÂących siĂŞ i podajÂących siĂŞ za egzorcystĂłw, naprawdĂŞ nimi nie jest. NiektĂłre wró¿ki egzorcyzmujÂą co prawda, wzorujÂąc siĂŞ na zasadzie rytuaÂłu wiary katolickiej, naleÂży sobie jednak uÂświadomiĂŚ, Âże egzorcyzmy sÂą dokonywane tylko mocÂą KoÂścioÂła i nikt bez poparcia z jego strony nie ma odpowiedniej mocy sprawczej, aby uprosiĂŚ wypĂŞdzenie zÂłego ducha. Mimo formalnego wymogu wobec ordynariusza kaÂżdej diecezji wyznaczenia odpowiedniego kapÂłana na urzÂąd egzorcysty, trudno siĂŞ z tÂą posÂługÂą spotkaĂŚ. Wspomniany juÂż ks. Amorth utyskiwaÂł niejednokrotnie, Âże przyszÂło mu sprawowaĂŚ egzorcyzmy nad osobami z caÂłej Europy (rĂłwnieÂż z Polski). Wszystkie te osoby skarÂżyÂły siĂŞ na fakt, Âże nie byÂły w stanie we wÂłasnym kraju znaleŸÌ kapÂłana peÂłniÂącego posÂługĂŞ egzorcysty. Wynika to nie tyle z niedbalstwa lokalnych hierarchĂłw koÂścielnych, ile z niewiary w koniecznoœÌ i skutecznoœÌ tego rodzaju dziaÂłaĂą. Duszpasterstwo na tym polu zostaÂło caÂłkowicie zaniedbane. Reforma liturgiczna Soboru WatykaĂąskiego II zniosÂła caÂłkowicie modlitwĂŞ do MichaÂła ArchanioÂła, odmawianÂą zawsze przez wiernych po kaÂżdym zakoĂączeniu Mszy ÂświĂŞtej. Zaniechano teÂż uroczystego obrzĂŞdu egzorcyzmu w czasie chrztu ÂświĂŞtego (by od maÂłego nie straszyĂŚ dzieci diabÂłem...). Nie spotyka siĂŞ juÂż takÂże ÂświĂŞceĂą egzorcystatu. W efekcie kapÂłani nie sÂą przygotowywani do tego, by rozpoznaĂŚ objawy ÂświadczÂące o opĂŞtaniu. A przecieÂż kaÂżdy kapÂłan powinien byĂŚ przygotowany na wzĂłr lekarza, ktĂłry badajÂąc pacjenta jest w stanie poleciĂŚ mu specjalistĂŞ: laryngologa, ortopedĂŞ, psychiatrĂŞ. Podobnie kaÂżdy kapÂłan powinien dysponowaĂŚ wiedzÂą, czy dana osoba potrzebuje pomocy egzorcysty, czy teÂż nie. Zaniechanie egzorcyzmĂłw w ewidentnych przypadkach zawsze odbywa siĂŞ ze szkodÂą dla opĂŞtanego (ks. Amorth w swej ksi¹¿ce „Wyznania egzorcysty” podaje liczne przykÂłady i konsekwencje zaniechania egzorcyzmĂłw, ktĂłre nawet koĂączyÂły siĂŞ ÂśmierciÂą opĂŞtanego. Jest tam wiele tego rodzaju Âświadectw: PotrzebowaliÂśmy 10 lat, zanim znaleÂźliÂśmy biskupa, ktĂłry nam uwierzyÂł i wyznaczyÂł egzorcystĂŞ, aby uwolniÂł mojÂą ÂżonĂŞ! PrzeÂżyliÂśmy dziesiĂŞĂŚ lat okrutnych mĂŞczarni; dziesiĂŞĂŚ lat zatrzaskiwanych przed nosem drzwi i upokarzajÂących drwin ze strony innych ludzi oraz wielokrotnie powtarzanych s³ów: „JesteÂście szaleni”. DziesiĂŞĂŚ lat, podczas ktĂłrych stosowaliÂśmy ró¿norodne kuracje medyczne i wydaliÂśmy bez potrzeby to wszystko, co posiadaliÂśmy). Zaniedbanie tego rodzaju duszpasterstwa w KoÂściele jest o tyle dziwne, Âże sam papieÂż Jan PaweÂł II (wedle ks. Amortha) trzykrotnie sam dokonywaÂł egzorcyzmĂłw (po raz pierwszy na samym poczÂątku pontyfikatu, po raz drugi w 1982, kiedy to egzorcyzmowaÂł pewnÂą kobietĂŞ ze Spoletto, przyprowadzonÂą przez biskupa Ottorino Albertiego, i po raz trzeci we wrzeÂśniu 2000 roku, kiedy to nakazaÂł szatanowi opuÂściĂŚ ciaÂło pewnej dziewczyny opĂŞtanej od oÂśmiu lat. W ostatnim egzorcyzmie uczestniczyÂł teÂż ks. Amorth oraz rodzice dziewczyny). OpĂŞtanie czy choroba psychiczna? WiĂŞkszoœÌ osĂłb sceptycznie nastawionych wobec egzorcyzmĂłw powoÂłuje siĂŞ najczĂŞÂściej na opiniĂŞ, Âże naprawdĂŞ Âżadnego opĂŞtania nie ma, a jest to tylko pewna mutacja choroby psychicznej o podÂłoÂżu religijnym (dzieje siĂŞ tak szczegĂłlnie po tym, jak w 1994 r. ÂŚwiatowa Organizacja Zdrowia uznaÂła opĂŞtanie za kategoriĂŞ diagnostycznÂą przypisanÂą chorobie psychicznej). Wedle wszystkich egzorcystĂłw tezĂŞ utrzymujÂącÂą, Âże kaÂżde opĂŞtanie jest chorobÂą psychicznÂą, obaliĂŚ jest bardzo Âłatwo. Wystarczy zaprosiĂŚ osobĂŞ twierdzÂącÂą, Âże nie ma opĂŞtaĂą na rytuaÂł egzorcyzmu. Jest pewne, Âże caÂłkowicie zmieni zdanie. Czy moÂżna uznaĂŚ bowiem za chorobĂŞ psychicznÂą stan, w ktĂłrym piĂŞcioletnie dziecko wiejskie podczas bÂłogosÂławieĂąstwa bluÂźni poprawnÂą ÂłacinÂą, powoÂłujÂąc siĂŞ na rzeczy, o ktĂłrych wiedzieĂŚ nie ma prawa? Jak wytÂłumaczyĂŚ teÂż bezradnoœÌ lekarzy, ktĂłrzy dolegliwoÂści chorych leczÂą latami (czĂŞsto po omacku, gdyÂż spotykajÂą siĂŞ z niewytÂłumaczalnymi klinicznie objawami), podczas gdy egzorcysta skutecznie „radzi sobie” podczas jednego spotkania? Wedle egzorcystĂłw istniejÂą trzy oznaki zdradzajÂące, Âże mamy do czynienia z opĂŞtaniem, a nie chorobÂą psychicznÂą: poprawne mĂłwienie obcymi jĂŞzykami (czĂŞsto juÂż martwymi, jak Âłacina czy staroÂżytna greka), posiadanie niewytÂłumaczalnej nadludzkiej siÂły (np. piĂŞciu dorosÂłych mĂŞÂżczyzn nie jest w stanie utrzymaĂŚ siedmioletniej dziewczynki) oraz znajomoœÌ rzeczy ukrytych (wyjawianie grzechĂłw ksiĂŞdza przeprowadzajÂącego egzorcyzmy, czĂŞsto grzechĂłw z dalekiej mÂłodoÂści). Te trzy objawy wskazujÂą egzorcyÂście, Âże ma on ewidentnie do czynienia z opĂŞtaniem, a nie z chorobÂą psychicznÂą. IstniejÂą takÂże okolicznoÂści poboczne sugerujÂące opĂŞtanie, takie jak bĂłle fizyczne (najczĂŞÂściej bĂłle gÂłowy), na ktĂłre nie dziaÂłajÂą Âśrodki uÂśmierzajÂące, nagÂła utrata pamiĂŞci, wstrĂŞt do rzeczy sakralnych, dziwne gwaÂłtowne ruchy, wyczulenie sÂłuchu, napady bluÂźnierstwa, dziwne zachowania aspoÂłeczne. Wielu egzorcystĂłw wskazuje teÂż na takie znaki jak: pojawienie siĂŞ niewytÂłumaczalnego odoru podczas egzorcyzmowania, nagÂłe, wyczuwalne przez wszystkich obecnych obniÂżenie siĂŞ temperatury otoczenia, telepatyczne wnikanie demona w umysÂł egzorcysty, gwaÂłtowne reakcje na ukryty medalik (np. w ksi¹¿ce, gazecie), nienaturalne napiĂŞcie skĂłry twarzy opĂŞtanego, wygÂładzajÂące wszystkie zmarszczki, nerwowe tiki, lewitacja czy nawet samozapÂłony odzieÂży. WyraÂźnym dowodem opĂŞtania sÂą rĂłwnieÂż niewspó³miernie do wieku osoby odpowiedzi dawane egzorcyÂście (kilkuletnie dzieci, ktĂłre drwiÂą z dogmatyki katolickiej czy bluÂźniÂą przeciwko Niepokalanej). O. Candido, doÂświadczony egzorcysta przytacza taki przykÂład: JeÂżeli spotykam u dzieci odpowiedzi nie na miarĂŞ ich wieku, wiem dobrze, Âże jest to forma opĂŞtania. Pewnego dnia, przystĂŞpujÂąc do egzorcyzmu, spytaÂłem trzynastoletniÂą dziewczynkĂŞ, jak wyglÂądajÂą w piekle po Âśmierci zwiÂązki dwu Âśmiertelnych nieprzyjació³ za Âżycia. Dziewczynka, ÂśmiejÂąc siĂŞ histerycznie, odpowiedziaÂła: Idioto! Tam nie ma Âżadnych stosunkĂłw, kaÂżdy przebywa sam! Na tym wÂłaÂśnie polega piekÂło! DoÂświadczeni egzorcyÂści zauwaÂżajÂą, Âże zawsze praca z osobÂą dotkniĂŞtÂą przez dziaÂłalnoœÌ szatana musi siĂŞ rozpocz¹Ì od wÂłaÂściwego zdiagnozowania. B³êdna diagnoza powoduje czĂŞsto nieprzewidywalne skutki. RytuaÂł mĂłwi bowiem wyraÂźnie, Âże w zaleÂżnoÂści od rodzaju opĂŞtania naleÂży dobraĂŚ odpowiednie Âśrodki dziaÂłania. PamiĂŞtajmy, Âże w sytuacji egzorcyzmu zÂły duch jest jakby zobowiÂązany, by siĂŞ ujawniĂŚ lub przynajmniej ma trudnoÂści z ukryciem siĂŞ. WaÂżnym jest takÂże to, by egzorcysta nie daÂł siĂŞ wprowadziĂŚ w b³¹d przez chorych psychicznie, maniakĂłw, desperatĂłw lub zwykÂłych ÂżartownisiĂłw (problem pojawia siĂŞ, jeÂżeli nakÂłada siĂŞ na siebie opĂŞtanie z chorobÂą psychicznÂą – wtedy potrzebne jest zarĂłwno dziaÂłanie egzorcysty, jak i lekarza). Ks. Amorth wspomina mÂłodego chÂłopaka, ktĂłry cierpiaÂł na bezsennoœÌ. PrzebywaÂł on w szpitalu, gdzie od tygodni nie zmruÂżyÂł oka, pomimo kolosalnej iloÂści ÂśrodkĂłw nasennych rujnujÂących jego organizm. Zdesperowani lekarze wezwali ks. Gabriela, wiedzÂąc o jego posÂłudze. JuÂż po pierwszym egzorcyzmie chÂłopak spaÂł przez 16 godzin. Gorzej jest w przypadku, gdy opĂŞtany nie chce poddaĂŚ siĂŞ egzorcyzmom. Znany jest przykÂład pewnej rodziny, ktĂłra prĂłbowaÂła leczyĂŚ psychiatrycznie swego dorosÂłego juÂż syna ze wzglĂŞdu na nieuzasadnione i gwaÂłtowne napady gniewu. Gdy leczenie nie przynosiÂło skutku, ks. Amorth rodzinie, ktĂłra nie chciaÂła pierwotnie sÂłyszeĂŚ o egzorcyzmach, zaproponowaÂł pewien eksperyment. Pod nieobecnoœÌ syna ks. Gabriel pobÂłogosÂławiÂł jego ubranie, uÂżywajÂąc modlitw z rytuaÂłu. Po powrocie z pracy syn wkÂładajÂąc ubranie wpadÂł w szaÂł, zacz¹³ je zrywaĂŚ i deptaĂŚ, bluÂźniÂąc i przeklinajÂąc. Ku zdumieniu caÂłej rodziny ubranie stanĂŞÂło w pÂłomieniach. Podobnych testĂłw uÂżywaÂł ks. Amorth z wodÂą ÂświĂŞconÂą, z ktĂłrej robiono herbatĂŞ – opĂŞtany juÂż po pierwszym Âłyku zwymiotowaÂł. DoÂświadczeni egzorcyÂści potrafiÂą teÂż okreÂśliĂŚ rodzaj zÂłego ducha po poÂłoÂżeniu Âźrenic opĂŞtanego (oczy pozostajÂą caÂłkowicie biaÂłe w przypadku zÂłego ducha wysokiego w hierarchii duchĂłw, zÂłe duchy majÂą bowiem analogicznÂą strukturĂŞ, jak AnioÂły: Trony, KsiĂŞstwa, Panowania, ZwierzchnoÂści, WÂładze etc.), tak wiĂŞc kaÂżdy doÂświadczony egzorcysta potrafi podczas pierwszego spotkania bezb³êdnie okreÂśliĂŚ, czy dana osoba cierpi na dolegliwoÂści zwiÂązane z chorobÂą psychicznÂą, czy jest to forma opĂŞtania. Zwyczajowo wyodrĂŞbniĂŚ moÂżna piĂŞĂŚ ró¿nych form opĂŞtania. Najmniej istotne w posÂłudze egzorcysty sÂą cierpienia czysto fizyczne zadawane przez zÂłego ducha (formalnie nie jest to rodzaj opĂŞtania). Wspó³czeÂśnie najbardziej „spektakularny” byÂł przykÂład o. Pio, ktĂłry niejednokrotnie zostaÂł pobity przez zÂłego ducha (stwierdzano czĂŞsto liczne siĂące, zadrapania, ukÂąszenia, np. w plecy czy kark, co wyklucza caÂłkowicie wszelkÂą formĂŞ samookaleczeĂą). W tego rodzaju przypadkach odprawianie egzorcyzmĂłw jest zbĂŞdne, wystarczy Âżarliwa modlitwa osĂłb najbliÂższych. Ten przypadek jest najrzadziej spotykany i nie interesuje bezpoÂśrednio egzorcystĂłw. PodobnÂą formÂą (choĂŚ zaliczanÂą juÂż do opĂŞtania) jest stan, w ktĂłrym zÂły duch opanowuje tylko ciaÂło, a nie duszĂŞ czÂłowieka. Objawia siĂŞ to tym, Âże zÂły duch wbrew woli opĂŞtanego kaÂże mu mĂłwiĂŚ i wykonywaĂŚ pewne czynnoÂści (towarzyszÂą temu czĂŞsto bluÂźnierstwa wypowiadane w ró¿nych jĂŞzykach). Ofiara nie moÂże siĂŞ tu przeciwstawiĂŚ (oczywiÂście nie ponosi teÂż Âżadnej moralnej odpowiedzialnoÂści). WyjÂątkowo powoÂłaĂŚ siĂŞ tu moÂżna na sÂłynny film Williama Fredkina Egzorcysta, ktĂłry ukazaÂł skrajnÂą formĂŞ tego rodzaju opĂŞtania (media rzadko podajÂą, Âże przy krĂŞceniu filmu ekspertem czuwajÂącym nad jego stronÂą merytorycznÂą byÂł jezuita Thomas Beningann, peÂłniÂący posÂługĂŞ egzorcysty, ktĂłry niejednokrotnie zaznaczaÂł, Âże tego filmu nie naleÂży traktowaĂŚ jako klasycznego filmu grozy, ale raczej jako wstrzÂąsajÂący dokument). TrzeciÂą formÂą opĂŞtania jest opĂŞtanie zwane potocznie przez egzorcystĂłw drĂŞczeniem diabelskim. MoÂżna to nazwaĂŚ bardziej „wyrafinowanÂą” formÂą opĂŞtania, polegajÂącÂą na dÂługotrwaÂłych niewytÂłumaczalnych dolegliwoÂściach fizycznych (najczĂŞÂściej permanentny bĂłl gÂłowy) oraz na niewytÂłumaczalnym zrywaniu kontaktĂłw z bliskimi, szkodach materialnych, dziwnym zachowaniu, niechĂŞci do sfery sakralnej (opĂŞtani odczuwajÂą fizyczny bĂłl sÂłyszÂąc muzykĂŞ sakralnÂą, Âśpiew gregoriaĂąski czy nawet muzykĂŞ organowÂą). Rozpoznanie tego rodzaju stanu jest wyjÂątkowo trudne, wymaga bowiem wspó³pracy z egzorcystÂą najbliÂższych osĂłb ze Âśrodowiska osoby dotkniĂŞtej tÂą dolegliwoÂściÂą. DrĂŞczenie ró¿ni siĂŞ od opĂŞtania tym, Âże osoba drĂŞczona przez szatana ma peÂłnÂą ÂświadomoœÌ swych wyborĂłw, jest w stanie kontrolowaĂŚ swoje zachowanie. KolejnÂą formÂą opĂŞtania jest tzw. obsesja diabelska. Chodzi tu o niespodziewane napady zÂłoÂści, myÂśli obsesyjne (czĂŞsto koĂączÂące siĂŞ samobĂłjstwem), Osoba dotkniĂŞta tÂą formÂą opĂŞtania prawie nie Âśpi, jest wyczerpana, charakteryzuje siĂŞ pesymizmem, brakiem nadziei, wahaniami przy podejmowaniu decyzji. W czasie zwykÂłego bÂłogosÂławieĂąstwa czy pokropienia wodÂą ÂświĂŞconÂą stany obsesyjne gwaÂłtownie siĂŞ uzewnĂŞtrzniajÂą. W sytuacjach, gdy opĂŞtani nie chcÂą siĂŞ poddaĂŚ egzorcyzmom, poddajÂą siĂŞ w koĂącu leczeniu farmakologicznemu, czĂŞsto zmieniajÂąc lekarzy, oskarÂżajÂąc ich o nieudolnoœÌ w leczeniu lub o brak rozpoznania choroby. OstatniÂą formÂą opĂŞtania sÂą napady zÂłego ducha na domy, przedmioty i zwierzĂŞta. EgzorcyÂści wskazujÂą jednak, Âże wyjÂątkowo rzadko zdarzajÂą siĂŞ miejsca nawiedzone przez demona, obecnoœÌ szatana ma, bowiem zwiÂązek zawsze z osobÂą, a nie miejscem. ZdarzajÂą siĂŞ jednak przypadki domĂłw, w ktĂłrych odbywaÂły siĂŞ seanse spirytystyczne lub gdzie oddawano kult szatanowi. Musimy pamiĂŞtaĂŚ, Âże satanizm istnieje w swojej straszliwej rzeczywistoÂści. Wedle egzorcystĂłw nie naleÂży ulegaĂŚ opinii propagowanej przez massmedia, ktĂłre redukujÂą satanizm do sfery sensacji, widowiska, przedstawiajÂąc go raz jako coÂś budzÂącego grozĂŞ, innym razem jako coÂś dramatycznego lub teÂż jako coÂś Âśmiesznego. W domach, w ktĂłrych odprawiano tzw. czarne msze, wyraÂźnie sÂłyszy siĂŞ kroki, o regularnej godzinie w nocy mieszkaĂący sÂłyszÂą, jak ktoÂś wchodzi do domu. ZwierzĂŞta domowe wpatrujÂą siĂŞ w jakiÂś punkt, po czym uciekajÂą. W tego rodzaju przypadkach egzorcyÂści zalecajÂą jedynie odprawienie serii Mszy ÂświĂŞtych przestrzegajÂąc jednak, Âże tego rodzaju objawy mogÂą byĂŚ rodzajem psychozy, sugestii czy zwykÂłego strachu i bez gruntownego zbadania nie naleÂży tym relacjom dawaĂŚ wiary. Generalnie wszyscy egzorcyÂści utrzymujÂą trzy g³ówne formy dziaÂłalnoÂści szatana: opĂŞtanie, drĂŞczenie i obsesja. DodajÂą takÂże, Âże znaczny odsetek opĂŞtanych przez szatana stanowiÂą ludzie mÂłodzi. WskazujÂą takÂże na znacznie wiĂŞkszy odsetek opĂŞtanych kobiet niÂż mĂŞÂżczyzn. ZupeÂłnie innÂą formÂą dziaÂłania szatana sÂą gusÂła (czyli dziaÂłanie zÂłego ducha przez symboliczne przedmioty). EgzorcyÂści i zdumieni lekarze niejednokrotnie wskazujÂą na przedmioty znajdujÂące siĂŞ np. w ³ó¿ku osĂłb egzorcyzmowanych. O. Ernetti wspomina: Nie skoĂączyÂłbym wprost przytaczaĂŚ faktĂłw, ktĂłrych byÂłem Âświadkiem i ktĂłrym nigdy bym nie daÂł wiary, gdybym ich nie widziaÂł na wÂłasne oczy. MoÂżna znaleŸÌ wszystko: powiÂązane kolorowe wst¹¿ki, kosmyki wÂłosĂłw, sznurki peÂłne wĂŞz³ów, weÂłnĂŞ zbitÂą przez jak¹œ magicznÂą si³ê w ksztaÂłt wieĂąca, skrzepy krwi, kawaÂłki Âżelaza albo drewna, lalki przyozdobione dziwnymi znakami lub noszÂące Âślady nakÂłuĂŚ. Ten najbardziej znany egzorcysta Wenecji wskazuje teÂż na ÂźrĂłdÂła opĂŞtaĂą wskutek zÂłorzeczeĂą i przekleĂąstw. Przestrzega teÂż przed wiarÂą w magicznÂą moc przedmiotĂłw (czerwona wst¹¿ka na maÂłym palcu u nogi w dniu Âślubu, czerwona bielizna na studniĂłwce etc.). Przestrzega, Âże wiara w magicznÂą moc tych przedmiotĂłw przypomina spacer po kruchym lodzie jeziora.
|