TAO-TE-KING - ''efektywne nieanga¿owanie siê''.
Lao-Tse urodzi³ siê 14 dnia siódmego miesi±ca trzeciego roku panowania cesarza Tingwanga, z dynastii Tszeu, czyli w 54 roku 34-go cyklu (604r. przed narodzeniem Chrystusa) we wsi Khio-d¿in, gminie Lai, okrêgu Khukien, prowincji Tszu. Nazwisko jego rodowe brzmi Li, przydomek El, zaszczytne imiê Pejang, po¶miertne Tan. Lao-Tse to imiê nadane mu przez uczniów (znaczy: stary uczony, stary mistrz). By³ bibliotekarzem pañstwowym. Stara³ siê ¿yæ w odosobnieniu i pozostawaæ nieznany. S³u¿y³ d³ugo dynastii Tszeu; ¶wiadek jej upadku.
Porzuci³ urz±d i uda³ siê ku granicy pañstwa, na wzgórza Hangufluanu, gdzie w³ada³ niejaki Jnhi. Tam, dla jego o¶wiecenia, napisa³ ksiêgê TAO-TE-KING (Drogi i Cnoty Ksiêga) o sze¶ciu tysi±cach znaków. Nastêpnie oddali³ siê. Nikt nie wie gdzie i jak zakoñczy³ ¿ycie, choæ wskazuje siê ¶wiêt± górê z której uniesiony zosta³ ku Niebiosom. Lao-Tse by³ mêdrcem, który ukocha³ ubóstwo.
Czê¶æ pierwsza
1. Tao, które mo¿na wyraziæ s³owami nie jest prawdziwym Tao.
Imiê, które mo¿e byæ nadane, nie jest sta³ym imieniem.
Bezimienne jest pocz±tkiem nieba i ziemi, imiê posiadaj±ce - matka wszystkich rzeczy.
Dlatego ten, kto wolny jest od namiêtno¶ci, widzi jego chwa³ê, a kto namiêtno¶ciami jest ogarniêty, widzi je tylko w formie skoñczonej.
Pierwsze i wtóre s± tego samego pochodzenia, lecz z ró¿nymi nazwami. Razem nazywaj± siê najg³êbszym. Od jednego najg³êbszego do wtórego - drzwi do wszelkiej cudowno¶ci.
2. Kiedy ludzie dowiaduj± siê, ¿e piêkne jest piêknym, pojawia siê i wstrêtne. Kiedy dowiaduj± siê, ¿e dobro jest dobrem, pojawia siê i z³o.
Dlatego byt i niebyt rodz± siebie nawzajem, trudne i ³atwe rodz± siebie nawzajem, d³ugie i krótkie wzajemnie siê oblekaj± w kszta³t, wysokie i niskie wzajemnie siê przyci±gaj±, d¼wiêki ³±cz±c siê zestrajaj± w harmoniê, poprzedzaj±ce i nastêpuj±ce dokonuje siê jedno za drugim.
Dlatego m±dry cz³owiek wybiera nieczynienie i realizuje naukê bezg³o¶nie. Wtedy wszystkie rzeczy rozpoczynaj± ruch i nie zaprzestaj±. On stwarza i nie posiada, czyni i nie korzysta, dokonuje i nie pyszni siê. Poniewa¿ nie pyszni siê nie porzucaj± go.
3. Je¶li nie wyró¿niaæ mêdrców, to w narodzie nie bêdzie wa¶ni. Je¶li nie ceniæ drogocennych przedmiotów, to w narodzie nie bêdzie z³odziei. Je¶li nie widaæ upragnionego przedmiotu, to serca narodu nie bêd± podniecone.
Dlatego rz±dy m±drego cz³owieka czyni± serca pustymi, a ¿o³±dki pe³nymi. Os³abiaj± one wolê i wzmacniaj± ko¶ci. Bêd± stale d±¿yæ do tego, aby naród nie posiada³ wiedzy i namiêtno¶ci, a posiadaj±cy wiedzê nie o¶mielili siê dzia³aæ.
Urzeczywistnienie nieczynienia zawsze przynosi spokój.
4. Tao jest puste, lecz dzia³aj±c wydaje siê niewyczerpane.
O, najg³êbsze! Ono wydaje siê byæ praojcem wszelkiej rzeczy.
Je¶li przytêpiæ jego przenikliwo¶æ, uwolniæ je od chaosu, umiarkowaæ jego blask, upodobniæ je do py³ku, to bêdzie ono wydawaæ siê jasno istniej±cym.
Nie wiem czyim ono jest tworem.
Poprzedza ono przodka zjawisk.
5. Niebo i ziemia nie s± humanitarne i odnosz± siê one do wszystkich istot, jak do trawy i zwierz±t.
M±dry cz³owiek nie jest humanitarny i nie narusza naturalnego ¿ycia narodu.
Przestrzeñ miêdzy niebem i ziemi± podobna jest do miecha kowalskiego i fletu: wewn±trz pusta i prosta. Im silniejszy ruch tym wiêkszy skutek.
Ten, kto wiele mówi, czêsto przezywa niepowodzenie. Dlatego lepiej jest przestrzegaæ ¶rodka.
6. Pustka jest nie¶miertelna i nazywam j± najg³êbszym pocz±tkiem. Wej¶cie w najg³êbszy pocz±tek nazywam korzeniem nieba i ziemi. Nieskoñczone jest jako istnienie i dzia³a bez wysi³ku.
7. Niebo i ziemia s± d³ugowieczne. Niebo i ziemia s± d³ugowieczne dlatego, ¿e istniej± one nie dla siebie. Oto dlaczego mog± byæ d³ugowieczne.
Dlatego m±dry cz³owiek stawia siebie za innymi, dziêki czemu okazuje siê on przed lud¼mi. Lekcewa¿y on swoje ¿ycie i tym samym ¿ycie jego jest zachowane. Pochodzi to st±d, ¿e mêdrzec sobie lekcewa¿y osobiste i tym samym jego osobiste jest spe³niane.
8. Wy¿sza cnota podobna jest do wody. Woda przynosi po¿ytek wszystkim ludziom i nie walczy. Ona znajduje siê tam gdzie ludzie nie chcieliby byæ. Dlatego podobna jest do Tao.
¯ycie powinno wzorowaæ siê na ziemi; serce powinno przestrzegaæ wewnêtrznych pobudek, dobroczynno¶æ powinna byæ zgodna z cz³owieczeñstwem, s³owo powinno byæ zgodne z prawd±, kierowanie powinno byæ zgodne ze spokojem, czyn powinien byæ wspó³mierny do mo¿liwo¶ci, dzia³anie powinno byæ zgodne z czasem.
I je¶li nie walczyæ - nie bêdzie narzekania.
9. Kto nape³nia nad miarê i ostrzy zbyt ostro, ten nie mo¿e d³ugo zachowaæ. Je¶li komnata nape³niona jest z³otem i jaspisem, to nikt nie jest w stanie jej ochraniaæ. Je¶li bogaci i wielmo¿e s± dumni, to sami ¶ci±gaj± na siebie nieszczê¶cie.
Je¶li sprawa jest zakoñczona, cz³owiek powinien odej¶æ. W tym jest prawo naturalne Tao.
10. Dla zachowania spokoju duszy nale¿y przestrzegaæ jedno¶ci. Wtedy nie bêd± budziæ siê pragnienia. Je¶li uczyniæ duch miêkkim cz³owiek stanie siê podobnym do nowonarodzonego. Je¶li jego postrzeganie staje siê czyste, wtedy nie bêdzie b³êdów.
Mi³owanie ludu i kierowanie krajem odbywa siê bez mêdrkowania. Wrota ¶wiata otwieraj± siê i zamykaj± przy zachowaniu spokoju. Znajomo¶æ tej prawdy czyni mo¿liwym nieczynienie.
Rodziæ i wychowywaæ, stwarzaæ i nieposiadaæ, tworzyæ i nie korzystaæ, bêd±c starszym po¶ród innych nie uwa¿aæ siebie za w³adaj±cego - to wszystko nazywa siê najg³êbszym Te.
11. Trzydzie¶ci szprych ³±czy siê w jednej pia¶cie formuj±c ko³o, a u¿ywanie ko³a zale¿y od pustki miêdzy nimi. Z gliny robi siê naczynia, a u¿ywanie naczyñ zale¿y od pustki w nich. Przebijaj± drzwi i okna, aby zrobiæ dom, a korzystanie z domu zale¿y od pustki w nim. Oto co znaczy u¿yteczno¶æ bytu i po¿ytek z niebytu.
12. Piêæ kolorów przytêpia wzrok. Piêæ d¼wiêków przytêpia s³uch. Piêæ doznañ smakowych przytêpia smak. Szybka jazda i polowanie podniecaj± serce. Drogocenne rzeczy zmuszaj± cz³owieka, by dokona³ przestêpstwa. Dlatego wysi³ki m±drego cz³owieka, skierowane s± na to, aby ¿ycie nasyciæ, a nie na to, aby posiadaæ ³adne rzeczy. On rezygnuje z tych ostatnich i zadowala siê pierwszymi.
13. S³awa i hañba podobne s± do strachu. Wielmo¿no¶æ podobna jest do wielkiego nieszczê¶cia w ¿yciu. Co znaczy, ze s³awa i hañba podobne s± do strachu? To znaczy, ¿e po¶ledni ludzie zyskuj± sobie s³awê ze strachem i trac± j± tak¿e ze strachem. Co znaczy, ze wielmo¿no¶æ podobna jest do wielkiego nieszczê¶cia w ¿yciu? To znaczy, ¿e ja mam wielkie nieszczê¶cie, poniewa¿ ceniê samego siebie. Gdy nie bêdê ceniæ samego siebie, wtedy nie bêdê mieæ nieszczê¶cia. Dlatego wielmo¿ny, s³u¿±c z samozaparciem ludziom, mo¿e ¿yæ po¶ród nich. Humanitarny, s³u¿±c z samozaparciem ludziom, mo¿e przebywaæ po¶ród nich.
14. Patrzê na nie i nie widzê, dlatego nazywam je niewidocznym. S³ucham go i nie s³yszê, dlatego nazywam je nies³yszalnym. Staram siê je pochwyciæ i nie mogê, dlatego nazywam je najdrobniejszym. Te trzy s± niewyt³umaczalne. Dlatego ³±cz± siê one w jedno. Jego wierzch nie jest o¶wietlony, jego spód nie jest zaciemniony. Ono jest nieskoñczone i nie mo¿e byæ nazwane. Ono ponownie wraca do niebytu. I oto nazywaj± je kszta³tem bez kszta³tu, kszta³tem bez istoty. Dlatego nazywaj± je niejasnym i mglistym. Spotykam siê z nim i nie widzê jego twarzy, ¶ledzê je i nie widzê jego pleców.
Trzymaj±c siê odwiecznego Tao i opanowuj±c tera¼niejszy byt, mo¿na poznaæ odwieczny pocz±tek.
Nazywa siê nici± Tao.
15. W dawnych czasach ten, kto by³ zdolny do o¶wiecenia, zna³ najdrobniejsze i g³êbokie. Ukryte, dlatego nie mo¿na by³o ich poznaæ. Poniewa¿ nie mo¿na by³o ich poznaæ, dowolnie nadawano im kszta³t: one by³y nie¶mia³e, jak gdyby przechodzi³y zim± przez potok, one by³y niezdecydowane, jak gdyby ba³y siê swoich s±siadów; one by³y wa¿ne jak go¶cie; one by³y ostro¿ne, jak gdyby przechodzi³y po topniej±cym lodzie; one by³y proste jak nieobrobione drzewo; one by³y nieobjête jak dolina; one by³y nieprzeniknione jak mêtna woda. To by³y te, które zachowuj±c spokój, umia³y brudne uczyniæ czystym. To by³y te, które zdolne czyniæ d³ugowieczny ruch spokojnym, wspó³dzia³a³y z ¿yciem. One przestrzega³y Tao i nie pragnê³y wiele. Nie pragn±c wiele, zadowala³y siê tym, co istnieje, i nie tworzy³y nowego.
16. Doprowadzê pustkê do kresu - zachowam pe³ny spokój i wtedy wszystkie rzeczy bêd± wzrastaæ, a ja czekaæ bêdê ich powrotu. Wszystkie rzeczy rozkwitaj± i wzrastaj± do swego pocz±tku. Powrót do pocz±tku nazywa siê spokojem, a spokój nazywa siê powrotem do ¿ycia. Powrót do ¿ycia nazywa siê sta³o¶ci±. Znajomo¶æ sta³o¶ci nazywa siê o¶wieceniem, a nieznajomo¶æ sta³o¶ci czyni z³o. Znaj±cy sta³o¶æ staje siê m±drym, m±dry staje siê sprawiedliwym, a kto jest sprawiedliwy - staje siê panuj±cym. Panuj±cy pod±¿a za niebem, niebo pod±¿a za Tao, a Tao jest wieczne. Do koñca ¿ycia nie zazna niebezpieczeñstwa.
17. Pro¶ci ludzie wiedzieli, ¿e maj± ludzi wielkich. Oni kochali ich i wywy¿szali. Potem bali siê ich i pogardzali. Dlatego kto nie zas³uguje na zaufanie, ten nie cieszy siê zaufaniem. Kto jest wnikliwy i wstrzemiê¼liwy w s³owach, ten zyskuje zas³ugi i dokonuje czynów, i naród mówi, ¿e on przestrzega naturalno¶ci.
18. Gdy usuniêto wielkie Tao, pojawi³ siê "humanizm" i pojawi³a siê "sprawiedliwo¶æ". Gdy pojawi³o siê mêdrkowanie, powsta³a i wielka ob³uda. Gdy sze¶ciu krewnych wiedzie spór, wtedy pojawia siê "synowski szacunek" i "ojcowska mi³o¶æ". Gdy w pañstwie panuje nieporz±dek, wtedy pojawiaj± siê "wierni poddani".
19. Kiedy bêd± zaniechane mêdrkowanie i uczono¶æ, wtedy naród bêdzie stokroæ szczê¶liwszy, bêd± zaniechane "humanizm" i "sprawiedliwo¶æ", wtedy naród powróci do synowskiego szacunku i ojcowskiej mi³o¶ci, kiedy bêd± zniszczone chytro¶æ i wyzysk, wtedy znikn± z³odzieje i rozbójnicy. Wszystkie te trzy rzeczy pochodz± z braku wiedzy. Dlatego nale¿y wskazywaæ ludziom, ¿e powinni byæ oni pro¶ci i skromni, zmniejszaæ osobiste i uwolniæ siebie od namiêtno¶ci.
20. Kiedy bêdzie zniszczona "uczono¶æ", wtedy nie bêdzie i troski. Jednak¿e niewielka jest ró¿nica pomiêdzy obietnic± i pochlebstwem, i jak wielka jest ró¿nica miêdzy dobrem i z³em. Nale¿y unikaæ tego, czego ludzie siê boja.
O! Jaki¿ zamêt tam, gdzie wci±¿ jeszcze nie ustalono porz±dku. Wszyscy ludzie s± rado¶ni, jak gdyby obecni byli na uroczystym przyjêciu lub ¶wiêtowali nadej¶cie wiosny. Tylko ja jeden jestem spokojny i nie wystawiam siebie na ¶wiat³o. Podobny jestem do dziecka, które nie pojawi³o siê na ¶wiecie. O! Spieszê! Wydaje siê, ¿e nie ma miejsca gdzie móg³bym siê zatrzymaæ. Wszyscy ludzie pe³ni s± pragnieñ, tylko ja jeden podobny jestem do tego, który ze wszystkiego zrezygnowa³. Jestem serce g³upiego cz³owieka. O, jak¿e ono jest puste! Wszyscy ludzie pe³ni s± ¶wiat³a, tylko ja jeden jestem pogr±¿ony w mroku. Wszyscy ludzie s± zaciekawieni, tylko ja jeden jestem obojêtny. Jestem jak ten, kto unosi siê w przestworzach morza i nie wie gdzie by siê zatrzymaæ. Wszyscy ludzie ujawniaj± swe zdolno¶ci i tylko ja jeden podobny jestem do g³upiego i nikczemnego. Tylko ja jeden ró¿niê siê od innych tym, ¿e dostrzegam ¼ród³o ¿yciodajne.
21. Kszta³ty wielkiego Te podporz±dkowuj± siê tylko Tao. Tao - rzecz niejasna i mglista.
O, mgliste! O, Niejasne! W nim zawarte s± rzeczy. O, bezdenne! O, mgliste! W nim zawarte s± nasiona. Jego nasiona s± ca³kowicie godne wiary i w nim zwarta jest prawda. Z dawien dawna od naszych dni jego imiê nie zanika. Ono istnieje dla oznaczenia pocz±tku wszystkich rzeczy. Dlaczego ja znam pocz±tek wszystkich rzeczy? Tylko dziêki niemu.
22. Niepojête staje siê pe³nym, krzywe staje siê prostym, puste staje siê nape³nionym, zmursza³e staje siê nowym, nieliczne staje mnogie.
Mnogo¶æ wywo³uje b³±dzenie. Dlatego m±dry cz³owiek chroni jedno¶æ i staje siê przyk³adem dla wszystkich. On nie wystawia siebie na ¶wiat³o - dlatego ja¶nieje, on nie mówi o sobie - dlatego jest s³awny, on nie wys³awia siebie - dlatego jest zas³u¿ony, on nie wywy¿sza siê - dlatego jest starszym po¶ród innych. On nie walczy - dlatego jest niepokonany na ¶wiecie.
W zamierzch³ych czasach mówili, ¿e niedoskona³e staje siê doskona³ym. Czy¿by to by³y puste s³owa? Prawdziwe, doskona³e podporz±dkowuje sobie wszystko.
23. Nale¿y mniej mówiæ, przestrzegaæ naturalno¶ci. Silny wiatr nie trwa przez ca³y poranek, silny deszcz nie pada ca³y dzieñ. Kto czyni to wszystko?
Niebo i ziemia. Nawet niebo i ziemia nie mog± uczyniæ czegokolwiek d³ugowiecznym, tym bardziej cz³owiek. Dlatego s³u¿y on Tao.
Cz³owiek z Tao - jest to¿samy z Tao. Cz³owiek z Te - jest to¿samy z Te. Ten, kto utraci³ to¿samy jest stracie. Ten, kto jest to¿samy Tao, otrzymuje Tao. Ten, kto jest to¿samy Te, otrzymuje Te. Ten, kto jest to¿samy utracie, otrzymuje stratê. Tylko w±tpliwo¶ci rodz± niewiarê.
24. Kto wspi±³ siê na palce, nie mo¿e staæ. Kto robi wielkie kroki nie mo¿e chodziæ. Kto sam siebie wystawia na ¶wiat³o, nie b³yszczy. Kto sam siebie wychwala, ten nie zdobêdzie s³awy. Kto napada, nie osi±ga sukcesu. Kto sam siebie wywy¿sza, nie mo¿e byæ starszym po¶ród innych. Wobec Tao, wszystko to nazywa siê zbêdnym pragnieniem i bezu¿ytecznym postêpowaniem. Takich nienawidz± wszystkie istoty. Dlatego cz³owiek posiadaj±cy Tao nie czyni tego.
25. Oto rzecz w chaosie powstaj±ca, przed niebem i ziemi± zrodzona. O, spokojna! O, pusta! Jednako stoi ona i nie zmienia siê. Wszêdzie dzia³a i nie wystawiona jest na niebezpieczeñstwo. Mo¿na j± uwa¿aæ za matkê sfery podniebnej. Nie znam jej imienia. Oznaczaj±c znakiem, nazwê j± Tao. Dowolne daj±c jej imiê, nazwê j± wielka. Wielka - nazwê j± przemijaj±c±. Oto dlaczego wielkie jest Tao, wielkie niebo, wielka ziemia, wielki te¿ jest w³adca. We wszech¶wiecie jest czterech wielkich, a jednym z nich jest w³adca.
Cz³owiek pos³uszny jest ziemi. Ziemia pos³uszna jest niebu, niebo pos³uszne jest Tao, a Tao przestrzega tego, co naturalne.
26. Ciê¿kie jest pod³o¿em lekkiego. Spokój jest najwa¿niejszy w ruchu. Dlatego m±dry cz³owiek dzia³a ca³y dzieñ, nie porzucaj±c ciê¿kiej sprawy. Chocia¿ ¿ywi wspania³± nadziejê, przebywa w ca³kowitym spokoju. Na pró¿no w³adca dziesiêciu tysiêcy wozów bojowych, sob± zajêty, tak lekkomy¶lnie patrzy na ¶wiat. Lekkomy¶lno¶æ rujnuje jego pod³o¿e, a jego po¶piech prowadzi do utraty punktu oparcia.
27. Kto potrafi kroczyæ, nie zostawia ¶ladów. Kto potrafi mówiæ, nie pope³nia b³êdów. Kto umie liczyæ, nie korzysta z rachunku. Kto potrafi zamykaæ drzwi, nie korzysta z zamka i zamyka je tak mocno, ¿e otworzyæ nie sposób.
Dlatego m±dry cz³owiek stale umiejêtnie ratuje ludzi i nie porzuca ich. On zawsze potrafi ratowaæ istoty, dlatego ich nie porzuca. To nazywa siê g³êbokim o¶wieceniem. W taki sposób cnota jest nauczycielem niedobrych, a niedobrzy s± dla niej podpor±. Je¶li nie ceni± swego nauczyciela i cnota nie lubi swojej podpory, to chocia¿ uwa¿aj± siê za rozumnych, pogr±¿eni s± w ¶lepocie.
Oto co jest najwa¿niejsze i g³êbokie.
28. Kto znaj±c swoj± odwagê, zachowuje skromno¶æ, ten staje siê w kraju jak górski strumieñ. Kto sta³ siê g³ównym w kraju, ten nie porzuca Te i powraca do stanu niemowlêcia. Kto znaj±c ¶wi±teczne zachowuje dla siebie powszednie, ten staje siê przyk³adem dla wszystkich. Kto sta³ siê przyk³adem dla wszystkich, ten nie ró¿ni siê od Te i powraca do bezpocz±tkowego.
Kto znaj±c swoj± s³awê pozostaje nieznany, ten staje siê g³ównym w kraju. Kto staje siê g³ównym w kraju, ten osi±ga doskona³o¶æ w Te i powraca do naturalnego. Kiedy naturalne rozpada siê, przekszta³ca siê ono w ¶rodek, przy którego pomocy cz³owiek m±dry staje siê wodzem i jego wielki porz±dek nie ulega zag³adzie.
29. Je¶li ktokolwiek próbuje si³± opanowaæ kraj, to widzê, ¿e nie osi±ga celu. Kraj podobny jest do tajemniczego naczynia, którego nie mo¿na dotkn±æ. Je¶li ktokolwiek dotknie, poniesie klêskê. Je¶li ktokolwiek chwyci, ten utraci.
Dlatego jedne istoty id±, inne pod±¿aj± za nimi, jedne rozkwitaj±, inne usychaj±, jednio wzmacniaj± siê, inni s³abn±, jedni stwarzaj±, inni gin±.
Dlatego m±dry cz³owiek rezygnuje z nadmiaru, odsuwa rozkosz i marnotrawstwo.
30. Kto s³u¿y przywódcy narodu za po¶rednictwem Tao, nie zniewala innych krajów za pomoc± wojska, gdy¿ mo¿e to obróciæ siê przeciwko niemu. Gdzie przebywa³y wojska, tam ro¶nie tarnina i oset. Po wielkich wojnach nastêpuj± lata g³odu.
Wytrawny wódz zwyciê¿a i na tym poprzestaje i nie o¶miela siê on dokonywaæ gwa³tu. On zwyciê¿a i nie napada. On zwyciê¿a i nie che³pi siê. On zwyciê¿a dlatego, ¿e zmuszaj± go do tego. On zwyciê¿a, ale nie jest wojowniczy.
Kiedy istota pe³na si³ starzeje siê - nazywa siê to brakiem Tao, zginie przed czasem.
31. Dobre wojsko - narzêdzie nieszczê¶cia, nienawidz± go wszystkie istoty. Dlatego cz³owiek przestrzegaj±cy Tao nie u¿ywa go.
Szlachetny w czasie pokoju wybiera szacunek, a na wojnie stosuje przemoc. Wojsko narzêdzie nieszczê¶cia, nie jest ono narzêdziem szlachetnego. On tylko wtedy u¿ywa wojska, kiedy zmuszaj± go do tego. Zasada polega na tym, aby zachowaæ spokój, a w wypadku zwyciêstwa - nie wys³awiaæ siebie. Wys³awiaæ swoje zwyciêstwo, to znaczy cieszyæ siê z zabicia ludzi. Kto raduje siê z zabicia ludzi, nie mo¿e znale¼æ wspó³czucia w kraju. Dobrobyt stwarzany jest przez szacunek, a nieszczê¶cie przychodzi od gwa³tu.
Z lewa stoj± dowódcy skrzyde³ - z prawej stoi wódz. Mówi±, ¿e nale¿y ich powitaæ ceremoni± pogrzebow±. Je¶li zabija siê wielu ludzi, to nale¿y z tego powodu gorzko p³akaæ. Zwyciêstwo nale¿y uczciæ ceremoni± pogrzebow±.
32. Tao jest wieczne i nie posiada imienia. Chocia¿ jest ono istot± maleñk±, nikt w ¶wiecie nie mo¿e go sobie podporz±dkowaæ. Je¶li wielmo¿e i w³adcy s± w stanie je przestrzegaæ, to wszystkie istoty staj± siê spokojne. Wtedy niebo i ziemi± ³±cz± siê w harmonii, nastêpuje szczê¶cie i dobrobyt, a naród bez nakazów siê uspokaja.
Przy ustalaniu hierarchii pojawiaj± siê imiona. Poniewa¿ pojawi³y siê imiona, nale¿y znaæ granicê. Znajomo¶æ granicy stwarza mo¿liwo¶æ uchronienia siebie przed niebezpieczeñstwem.
Tao znajduj±c siê w ¶wiecie, podobne jest do górskich potoków, które p³yn± do rzek i mórz.
33. Ten, kto zna ludzi jest rozs±dny. Znaj±c siebie jest o¶wiecony. Zwyciê¿aj±cy ludzi - jest silny. Zwyciê¿aj±cy siebie - jest mocarny. Kto zna dostatek - jest bogaty.
Kto dzia³a z uporem posiada wolê. Kto nie traci swej natury - jest d³ugowieczny. Kto umar³, lecz nie jest zapomniany, ten jest nie¶miertelny.
34. Wielkie Tao przenika wszêdzie. Ono mo¿e byæ na prawo i na lewo. Dziêki niemu rodz± siê wszystkie istoty i one nie zatrzymuj± siê. Ono dokonuje czynów bohaterskich, lecz nie pragnie dla siebie s³awy. Z mi³o¶ci± wychowuje wszystkie istoty, nie staje siê ono ich panem. Ono nie ma nigdy w³asnego pragnienia, dlatego mo¿na je nazwaæ skromnym. Wszystkie istoty powracaj± do niego i ono nie uwa¿a siebie za w³adaj±cego. Mo¿na je nazwaæ wielkim. Ono staje siê wielkim dziêki temu, ¿e nigdy za takowe siê nie uwa¿a.
35. Kto jawi sob± wielkie Tao, do tego przychodzi ca³y naród. Ludzie przychodz± i on im nie wyrz±dza szkody. On przynosi im spokój, pokój muzykê i po¿ywienie. Nawet wêdrowiec u niego siê zatrzymuje.
Kiedy Tao wychodzi z ust, jest ono prza¶ne, bez smaku. Jest niewidoczne i nie mo¿na go us³yszeæ. W dzia³aniu jest niewyczerpane.
36. To co ¶ci¶niête - rozszerza siê. To co jest os³abione - wzmacnia siê. To co jest niszczone - rozkwita. Kto pragnie odebraæ cokolwiek drugiemu - niew±tpliwie traci w³asne. Wszystko to nazywa siê trudno zrozumia³ym. Miêkkie pokonuje twarde, s³abi zwyciê¿aj± silnych. Ryba nie mo¿e opu¶ciæ g³êbiny. Ostrego orê¿a nie nale¿y pokazywaæ ludziom
Wiêcej poni¿ej.
http://www.czarymary.pl/tao_te_king.html