Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 02, 2025, 18:12:29


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Modlitwa  (Przeczytany 42176 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #25 : Styczeń 17, 2009, 11:32:43 »

JeÂżeli BĂłg jest energiÂą, to jest wszĂŞdzie.
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #26 : Styczeń 17, 2009, 12:56:06 »

Swiat wewnĂŞtrzny i zewnĂŞtrzny wzajemnie na siebie wpÂływajÂą, sÂą ze sobÂą powiÂązane i ich rozdzielanie  jest czysto umowne.
Dla mnie Bóg jest wszêdzie, wiêc, je¿eli ju¿ dokonywaÌ takiego rozró¿nienia, to jest i w œwiecie wewnêtrznym i w œwiecie zewnêtrznym.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #27 : Styczeń 17, 2009, 23:56:07 »

JeÂżeli BĂłg jest energiÂą, to jest wszĂŞdzie.
No tak, ale waÂżne jest gdzie on jest _dla_ Ciebie.
Bo jeÂżeli jesteÂś czĂŞÂściÂą Boga, to po prostu rozmawiasz. Nie prosisz siebie samego o coÂś.
A jeÂżeli on jest daleki, niedostĂŞpny, poza TobÂą - to prosisz. I masz nadziejĂŞ, Âże zostaniesz wysÂłuchany.

pozdrawiam




« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2009, 00:00:24 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #28 : Styczeń 18, 2009, 00:20:32 »

JeÂżeli StwĂłrca jest wszĂŞdzie, to nie muszĂŞ siĂŞ do niego zwracaĂŚ bezpoÂśrednio, mogĂŞ siĂŞ zwracaĂŚ do siebie i na jedno wyjdzie. Albo do Ciebie :-)
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #29 : Styczeń 18, 2009, 12:11:03 »

aÂż ciĂŞÂżko sÂłuchaĂŚ/czytaĂŚ... czy naprawdĂŞ w to wierzycie?
Prost test - skoro StwĂłrca jest wszĂŞdzie i we wszystkim/wszystkich [tak sugerujecie twierdzÂąc, Âże modlÂąc sie do innej osoby to tak jakbyÂście modlili siĂŞ do samego StwĂłrcy] poproÂście tĂŞ osobĂŞ lub sami sprĂłbujcie uczyniĂŚ jakiÂś "cud" - np. przywrĂłciĂŚ niewidomemu wzrok, lub sparaliÂżowanemu wÂładzĂŞ nad ciaÂłem.
ProszĂŞ o wynik tej prĂłby.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #30 : Styczeń 18, 2009, 12:40:59 »

Ja odzyskujĂŞ sÂłuch.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 18, 2009, 15:12:26 »

CieszĂŞ siĂŞ, autentycznie. W takim razie poproÂś siebie/kolegĂŞ aby staÂło siĂŞ to natychmiastowo, a nie na zasadzie powolnego powrotu do zdrowia/rekonwalescencji.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #32 : Styczeń 18, 2009, 15:26:01 »

Nie może być natychmiastowo, bo byłby to szok dla mojego organizmu, nie jestem jeszcze gotowa na całkowite słyszenie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2009, 15:26:27 wysłane przez Lucyna D. » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 18, 2009, 15:57:34 »

Przyzwyczaili nas do "cudĂłw" na pstrykniĂŞcie palca, a ty Âżycie weryfikuje nasze oczekiwania.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 18, 2009, 15:59:08 »

Zapewniam, ¿e ewentaualna boskoœÌ w Tobie czy te¿ koledze nie mia³aby problemu aby ten szok zneutralizowaÌ. Ludzie uzdrawiani z g³uchoty nie podupadali na zdrowiu psychicznym.

EDIT: rozmawiamy wszak o boskoœci a nie tanich trickach. Có¿ za problem dla Stwórcy i jego boskoœci jest natychmiastowa reakcja?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2009, 16:00:05 wysłane przez arteq » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #35 : Styczeń 18, 2009, 16:16:57 »

Chyba opieramy siê na cudach opisanych w Biblii, wiêc praktycznie na wierze. Masz pewnoœÌ, ¿e tak w³aœnie by³o, ¿e nie jest to upiêkszony obraz tego co by³o rzeczywiœcie, jeœli w ogóle tak by³o.
Tak domyÂślam siĂŞ, Âże teraz przyjdzie analizowaĂŚ zdroworozsÂądkowy aspekt wypowiedzi o Bogu, przedstawiany przez niektĂłrych.
Zawsze to bĂŞdÂą tylko spejulacje.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #36 : Styczeń 18, 2009, 18:29:03 »

Zapewniam, ¿e ewentaualna boskoœÌ w Tobie czy te¿ koledze nie mia³aby problemu aby ten szok zneutralizowaÌ. Ludzie uzdrawiani z g³uchoty nie podupadali na zdrowiu psychicznym.

EDIT: rozmawiamy wszak o boskoœci a nie tanich trickach. Có¿ za problem dla Stwórcy i jego boskoœci jest natychmiastowa reakcja?

Jak ktoÂś straciÂł sÂłuch, powiedzmy w dorosÂłym Âżyciu, to moÂże i tego szoku tak nie odczuje.
¯eby boskoœÌ zadzia³a³a, musi byÌ wiara, gotowoœÌ do radykalnej zmiany, do ca³kiem innego ¿ycia.
A ja nie wiem, jak siĂŞ normalnie sÂłyszy.
A gdy ponad dwa lata temu usÂłyszaÂłam pierwsze dÂźwiĂŞki (choĂŚ dÂźwiĂŞki jako takie nie byÂły dla mnie abstrakcjÂą), mĂłj organizm zareagowaÂł fizjologicznym szokiem utrzymujÂącym siĂŞ przez 2 godziny.
WiĂŞc nie wszystko jest takie proste. A gdy mowa o zmysÂłach, trzeba wiedzieĂŚ, jak to jest nie mieĂŚ jakiegoÂś. To nie jest jak zasÂłoniĂŞcie oczu i doÂświadczenie Âślepoty. To trzeba przeÂżyĂŚ normalnie w codziennym Âżyciu.
Tak czy inaczej wszystko jest mo¿liwe, ale te¿ wszystko wymaga aktywnoœci z naszej strony (tu przede wszystkim g³êbokiej wiary, niem¹conej przez sceptyków, plus g³êbokiej chêci, pozbawionej nawet krzty strachu!). Organizm fizyczny równie¿ potrzebuje pewnego przygotowania do zmiany, bo uk³ad nerwowy jest delikatnym mechanizmem...
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #37 : Styczeń 18, 2009, 18:41:31 »

Darek, nie, nie bazujê na tym, œciœlej: nie tylko na tym. Odwo³ujê siê do licznych uzdrowieù w bie¿¹cych czasach, które nast¹pi³y po modlitwach do Jezusa, czy to bezpoœrednio czy te¿ za wstawiennictwem Matki Bo¿ej. Mówiê o tych przypadkach które zosta³y potwierdzone badaniami lekarskimi i przy którym medycyna rozk³ada³a rêce, zarówno przed jak i po... cudzie.
Lucyna w opisywanych wydarzeniach miaÂły miejsce rĂłwnieÂż uzdrowienia ludzi niepeÂłnosprawnych od urodzenia.

Widzê Lucyna, ¿e mamy odmienne zdanie na temat "boskoœci" cz³owieka. Ja widzê w cz³owieku iskrê Bo¿¹ która daje mu pewien potencja³ w d¹¿eniu do doskona³oœci, Ty - tak mi siê wydaje - uwa¿asz, ¿e cz³owiek ma du¿o wiêksze pok³ady boskoœci w sobie [skoro mo¿na równie dobrze modliÌ siê do dowolnej osoby]. Z poczynionych obserwacji dla mnie wynika, ¿e moje przemyœlenia s¹ bli¿sze rzeczywistoœci, gdyby ludzie byli tacy jak s¹dzisz myœlê, ¿e œwiat wygl¹da³by zgo³a odmiennie. Nie zamierzam na si³e Ciê przekonywaÌ, chcia³bym jedynie abyœ spróbowa³a spojrzeÌ na tê sprawê przez moje oczy.

Niezaleznie od naszych zapatrywaù cieszê siê, ¿e odzyskujesz pe³niê podstawowych zmys³ów, ¿yczê jak najszybszego odzyskania s³uchu.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #38 : Styczeń 18, 2009, 18:54:52 »

Dzięki, Arteq, nie neguję, że ktoś niepełnosprawny od urodzenia odzyskał sprawność. Widać był już gotowy. Ale nie każdy w danym momencie jest gotowy. Na mnie też przyjdzie czas i stanie się. Na razie jest czas przygotowywania się.

Cytuj
Widzę Lucyna, że mamy odmienne zdanie na temat "boskości" człowieka. Ja widzę w człowieku iskrę Bożą która daje mu pewien potencjał w dążeniu do doskonałości, Ty - tak mi się wydaje - uważasz, że człowiek ma dużo większe pokłady boskości w sobie [skoro można równie dobrze modlić się do dowolnej osoby].

Tu nie chodzi o klepanie modłów do dowolnej osoby. Boskość jest we mnie, ale i w bliźnim, i żyjąc dobrze ze sobą i z bliźnim niejako modlę się. A gdy dodam jeszcze do tego głęboką wiarę i pragnienie odnośnie do tego, czego chcę, to staje się. Generalnie chodzi mi o to, że cały potencjał do uzyskania czegoś jest w nas, ale czy w związku z tą pożądaną rzeczą rozmawiam tylko ze sobą, czy z bliźnim, to nie ma znaczenia, liczy się moja pierwotna, najgłębsza intencja.
Energia dwóch osób jest poza tym silniejsza niż jednej.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2009, 18:59:38 wysłane przez Lucyna D. » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #39 : Styczeń 18, 2009, 19:35:00 »

Witaj Lucynko, juz od paru dni zapoznaje sie z Toba. Ciesze sie bardzo ze jestes tu na Forum. Z tym masz racje, dwoje to zawsze lwpiej. Jak zapewne juz wiesz ja kocham Anioly, zaprzyjaznilam sie z nimi od 5 lat, towazysza mi w moim zyciu i rozwoju duchowym. Czlowiek musi miec kogos
do porady,do podzielenia sie smutkiem i radoscia. Oczywiscie mam bardzo serdeczna moja rodzinke, ale Aniolowie sa moimi osobistymi przyjaciolmi. Doznalam w moim zyciu wiele zlego od ludzi, mimo to chetnie dalej zawieram kontakt z ludzmi, bo wierze ze sa tez ludzie o wielkim sercu i mam potrzebe kontaktowac sie z innymi. Jednak moi aniolowie sa moimi najwiekszymi przyjaciolmi, oni sa zawsze ze mna, oni mnie nie zdradza, towazysza mi zawsze i wszedzie juz 5 lat i od tego czasu zyje mi sie naprawde spokojnie i dobrze. Ja tez uwazam ze powinno sie miec kontakt z ludzmi o duzym, cieplym sercu, ktorzy w kontakcie buduja dobra atmosfere, mozna sie z nimi dzielic ciekawymi informacjami i wspomagac w ciezszych chwilach.
Na tym Forum mamy tez takich ludzi, dlatego bardzo chetnie spotykam sie codziennie z nimi co daje mi duzo radosci. Pozdrawiam cie serdecznie i zycze ci tez duzo sympatycznych momentow i dobrych serc tutaj. Nadzieja i wiara jest ogromna sila, a ty ja masz i to jest najwazniejsze. Pozdrawiam cie serdecznie pa,pa.....
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #40 : Styczeń 18, 2009, 21:43:15 »

Witaj, Rafaela, ja te¿ mam swoich anio³ków, a z jednym z nich przyjaŸniê siê ju¿ od wielu lat. Zjawi³ siê w moim ¿yciu, gdy kiedyœ dotkn¹³ mojego ramienia, bym wsta³a do pracy (nie mia³ mnie kto obudziÌ). I ju¿ przy mnie zosta³. Fajny jest :-). Pozdrawiam Ciê równie serdecznie Uœmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #41 : Styczeń 18, 2009, 22:19:53 »

Ja tez jestem budzona przez aniolki, taki dzien jest codowny, napelniony spokojem i szczesciem. Niekiedy budzi mnie glos, niesamowicie cieply i pelny dobroci. Pozdrawiam cie serdecznie. Pa,pa...
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #42 : Styczeń 19, 2009, 10:24:58 »


Rafaelo, Lucyno bardzo ciepÂłe jest to, co piszecie o swoich anioÂłach UÂśmiech Macie moÂże konkretnÂą podpowiedÂź, jak nawiÂązaĂŚ z nimi kontakt?
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #43 : Styczeń 19, 2009, 11:46:05 »

Normalnie. Skup siê na swoim wnêtrzu i powiedz anio³owi stró¿owi/opiekunowi duchowemu, by da³ Ci jakiœ znak, ¿e jesteœ. Jak bêdzie, zapytaj o imiê. Jeœli nie odpowie, nadaj mu je sama. Potem po prostu siê z nim zaprzyjaŸnij :-)
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #44 : Październik 01, 2010, 09:00:30 »

W artykule tym czytamy http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2212
Cytuj
Candy Gunther Brown, profesor nadzwyczajny na Wydziale Religioznawstwa na Indiana University Bloomington, prowadziÂła badania nad "bliskim wstawiennictwem modlitewnym" o uzdrowienie.

Badanie mierzyÂło poprawĂŞ wzroku i sÂłuchu po modlitwie na obszarach wiejskich w Mozambiku, gdzie okulary i aparaty sÂłuchowe nie sÂą Âłatwo dostĂŞpne.

- PostanowiliÂśmy zbadaĂŚ "bliskie" modlitwy, poniewaÂż jest to czĂŞsty sposĂłb modlitwy o uzdrowienie faktycznie stosowany przez zielonoÂświÂątkowych i charyzmatycznych chrzeÂścijan na caÂłym Âświecie - powiedziaÂła Brown.

Mimo i¿ zielonoœwi¹tkowcy tak¿e sami modl¹ siê o swoje uzdrowienie i prosz¹ o modlitwy innych, z którymi dzieli ich du¿a odleg³oœÌ, to jednak bliska modlitwa jest szczególnie efektywna, co podkreœla wagê fizycznej bliskoœci i ludzkiego dotyku w modlitwie o uzdrowienie.

Badania skupi³y siê na klinicznych efektach modlitwy. Nie próbuj¹ wyt³umaczyÌ mechanizmów, które sprawiaj¹ poprawê zdrowia. S³aba znajomoœÌ mechanizmów sprawia, ¿e tego typu badania wywo³a³y falê kontrowersji, a przez krytyków okreœlane zosta³y, jako nienaukowe.

- Jeœli dalsze empiryczne badania wska¿¹, ¿e "bliska" modlitwa mo¿e byÌ korzystna terapeutycznie, to
niezaleÂżnie od tego czy mechanizmy bĂŞdÂą wÂłaÂściwie rozumiane czy nie, istniejÂą etyczne i niezaleÂżne od polityki publicznej powody, aby zachĂŞcaĂŚ do kontynuowania badania w tym zakresie. Poszukiwanie lepszych metod terapeutycznych jest podstawowym przywilejem i obowiÂązkiem nauk medycznych. MogÂą bowiem polepszyĂŚ ogĂłlne zdrowie, szczegĂłlnie w sytuacjach, gdy konwencjonalne metody leczenia sÂą niewystarczajÂące lub niedostĂŞpne - dodaÂła Brown.


I chcia³bym siê w tym miejscu odnieœÌ do mechanizmów, a ¿eby wszystko jasno bêdê cytowa³.


Cytuj
Czy potrafisz modliĂŚ siĂŞ „skutecznie”? Czy kiedykolwiek modlitwa miaÂła w twoim Âżyciu staÂłe miejsce? W chwilach niedostatku, zagroÂżenia, choroby i Âśmiertelnego strachu modlitwa sama ciÂśnie siĂŞ na usta. Raz po raz czytamy w gazetach, jak to gdzieÂś caÂły kraj ³¹czy siĂŞ w modlitwie o wyzdrowienie dziecka dotkniĂŞtego rzekomo nieuleczalnÂą chorobÂą, o ocalenie zasypanych w kopalni gĂłrnikĂłw lub o zachowanie pokoju na Âświecie. Uratowani gĂłrnicy opowiedzÂą potem, Âże straszne chwile do nadejÂścia ekip ratunkowych spĂŞdzili na modlitwie. Pilot pasaÂżerskiego odrzutowca przyzna, Âże modliÂł siĂŞ, podchodzÂąc do przymusowego lÂądowania. Nie ulega wÂątpliwoÂści, Âże siÂła modlitwy sÂłuÂży nam zawsze w potrzebie.

Cytuj
O skutecznoÂści modlitwy nie przesÂądza ani jej przedmiot, ani treœÌ. Modlitwa zostaje wysÂłuchana raczej wtedy, kiedy podÂświadomoœÌ danej osoby zareaguje na jej myÂśli lub wyobraÂżenia. To prawo wiary dziaÂła we wszystkich religiach Âświata, nadajÂąc im psychologicznÂą prawdziwoœÌ. ChrzeÂścijanie, mahometanie, buddyÂści i ortodoksyjni Âżydzi wysÂłuchiwani sÂą w ten sam sposĂłb - i to nie dlatego, Âże nale¿¹ do okreÂślonego wyznania i speÂłniajÂą pewne rytuaÂły, ceremonie, formuÂły, liturgie, modlitwy i ofiary, ale tylko i wy³¹cznie dlatego, Âże g³êboko wierzyli w wysÂłuchanie ich modlitwy. Prawa Âżycia i wiary sÂą jednakowe, pojĂŞcie „wiary” zaÂś zdefiniowaĂŚ moÂżna tyleÂż trafnie, co zwiĂŞÂźle jako „myÂśl” albo „treœÌ intelektualna”. UmysÂł, ciaÂło czÂłowieka i jego koleje losu sÂą takie same. jak jego sposĂłb myÂślenia, sposĂłb odczuwania i wiara. Systematyczna technika oparta na podstawowym zrozumieniu pobudek i sposobu twojego dziaÂłania zapewni ci udziaÂł w bogactwach tego Âświata. Wszak wysÂłuchanie modlitwy to w gruncie rzeczy nic innego jak urzeczywistnienie okreÂślonych pragnieĂą.

Cytuj
KaÂżdy z nas pragnie byĂŚ zdrowy, szczĂŞÂśliwy i bezpieczny, pragnie spokoju i prawdziwej samorealizacji, ale tylko nielicznym siĂŞ to naprawdĂŞ udaje. Niedawno pewien profesor uniwersytetu powiedziaÂł mi: „Wiem, Âże zmiana nawykĂłw myÂślowych i przewartoÂściowanie w Âżyciu uczuciowym uwolniÂłyby mnie na zawsze od wrzodĂłw Âżo³¹dka. Niestety, nie znam ani sposobu, ani metod, by tĂŞ wiedzĂŞ wcieliĂŚ w Âżycie. MĂłj umysÂł szamoce siĂŞ wÂśrĂłd kÂłopotĂłw, czujĂŞ siĂŞ zawiedziony, przygnĂŞbiony i nieszczĂŞÂśliwy.” Profesor ten tĂŞskniÂł do peÂłni zdrowia; potrzebowaÂł jednak jasnego zrozumienia, jak przebiegajÂą procesy umysÂłowe -zrozumienia, ktĂłre speÂłniÂłoby jego pragnienia. Zastosowanie przedstawionych w tej ksi¹¿ce metod leczenia w krĂłtkim czasie przywrĂłciÂło mu zdrowie.

Cytaty pochodz¹ z ksi¹¿ki

"PotĂŞga PodÂświadomoÂści" Joseph Murphy
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #45 : Marzec 29, 2012, 09:43:01 »

Tytul watku najbardziej odpowiada temu co chce poruszyc. Otoz szukam ciekawych informacji na temat sprzedazy odpustow przez KrK, tyle sie na ten temat slyszalo, ale mnie chodzi o bardziej konkretne dane.
Pisalam juz na wielu watkach, ze zaciekawil mnie system uzdrawiania Santhana Sai Sanjeevini. Tam rowniez wystepuje "motyw" uzdrawiajacej modlitwy, jednakze bardzo sprecyzowanej.
Czyli zakladajac, ze ktos celowo obudowalby teksty modlow, aby czerpac z tego korzysci, nabiera sensu.
Przelecialam tytuly roznych watkow, i na wyszukiwarce, ale o tym nie ma, albo ja nie zauwazylam.
Czy ktos kiedys taki "odpust" kupil? Dziekuje z gory za wskazowki.

Tak wyglada przykladowa karta z zestawu "leczniczych" systemu Santhana Sai Sanjeevini.



Nawiazuje tym do watku o mudrach. Prosze zwrocic uwage, ze juz od dziecka uczono nas (przynajmniej mnie:)), ze do modlitwy nalezy zlozyc raczki jedna o druga dlonmi do siebie.

Wtedy centralka ma lepszy "over!" UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2012, 11:59:21 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #46 : Kwiecień 02, 2012, 20:32:36 »

ZÂłoÂżenie dÂłoni podczas modlitwy o ktĂłrym mĂłwisz Fair Lady to po prostu mudra, ktĂłra powoduje samoczynny, rĂłwnomierny napÂływ energii do naszego ciaÂła a tym samym powoduje powiĂŞkszenie naszego "kokonu energetycznego". Ten ukÂład dÂłoni powinien byĂŚ rĂłwnieÂż stosowany przy pobudzeniu energii kundalini (o czym chyba nie wspominajÂą Âżadne ÂźrĂłdÂła) w celu bezpiecznego i rĂłwnomiernego jej przepÂływu.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #47 : Kwiecień 03, 2012, 09:47:04 »

Palec 1 (kciuk) = odprezenie i wzmocnienie (wycisz sie i wiedz)
Palec 2 (wskazujacy) = przywolywanie swiatla (ochrona)
Palec 3 (srodkowy) = wizualizacja i rezonans (wzrastanie energii)
Palec 4 (serdeczny) = ukierunkowanie wezwanie i przywolanie - zaproszenie (prosby, potrzeby, pytania)
Palec 5 (maly) = przejscie na odbior (pasywnosc, biernosc)

//To nalezy do watku i modlitwa i tego o mudrach//
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2012, 09:48:16 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Kwiecień 03, 2012, 11:36:10 »

[quite=Fair Lady]//To nalezy do watku i modlitwa i tego o mudrach//[/quote]

Tak, pasuje do obu w¹tków. Jednak w tym nadaliœmy temu nieco inny kierunek - z³o¿one d³onie/anteny - czyli czemu s³u¿¹ te anteny w czasie modlitwy? Dlaczego tak, a nie inaczej je uk³adaÌ? Kto odbiera energie tymi "antenami" emitowane? Itp., utd..
Myœlê, ¿e treœÌ powy¿szego posta mog³abyœ zamieœciÌ równie¿ w mudrach >> i tam kontynuowaÌ ale ju¿ w nie modlitewnym kontekœcie. Du¿y uœmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #49 : Kwiecień 03, 2012, 11:40:40 »

Modlitwa kojarzy sie z koscielnoscia, albo religiami. W istocie rzeczy, tak nie jest. Modlitwa to rodzaj rozmowy z wyzsza instancja.
Swietnym przykladem na to jest TANIEC.
Dalej przechodze do mudr:) choc zahacze o czakry:)

Modlitwy jako slowne wersy, powtarzane wielokrotnie, to dla mnie bardziej magia, czyli zaklecia.
Pisze o tym obszernie Gregg Braden w "Fractal Time". Analizuje "Ojcze nasz na rozne sposoby" i ma racje.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2012, 11:56:01 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia zipcraft opatowek phacaiste-ar-mac-tire x22-team